To rzeczywiście oryginalny strój
Iza, ale miałaś super pomysł
Tak jak mówisz, dobrze, że w p-lu powiedzieli o tej chorobie, szkoda tylko, że nie wiem kto to
a może i dobrze, bo bym Lenie kazała się od tego kogoś trzymać z daleka... sama nie wiem
Ostatnio mi powiedziała, że się z jakimś chłopcem całowała i się hajta
oj byście musiały słyszeć moje kazanie...
Teraz już chyba ta głupota na długo wybita z głowy
Lena zaczęła ferie, ale nie zapisywałam jej do przedszkola bo tam potem jest tak,
że mieszają grupy i ogólnie nic nie robią tylko te dzieci przenoszą z jednej grupy do drugiej
a one generalnie albo mają urlopy albo mają czas dla siebie
więc mama zgodziła się przetrzymać Lenę w domu i ja się cieszę
Póki co Lena już była na dwóch balach
ja tradycyjnie szperam po necie po domach kultury okolicznych miast bo w Kato nic się nie dzieje
i tak była raz na balu w Chorzowie za 5zł oraz teraz w Siemianowicach za 12zł
a jeszcze będzie bal w czwartek za 7 zł też w Siemianowicach
a potem dopiero w lutym bal w przedszkolu
Wyniuchałam fajny szmateks i znalazłam tam w sobotę strój tancerki flamenco
i młoda wygląda w nim zjawiskowo
Teraz od razu ją klaun na balu wypatrzył i pierwszą nagrodził za strój i taniec
Aż jej zazdroszczę tej kiecy, normalnie nie mogłam przestać na nią patrzeć
Jakby na nią szyta...
Na pierwszym balu była księżniczką a tam pełno księżniczek a teraz tą tancerką
i już chyba na reszcie balów też będzie tą tancerką bo nie umie się z tym strojem rozstać
i ja też
wczoraj natomiast w domu parafialnym było kolędowanie czyli wszyscy śpiewali kolędy
miał być też konkurs dla dzieci więc grałam Leni na gitarze i ćwiczyłyśmy kolędę przed występem
ale sobie pół palucha nożem chlastłam i już nie szło na ten koncert gitary brać
bo struny mam dość ostre metalowe a to przecięcie w dupiatym miejscu więc mała
miała wystąpić solo
ale była tam nasza organistka i podgrywała dzieciaczkom na keyboardzie
tak więc kolędowanie wyszło extra dzieciaki zachwycone
na początku trema a potem ich nie szło od mikrofonu oderwać
chętnie chodziły śpiewać w nagrodę dostała lalkę i się wszyscy cieszą
ja se pośpiewałam, ludzie se pośpiewali, dzieci miały występ więc było super
Leni troszkę tremy miała, ale poszłam jej trzymać mikrofon i trzymałam ją za rękę
ksiądz ucieszony pado, że rodzinka muzyczna bo i bratowa z córką śpiewała
więc mówi czas pomyśleć o jakimś zespole hihihi
u nas leje deszcz, ja tam się cieszę z braku śniegu z wielu powodów
no ale ludziska marudzą
Asiula... wracaj tu do nas...