przez Sylwia 79 » Śr wrz 26 2007, 12:38
Moj tata zmarl,ale nie bylo testamentu (zmarl nagle)
i byla sprawa spadkowa i zaczely sie schody.
Chcialismy wszyscy sie zrzec na rzecz mamy,ale nie moglismy,poniewaz jak bysmy sie zrzekli to maja prawo do tego spadku nasi mezowie,zony.
Jesli oni sie zrzekna to nasze dzieci maja prawo.
No i przyjelismy spadek.I mama dostala 5/20 (piecdwudziestych z taty czesci) a my 3/20 :? (5 dzieci byla)
mniej ale w kazdym badz rzie jakies ulamki byly.
Oczywiscie na pierwszej rozprawie wykupuje sie znaczki w sadzie kazdy po 20zl (2 lata temu)
Pozniej byl spis inwentarza i zrzeklismy sie wkoncu spadku na rzecz mamy.
Takie sprawy sie troche ciagna i te kruczki prawne sa tak zagmatwane ,ze lepiej isc do prawnika i przedstawic sprawe.
Bo sprawy moga wydawac sie podobne,ale w rzeczywistosci sa rozne.
A tak najlepiej jak sie spisze testament to w 90% bedzie juz spokoj.
Ostatnio edytowano Śr wrz 26 2007, 12:39 przez
Sylwia 79, łącznie edytowano 1 raz