Re: PIERNIKI MOJEJ TEŚCIOWEJ
Napisane: So lis 29 2008, 15:23
ja właśnie zrobiłam ciasto i wstawiłam do lodówki.
mam kilka pytań:
- czy to ciasto musi stać do następnego dnia czy wystarczy jak dziś wieczorek powałkuje i upiekę?
- czy to ciasto ma być takie "rzadkie"? to znaczy nie jest zupełnie rzadkie ale też w tej chwili nie wygląda jakby się nadawało do wałkowania czy po staniu w lodówce jakoś zrobi się bardziej zwarte? bo teraz to ja to łyżką wymieszałam - fakt, było dość ciężko ale dałam radę, a myślałam, że to trzeba będzie ręką wygniatać.
- jak przypalałaś cukier? dokładnie poproszę instrukcję bo mi coś dziwnego wyszło ;-D.
- czy 1 opakowanie przyprawy do piernika na 1 kg mąki to nie jest za mało - będzie coś czuć pierniczkami?
no to chyba na tyle pytań na tą chwilę .
mam kilka pytań:
- czy to ciasto musi stać do następnego dnia czy wystarczy jak dziś wieczorek powałkuje i upiekę?
- czy to ciasto ma być takie "rzadkie"? to znaczy nie jest zupełnie rzadkie ale też w tej chwili nie wygląda jakby się nadawało do wałkowania czy po staniu w lodówce jakoś zrobi się bardziej zwarte? bo teraz to ja to łyżką wymieszałam - fakt, było dość ciężko ale dałam radę, a myślałam, że to trzeba będzie ręką wygniatać.
- jak przypalałaś cukier? dokładnie poproszę instrukcję bo mi coś dziwnego wyszło ;-D.
- czy 1 opakowanie przyprawy do piernika na 1 kg mąki to nie jest za mało - będzie coś czuć pierniczkami?
no to chyba na tyle pytań na tą chwilę .