serniczek...makowiec...mniammmmmmmmm
jak ja dawno tego nie jadlam..
tutaj w Norwegii nie ma ani twarogu ani maku,wiec nie moge sobie upiec nic z tych rzeczy
wiem,ze inni Polacy robia sobie twarog sami,ale ja jakos nie mam checi ani czasu na zabawe
a choinke ubieramy w sobote
zawsze ubierana byla w Wigilie ale co tam,uwielbiam te magiczna atmosfere w domku
Ateczko,ajj bo tak zniklam po narodzinach Gabrysia...synek bardzo spokojny,ale jednak mialam z nim i nadal mam duzo pracy,bo przestawialismy i nadal przestawiamy mu dobe,bo w nocy mial dzien a w dzien noc
jest juz o niebo lepiej,ale mimo wszystko jeszcze nie jest tak jakbym chciala