przez beti b » So sty 14 2006, 01:22
wybrałam cesarkę bo boję się natury ( pisałam już o tym na forum, raz poszło szybko ale z pijanym personelem a za drugim razem ok ale bolało ) teraz mogłam zadecydować :wink:
chodzę do Lubeckiego i on zrobi zabieg, chociaż namawia mnie na poród naturalny :x
tak naprawdę wszystko jest możliwe bo jeżeli dotrwam do 31 to cesarka a jeżeli zacznie się wcześniej to zobaczymy ale u mnie trwa to max 3 godz więc może naturalny :wink:
teraz jestm na fenoterolu co 2 godz więc ostra jazda i mam rozwarcie i wciąż bóle i tak naprawdę nie znam dnia ani godz :roll:
wiem ,że mąż może od razu zaopiekować się dzieckiem i myślę że będę walczyc aby mała była od początku z nami!! nie zostawię jej w inkubatorze! nie myśl sobie że to jakieś urojenia...córka leżała parę godz w inkubatorze i źle mi z tym było a synek został na 2 dni w szpitalu bo miał żółtaczke i nie wiem jak mogłam go tak samego zostawić -teraz chcę każdą chwilę spędzać z moją kruszynką :)
nie wiem jak to się dzieje ,ale ta ciąża jest zupełnie inna- miałam problemy bo rozwarcie jest już od 4 mc i tak jakoś bardziej niż zwykle zależy mi na kontakcie z moją córeczką :wink: ...a może dopiero teraz dojrzałam do roli matki :roll: