Strona 2 z 2

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

PostNapisane: So lis 29 2008, 15:23
przez fotokartka
ja właśnie zrobiłam ciasto i wstawiłam do lodówki.
mam kilka pytań:

- czy to ciasto musi stać do następnego dnia czy wystarczy jak dziś wieczorek powałkuje i upiekę?

- czy to ciasto ma być takie "rzadkie"? to znaczy nie jest zupełnie rzadkie ale też w tej chwili nie wygląda jakby się nadawało do wałkowania czy po staniu w lodówce jakoś zrobi się bardziej zwarte? bo teraz to ja to łyżką wymieszałam - fakt, było dość ciężko ale dałam radę, a myślałam, że to trzeba będzie ręką wygniatać.

- jak przypalałaś cukier? dokładnie poproszę instrukcję bo mi coś dziwnego wyszło ;-D.

- czy 1 opakowanie przyprawy do piernika na 1 kg mąki to nie jest za mało - będzie coś czuć pierniczkami?

no to chyba na tyle pytań na tą chwilę :-).

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

PostNapisane: So lis 29 2008, 16:02
przez Julka1106
pierniczki juz zrobione leza w pudelku,Julka super zadowolona wykrajala foremkami pieklam jedna warstwe za druga wyszlo chyba ok 50 po poludniu lukrowalysmy i posypka oraz flamastrami kolorowalysmy i jeszcze niektore wiorkami posypywalysmy,wyszly cudne,chociaz julka zamiast dekorowac wolala jesc posypke :e_biggring: ,ciasteczka wyszly mieciutkie pyszne i czuc piernikami,wyszlo nawet o jedno jajko mniej,przeps super polecam

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

PostNapisane: So lis 29 2008, 16:06
przez Julka1106
cukier tez mieszalam caly czas ale jak juz woda wyparowala to nagle grudy a jeszcze nie byl brazowy,dodalam marg. miod 250 grudy wyciagnelam i mieszalam dalej a pozniej dodalam jeszcze troche cukru do ciasta :wink:

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

PostNapisane: So lis 29 2008, 17:02
przez malaladypank
fotokartka napisał(a):ja właśnie zrobiłam ciasto i wstawiłam do lodówki.
mam kilka pytań:

- czy to ciasto musi stać do następnego dnia czy wystarczy jak dziś wieczorek powałkuje i upiekę?

wystarczy jak postoi do wieczora
- czy to ciasto ma być takie "rzadkie"? to znaczy nie jest zupełnie rzadkie ale też w tej chwili nie wygląda jakby się nadawało do wałkowania czy po staniu w lodówce jakoś zrobi się bardziej zwarte? bo teraz to ja to łyżką wymieszałam - fakt, było dość ciężko ale dałam radę, a myślałam, że to trzeba będzie ręką wygniatać.
w lodówce się zrobi twardsze i bardziej zbite.Ja,żeby wybrać z michy musiałam wycinać nożem.Wałkuje się bardzo łatwo.A i nie cieńsze niż te pół centymetra!Takie są najlepsze-purchatki;)
- jak przypalałaś cukier? dokładnie poproszę instrukcję bo mi coś dziwnego wyszło ;-D.
wlałam wodę do garneczka (tak ćwierć szklanki) do tego cukier i cały czas mieszając smażyłam aż się zrobił złoty karmel.W osobnym garnku roztopiłam masło + cukier + miód./Później połączyłam te płynne masy.Jak lekko przestygła to wlałam do miski z mąką,kakao i przyprawa,wymieszałam,do tego jajka i amoniak rozrobiony w odrobince śmietanki.
- czy 1 opakowanie przyprawy do piernika na 1 kg mąki to nie jest za mało - będzie coś czuć pierniczkami?
spokojnie wystarczy,moje są czujne:)

piec 12-15 min w 180stopniach!!

jakby co to pytaj dalej;)

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

PostNapisane: So lis 29 2008, 17:04
przez malaladypank
a miodu jednak użyłam naturalnego,bo tylko taki miałam pod ręką;)

Julka1106 napisał(a):pierniczki juz zrobione leza w pudelku,Julka super zadowolona wykrajala foremkami pieklam jedna warstwe za druga wyszlo chyba ok 50 po poludniu lukrowalysmy i posypka oraz flamastrami kolorowalysmy i jeszcze niektore wiorkami posypywalysmy,wyszly cudne,chociaz julka zamiast dekorowac wolala jesc posypke :e_biggring: ,ciasteczka wyszly mieciutkie pyszne i czuc piernikami,wyszlo nawet o jedno jajko mniej,przeps super polecam
to super!!! Ami też się podobało wykrawanie;) W sumie ona też wałkowała...jedynie pozwoliła mi wkładać i wyciągać blachy z piekarnika;)


Ami je właśnie stroi lukrem różowym,brązowym i białym i posypuje różnościami :e_biggring: Powiedziała,że chce wziąć trochę do p-kola,więc z tydzień pieczemy kolejną partię :e_wink: :eusa_whistle:
Zresztą już Amelka się dopytuje czy jutro znowu robimy :lol:

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

PostNapisane: So lis 29 2008, 18:03
przez fotokartka
ja już zaczęłam wypiekanie, faktycznie masa zgęstniała.

pięknie rosną!!!!

