Poszukuje dan dla mam karmiacych piersia...

Wasze rady i przepisy. Jak dobrze zjeść i nie przytyć :-)
Pisanie tylko dla zarejestrowanych użytkowników!

Moderatorzy: extreme, saba79

Poszukuje dan dla mam karmiacych piersia...

Postprzez aleksandrapreko » Cz maja 20 2004, 13:31

Czy któras z Was zna dobry przepis na dania dla mam karmiacych piersia? Pomozcie prosze, bo moja dieta staje sie strasznie monotonna :oops: .
Avatar użytkownika
aleksandrapreko
 
Posty: 1912
Dołączył(a): N mar 21 2004, 01:00
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez kasia_j » N maja 23 2004, 02:33

A może klopsik z mielonego drobiowego gotowane na vegecie.
Zamiast jajka możesz dać mąkę ziemniaczaną. No i bez cebuli.

Cannelloni z nadzieniem szpinakowym+biały ser.
K & M (9.01.04)

Przyjaciele są jak ciche Anioły, unoszą nas gdy nasze skrzydła zapomniały jak fruwać...

To co wypuszczasz w świat, wróci do Ciebie ze zdwojoną mocą... :)
Avatar użytkownika
kasia_j
Moderator
Moderator
 
Posty: 10941
Dołączył(a): Śr lis 12 2003, 01:00
Lokalizacja: sercem z Krakowa, rodem z zamojskiego, a życie wywiało mnie na deszczową Wyspę...

Postprzez EwaG » Pt cze 04 2004, 18:37

OLU a ja tylko powtórzę Twoja prośbę : CO JEŚĆ OPRÓCZ rosołku , gotowanego mięska i gotowanej marchewki lub buraczków ?????
Mnie najbardziej dobija monotonia surówek , a czy mozna jakieś soczki , owoce , czy tylko mineralna niegazowana :?:
KOCHANE MAMUSIE PROSIMY O RADY I JAKIEŚ ZDROWE PRZEPISIKI.
A naleśniki mozna ??? Skoro to smazone ???
Avatar użytkownika
EwaG
 
Posty: 2202
Dołączył(a): So mar 20 2004, 01:00

Postprzez evela20 » Cz wrz 09 2004, 23:05

Czesc dziewczynki! ja karmie juz 5 miesiecy i tez powoli nie wiem co jesc. Ostatio jadam pierogi leniwe albo z jagodami, smaze nalesniki na lekko posmarowanej maslem patelni, wczoraj usmazylam sobie chudego kotlecika i udusilam w bialym sosiku z marchewka, ale pomysly powoli mi sie koncza :( jesli bedziecie cos a ten temat wiedzialy dajcie znac oki.
Avatar użytkownika
evela20
 
Posty: 70
Dołączył(a): So wrz 04 2004, 00:00
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez evela20 » Cz wrz 09 2004, 23:08

a co do soczkow to pije gerbery albo bobofruty, czasami gotuje kompot z jablek i morelek, a i kupuje kaszki blyskawiczne dla dzieci, najlepsza jest Nestle mleczno-ryzowa z morelami :) zjadam je na deser, pychotka!
Avatar użytkownika
evela20
 
Posty: 70
Dołączył(a): So wrz 04 2004, 00:00
Lokalizacja: Wrocław

deser bananowo-jabłkowy

Postprzez yetta » Pt wrz 10 2004, 11:11

Ja polecam deser bananowo-jabłkowy

Gotujesz ryż na wodzie (najlepiej ciemny bo ja tylko taki lubię) ale każdy gotuje to co lubi, więc może być i biały i odrobinkę solisz! :D Obierasz jabłko i banana i przecierasz na tarce! Owoce dodajesz pod koniec gotowania ryżu (dosłownie na minutkę)! Można dosłodzić cukrem lub miodem i doprawić cynamonem! MNIAM...PYCHOTKA po prostu palce lizać! :lol: I chyba nie ma nic w tym deserku czego karmiąca nie mogłaby jeść?! Oczywiście można dodać inne owoce, jakie kto lubi! Ja uwielbiam banany!!! :wink: Życzę smacznego!

