Witam wieczorową porą.Dzisiaj od rana ciągle w biegu byłam.Jak tylko wstaliśmy,po śniadanku wizełam się za sprzątanko ,wczoraj m złożył mi nową szafę bo nigdzie ciuchy mi się już nie mieściły i robiłam segregację,a to za małe ,a to za duże i takie tam. A dzisiaj tak parno,że nic sie nie chciało i jakaś nerwowa dzisiaj jestem,że bez kija nie podchodź
Jak już się troche uspokoiło i chciałam tutaj wejśc to neta brak
,ale sie wkurzyłam bo wczoraj o 23 miałam to samo.Później miałam niespodziewanych (ale zawsze mile widzianych)gości.
Witam nowe koleżaneczki
jak się cieszę,że nasz wąteczek rośnie w górę.
Dziewczyny śliczne macie córeczki:)
Aneczko fajnie macie,że mąż zabiera Was ze sobą nie będziecie się nudziły.Ja w tamtym tyg drylowałam wiśnie,my mamy 4drzewa więc było co robić,ale wszystkich nie wypestkowałyśmy.
Kinia ja jeszcze tak na poważnie nie pracowałam,kończyłam szkołe,póxniej siedziałam w domku i zaszłam w ciążę.
A już sobie wyobrażam tą babeczkę za kółkiem
Szczerze?Ja mam sąsiada 70latka i jak on wyjeżdza swoim zabytkowcem to każdy się chowa.Ludzie w tym wieku już nie mają tej sprytności i zwinnoci do prowadzenia aut. Wyobrażam sobie ,że praca nie łatwa i to pewno psychicznie.
Elwira i jak u krawcowej?Oj stoisz się kobitko ,stroisz.
Super Krokodylku ,że i Ty zajrzałaś.Jak Majusi uszka ,pogoiły się?