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

PostNapisane: So lis 29 2008, 18:14
przez malaladypank
fotokartka napisał(a):ja już zaczęłam wypiekanie, faktycznie masa zgęstniała.

pięknie rosną!!!!
kładź w dużych odstępach na blaszce

moje lukry:
:arrow: biały: puder + woda
:arrow: różowy: puder + woda + sok z buraczków(taki koncentrat gotowy mam co się do barszczu dodaje)
:arrow: żółty: puder + woda + kurkuma
:arrow: brązowy: puder + woda + kakao
UWAGA! Robiąc puder,najpierw wsypcie do miseczki puder a dopiero później stopniowo wodę,bo dużo pudru idzie i czasem mogłoby zabraknąć;)

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

PostNapisane: N lis 30 2008, 12:05
przez fotokartka
dziewczyny - pierniki wyszły śliczne i pyszne!!! takiego przepisu szukałam!

malalady :cmok21: :cmok21: :cmok21: :cmok21: :cmok21: :cmok21:
wielkie dzięki za przepis.

teraz jeszcze tylko muszę kupić polewę czekoladową bo u mnie lukru nie lubią ;-)

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

PostNapisane: N lis 30 2008, 13:01
przez malaladypank
ja też lukru nie lubię :lol: :lol: dla siebie zostawiłam bez niczego...ale R i Ami zjedzą ze wszystkim;) I z lukrem fajnie wyglądają,ale z polewą i jakąś białą posypką typu wiórki czy płatki migdałów tez super!

fotokartko - cieszę się,że się udały :cmok21:

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

PostNapisane: Śr gru 10 2008, 20:40
przez awonli
powiem krótko:to najlepsze pierniczki jakie kiedykolwiek robiłam:)))dzięki za przepis!!!!!

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

PostNapisane: Śr gru 10 2008, 22:13
przez malaladypank
awonli napisał(a):powiem krótko:to najlepsze pierniczki jakie kiedykolwiek robiłam:)))dzięki za przepis!!!!!
niech zgadnę,to zasługa Wojtusia :mrgreen:
Proszę bardzo,cieszę się,że smakują :e_biggring:

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

PostNapisane: Cz gru 11 2008, 14:13
przez awonli
no co racja to racja:wyrabiał, wykrawał, serce w nie włozył:)))no ale ciutkę od przepisu super tez zależało:))))

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

PostNapisane: So gru 13 2008, 16:57
przez giorgia
malalady- a czy konieczny jest amoniak, czy moze wystarczy soda?

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

PostNapisane: So gru 13 2008, 20:57
przez malaladypank
amoniak nadaje miękkość:) ja zamówiłam u nas w spożywczym,ale tez kupiłam w sieci LEVIATAN firmy appettita

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

PostNapisane: Pt gru 19 2008, 18:07
przez fotokartka
malalady mam takie pytanko (bo może już próbowałaś czegoś takiego), czy gdybym z tego przepisu zrobiła piernik taki przekładany powidłami to by się udało? zamiast wykrawać pierniczki upiekłabym ze 2-3 prostokąty (czy na takim prostokącie dużym tez tak ładnie wyrośnie?) i potem bym je przełożyła powidłami i oblała czekoladą - jak myślisz???

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

PostNapisane: So gru 20 2008, 16:30
przez malaladypank
nie mam pojęcia...na takie przekładańce to lepiej ciasto miodowe-przepis też tu podawalam

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

PostNapisane: So gru 20 2008, 16:38
przez fotokartka
no to ja przetestuję ten pomysł :-D, ciasto już zrobione, od wczoraj się chłodzi a dziś będę piekła i zobaczymy co wyjdzie :-).

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

PostNapisane: So gru 20 2008, 21:58
przez malaladypank
daj znać jak wyszło :e_biggring:

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

PostNapisane: N gru 21 2008, 08:30
przez fotokartka
no i WYSZŁO :lol: :lol: :lol:
upiekłam 2 okrągłe placki (jeden z pokruszonymi orzechami) i jeszcze zostało mi na 3 blaszki pierniczków małych. jeden placek mi troszkę nie wyszedł bo coś się wczoraj skopsało z moim piekarnikiem, słabo grzał i jak wyjęłam po 20 minutach pieczenia to się okazało, że surowy w środku - ale go dopiekłam jeszcze, tylko już nie wyrósł. ale to nic ;-)
przełożyłam wszystko odparowanym dżemem malinowym z powidłami śliwkowymi.
na wierzch polewa z gorzkiej czekolady.
połówek MUSIAŁ :evil: :lol: wczoraj już spróbować - powiedział, że PYCHA!

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

PostNapisane: N gru 21 2008, 14:07
przez malaladypank
fotokartko - Ty nieźle kombinujesz...ale dzięki za pomysł,może zgapię;)
a zdjęcie jakieś?

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

PostNapisane: Cz sty 08 2009, 23:29
przez markielek1
Moja teściowa przez przypadek odkryła sposób na twarde pierniki. Piekłyśmy z Zuzią w tym roku na święta i oczywiście były twarde jak kamienie. Próbowałam metody z włożeniem kawałka chleba ale nic nie dało. Zawiozłam do teściowej w pojemniku plastikowym a teściowa włożyła do niego dwa kawałki makowca które zostały na talerzu żeby się nie zeschły. Na drugi dzień makowiec był suchy a pierniczki mięciuteńkie i pyszne :)

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

PostNapisane: Cz sty 20 2022, 23:12
przez mikolajseo

Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ

PostNapisane: Pn gru 19 2022, 15:58
przez sabanek5
Gdzie najczęściej szukacie nowych przepisów?

nowoczesna wersalka do salonu sklep