Obrazek
PIELUSZKI WIELORAZOWE - www.babyetta.pl ~~~ Forum Dyskusyjne - www.babyetta.fora.pl
Zuzanna i Franciszek
W Życiu Piękne Są Tylko Chwile, Dlatego Czasem Warto Żyć.
Avatar użytkownika
yetta
 
Posty: 3321
Dołączył(a): So sty 10 2004, 01:00
Lokalizacja: małopolska

Postprzez magja » Wt wrz 21 2004, 11:06

Ludzieeeeee!!!! Nie przesadzajcie!!! W Polsce to jest jakaś mania z tą dietą dla karmiących. Nikt z lekarzy Wam nie mówił, że Wasze dziecko potrzebuje wszystkich składników a dostaje je dzieki temu co Ty zjadasz? Nikt Wam nie mówił, że monotonna dieta skutkuje nietolerancją pokarmową objawiającą się np. swędzeniem skóry. A bez waznych przyczyn kobiecie karmiącej nie wolno odstawiać żadnego ze składników pokarmowych. Troszkę trzeba uważać na początku, ale potem to już można jeść wszystko. Nawet trzeba próbować fasoli, śliwek i innych w Polsce "zakazanych rzeczy", bo są żródłem cennych witamin i soli mineralnych. Przecież nie zjesz wora fasoli prawda? bo to Tobie by zaszkodziło również:)))). Jeść na zdrowie swoje i dziecka i nie słuchać bajań o DROBNYCH BŁĘDACH DIETETYCZNYCH, bo to jest nieprawda. Istnieje też teoria mówiąca że im bardziej urozmaicna dieta mamy karmiącej tym mniej później problemów u dziecka z wprowadzeniem pokarmów stałych. Zetknęłam się raz z tą opinią ale może coś w tym jest. Mama karmiąca musi się dobrze odżywiać, a dobrze to znaczy - pokarmy ze wszystkich grup pokarmowych. Na zachodnich stronach można znaleźć wykazy produktów obojętnych i mogących potencjalnie powodować reakcję ze strony dziecka. Spokojnie z owoców można jeść porzeczki, jabłka, borówki, maliny, morele/POMiMO ZE PESTKOWE!/, wiśnie, z ryb mintaj, pstrąg... Choć jak dziecko ma byc uczulone to uczulić może nawet obojetny ryż. Więc po co na zapas rezygnować z wszystkiego? Trzeba patrzeć na dziecko i próbować wszystkiego po trochu na zdrowie Wasze i dziecka. pozdrawiam serdecznie
Avatar użytkownika
magja
 
Posty: 4
Dołączył(a): Wt wrz 21 2004, 00:00
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez yetta » Wt wrz 21 2004, 23:16

magja... zgadzam się z Toba w zupełności :!: Pozdrawiam! :lol:
PIELUSZKI WIELORAZOWE - www.babyetta.pl ~~~ Forum Dyskusyjne - www.babyetta.fora.pl
Zuzanna i Franciszek
W Życiu Piękne Są Tylko Chwile, Dlatego Czasem Warto Żyć.
Avatar użytkownika
yetta
 
Posty: 3321
Dołączył(a): So sty 10 2004, 01:00
Lokalizacja: małopolska

Postprzez Gość » Pn lis 15 2004, 23:21

A moze cos takiego :)

Składniki:
- 1 kg ziemniaków,
- 0,5 kg twarogu (dobre są w wiadereczkach),
- 1 szkl. śmietany,
- koperek lub szczypiorek,
- 1 cebulka,
- sól.

Jak przyrządzić?
Dobrze umyte ziemniaki sparzyć gotującą wodą, odlać, następnie nalać świeżej wody i ugotować w łupinach. Odlać je, przykryć szczelnie pokrywką i pozostawić w ciepłym miejscu. Cebulę obrać, umyć i drobno pokroić, wymieszać z serem i śmietaną. Dodać koperku lub szczypiorku i doprawić solą do smaku. Podawać z ziemniakami w mundurkach.(czyli nakładać na połówki ziemniaków zrobioną masę i posypać dla ładniejszego wyglądu szczypiorkiem).
Gość
 

Postprzez dru » So lis 20 2004, 18:24

dziewczyny! nie wariujcie :D
Też szukałam przepisów po całym necie dla karmiących piersią mamusiek. Tak się przejęłam tym, żeby nie zaszkodzić, że jadłam suchary i piłam wodę. W końcu zmądrzałam- jem wszystko, no bez fasoli i kapuchy w wielkich ilościach a Oleńka krzyczy i ma wzdęcia tak jak wtedy gdy się głodziłam a nawet bym powiedziała, że mniejsze.
Z monotonnej diety pokarm jest uboższy w składniki, a kolka przeczytałam, że wynika z normalnego w tym wieku niemowlęcego niedorozwoju (jakoś inaczej fachowo to się nazywa) jelit a nie z diety.
Obrazek

<img
src="http://lilypie.com/baby1/060102/0/0</textarea><br>(Maks. 255 znaków. Wpisz swój podpis w kodzie HTML)</td></tr><
Avatar użytkownika
dru
 
