przez PiOtRuLaKaCpErEk » Śr lut 20 2008, 15:14
Dziewczyny zapalmy swieczke dla mlodej mamy, ktora zmarla przez niedopatrzenie i blad lekarza. Jutro jest jej pogrzeb
to fragmenty z forum o jej osobie :
"Na początek chciałem zlożyć rodzinie kondolencje. Bardzo mi przykro z powodu tego co się stało!
Chciałem również przestrzec innych przed tymi ludzmi ktorzy przyczynili się do jej smierci. Ona trafiła do szpitala na porodowke w wyniku komplikacji nie mogła urodzic siłami natury, wiec wzieto ja na cesarke, podczas której przecięto jej jeluito grube, dostała SEPSY! Umarła....
Mam nadziej ze zostaną wyciągnięte konsekwencje wobec tego lekarza, ktory podobno nie był w stanie trzezwości! Ale tym juz się zajmie prokurator."
"Wiesz wiele albo nic o sprawie i życiu.
Wyobraź sobie inteligentną subtelną miłą dziewczynę która w życiu ma przysłowiowego pecha. Cudem unika smierci w wypadku samochodowym, długo wraca do "życia i ludzi". Wreszcie poznaje człowieka z którym chce spędzić resztę życia. Bieże ślub, ma wspaniałe wesele z wmnóstwem gości, którzy życzą jej szczęścia bo na nie zasługuje. Jedzie w podróżpoślubną, wspólnie z mężem meblują dom , który na nich czeka, spędzają pierwszą wspólną Wigilię ( prawie we troje) bo mały już daje o sobie znać. Pozostaje jedynie jechać do szpitala gdzie przyjdzie na świat oczekiwany syn. A potem jak w bajce "żyki długi i ............" i ............... nie wraca. I nigdy jużnie będzie wspólnej Wieczerzy Wigilijnej, spacerów we troje i pierwszej rocznicy ślubu. Bo któś się spóźnił, bo ktoś się pomylił, bo komuś się nie chciało a kiedy zrozumiał błąd okazuje się, że jest już za późno i nic nie można zrobić. Pozostaje czekać na cud. I mimo, że ta dziewczyna walczy prawie dwa tygodnie cudu nie ma. Pozostaje Msza Żałobna. Czy uważasz, że tak musiło być ? , że to przeznaczenie ?, że lekarz nie jest po to by ratować życie?"
"Lekarz spieprzyl sprawe, i to jest ewidentne.Teraz juz sie o tym nie mowi, ale w pierwsze dni po porodzie, personel medyczny juz wspolczul poloznikowi, juz sie mowilo jakie poniesie konsekwencje.Zyczono mu, by dziewczyna przezyla, bo wtedy bedzie mial mniejsze klopoty. Juz nikt tego glosno nie powie, ale ludzie pracujacy w szpitalu wiedza, ze lekarz (??) jest winny.
Dlaczego dziecko trafilo do Poznania? Bo od wymuszanego naturalnego porodu powstalu krwiaki na glowce.
Teraz napisze cos, czego pewna nie jestem, ale lekarz podczas cesarki pokaleczyl nawet chlopca.byc moze to plotka, ale reszty jestem pewna."
Prokuratura wziela sie za sprawe, ale co z tego 26-letnia Paulina nie ozyje.