Posty: 43
Dołączył(a): Wt sie 03 2004, 00:00
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez mglista » So gru 04 2004, 02:51

bez przesady!!! w rozsadnych ilosciach nic nie zaszkodzi, chc ja nie szalalabym z vegeta -ma w sobie duuuzo roznych dziwnych rzeczy :) najlepiej jesc to, czego skladniki po jednokrotnym przeczytaniu daja sie szybko powiediec :D - zywnosc malo przetworzona :)
<img src="http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/i/3/5/8/22250924_d.jpg">
<img src="http://image.lafemmebonita.com/c/b22113.png">
Avatar użytkownika
mglista
 
Posty: 2747
Dołączył(a): Wt maja 04 2004, 00:00
Lokalizacja: POMORZE

co jeść

Postprzez Lulunia » Wt sty 25 2005, 10:37

Bardzo smaczne i dobre są zmielone piersi od kurczaka, uformowane w kulki ( ala mielone) leciutko doprawione i ugotowane na rosołku, a do tego biały sosik, też na rosołku i ryż
Lulunia
 

Postprzez birdi » Cz lut 24 2005, 16:10

magja popieram - dziecko musi sie przyzwyczajac do roznorodnego jedzonka, ja pierwszy miesiac bardzo uwazalam, teraz juz zaczynam coraz wiecej jesc i dobrze nam z tym (i malej i mnie) ;)
<a href="http://www.suwaczek.pl/"><img border="0" src="http://www.suwaczek.pl/cache/aea80ece84.png"></a>
<a href="http://www.suwaczek.pl/"><img border="0" src="http://www.suwaczek.pl/cache/de19efeae6.png"></a>
Avatar użytkownika
birdi
 
Posty: 909
Dołączył(a): Cz lip 08 2004, 00:00
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Zuziowamama » Śr mar 09 2005, 22:53

Ja profilkatycznie uważałam przez pierwszy miesiąc, teraz jem prawie wszystko to co jadłam będąc w ciąży ( z pominięciem olbrzymich ilości mandarynek :cry: ). Nawet skusiłam sie dla Zuzi na kuraka z piekarnika (a to w moim przypadku postęp ponieważ od kilkunatsu lat nie jadam wogóle mięsa :? ) . Jem prawie wszystko co zwykłe, nie próbowałam jeszcze kapuchy, ale fasolkę szparagową a i owszem. :lol:
Dziewczyny trzeab testować i obserwować maluszki. Najlepiej wprowadzać nowe elementy do diety co dwa dni.
powodzenia
[/list]
<img src="http://pa.labfoto.pl/photos/p/a/6/a66ad4f0fa87273e380aacf37df04e29-1105008.jpg">
<img src="http://www.youngnutrition.net/member/tickers/6101/ticker4.png">
Avatar użytkownika
Zuziowamama
 
Posty: 988
Dołączył(a): N mar 06 2005, 01:00
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez Starletka » Cz kwi 21 2005, 12:15

Pierwsze 8 dni zycia mojej corci bylam strasznie przejeta... potem przez kolki i niemilosierny wrzask wybralam sie do pediatry.. i co.. kazala mi odstawic nabial ( nie bylo skazy bialkowej tylko ze za ciezki) w zasadzie to wyszlam od niej z placzem ze teraz juz nic nie bede jadla bo nic mi nie zostalo...

Po 2 tygodniach doprowadzilam tylko do tego ze zlecialam z wagi i stracilam pokarm - dzieki Bogu udalo sie go odzyskac w jakims stopniu

Obecnie jem wszystko a Natalka ma dopiero miesiac i 21 dni kolki minely ja wygladam jak czlowiek a nie jak jego cien a mala jak ma wzdecia to ma ale nie sa one wieksze niz wczesniej i na szczescie sporadyczne
Tak wiec... proponuje probowac wszystkiego po trochu i obserwowac dzidzie bo byc moze na niektore rzeczy bedzie uczulona...
Starletka
 

głowa do góry

Postprzez pauli » Pt maja 27 2005, 18:48

cześć Dziewczyny! Bardzo spodobał mi się tekst magji. jestem tego samego zdania, że należy jeść wszystko zachowując tylko umiar i zdrowy rozsądek.ja sama jeszcze nie karmię, bo dopiero spodziewam się Malucha, ale jak chodziłam na szkołe rodzenia to neonatolog mówiła, że można wszystko jeść z wyjątkiem strączkowych(wiatropędne) i cytrusów.nawet o kawie mówiła, że nie zaszkodzi.przecież nasze mamy jadły co popadnie i nic nam nie jest. to w dzisiejszych czasach taki szał na diety :? każdego rodzaju.pozdrawiam i smacznego
pauli
 


Powrót do Dieta, kulinaria i przepisy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 14 gości