Strona 5 z 10

Re: Do mam Polek mieszkających w Anglii c.d

PostNapisane: N cze 14 2009, 16:28
przez caze
hej babolce

u nas na szczescie juz cisza, wszytskim przeszlo i mam nadzieje z ehcolerstwo wiecej niewroci :evil: :evil:

ANIULA abyla sjzu u poloznej czy jeszcze czekasz? u nas w sumie przyjmowali dopiero od ok 8 tyg .. ale co przychodnai to innaczej ... no i jaks ie czujesz?? juz masz jakies objawy czy poki co jest ok ??

u nas wczoraj i dzis piekna pogoda i pewno u Was tez ;)

mloda usypia ale daje jej godzinke i budz edziadyge, pozniej idziemy do znajomych na chwile :) o zyganiu mowilam i ostrzegalam ale stwierdzili z edzis to jzu powinno byc ok i z reszta w ogrodzie bedziemy to niepowinni sie zarazic... oby - ale ostrzeglam i wzieli odpowiedzialnosc na siebie wiec idziemy :wink: ja swinai niejestem i nieumiem isc do kogos niemowiac zesmy chorzy czy jakis wirus byl itp.. ja bylabym wsciekla jakby do mnie ktos przyszedl i zarazil swiadomie... co innego jak sie niewiedzialo i cos nagle wychodzi dzien po wizycie itp.. to winic niemoge ale jesli swiadomie to bym pogryzla :evil:

ide sie prysznicowac :)

Re: Do mam Polek mieszkających w Anglii c.d

PostNapisane: N cze 14 2009, 19:38
przez _kaja_
Hej laseczki :D
Wrocilismy niedawno co z urlopu -ale bylo suuuuuuperrrr!!!!
szkoda ze tak krotko
:(
normalnie zakochalam sie w tym miejscu ,pogoda cudowna caly czas sloneczko opalilam sie nawet :)
ehhh ....brak slow na te widoki ...rewelacja !!!

aniulaAle faaajnie :D :D :D :D
ogromne gratulacje :cmok21: :cmok21: :cmok21: :cmok21:
Jak sie czujesz ??

uciekam rozpakowac wszystko ...

Re: Do mam Polek mieszkających w Anglii c.d

PostNapisane: N cze 14 2009, 22:19
przez Maureen
Cześć Dziewczyny :)

Te, które mnie znają szczególnie mocno witam i ściskam :) Ale mnie długo nie było na Noworodku, pamiętacie mnie jeszcze ? :) Mogę tu znów do Was zaglądać ? :)
A te, z którymi się jeszcze nie poznałam - serdecznie witam.


O rany, ale się dziwnie pisze po takiej przerwie :e_suprised:

Caze,

dziękuję za smsa, przykro tylko bardzo, że z taką smutną nowiną :(

MamaGabi,

mnie na usg powiedzieli, że będzie dziewczynka i jest :) Tak więc nie martw się, ma być córunia, to będzie :)

Re: Do mam Polek mieszkających w Anglii c.d

PostNapisane: N cze 14 2009, 23:56
przez caze
LIDKA witaj kobieto ale si eciesze z ejestes, masz juz neta ?? ( pozniej Ci napisze na priv co i jak u Nusi :( )

co do usg to u mnie w 20 tyg mała zasłonila si ekopytkami i niechciala pokazac :mrgreen: ale mialam fart i zrobili mi usg w 34tyg jakos bo cos tam musieli posprawdzac kilka rzeczy i wtedy mi powiedziala babka ze dziewczynka.. i mam :mrgreen: :mrgreen:

Trusia miala w Pl 2 razy robione i mowili z ecorka.. wrocila do anglii i jej na usg powiedzieli z echlopak i przeciez szok byl hehe ale naprawde chlopak sie urodzil wiec kto wie moz eniema az takich zmyłek..
sasiadce mowili corka i jest corka...

Re: Do mam Polek mieszkających w Anglii c.d

PostNapisane: Pn cze 15 2009, 12:50
przez zQoBasia
:a_hello2:

Przedewszystkim Witam Maureen kope lat :wink: tak patrze na Twoj suwaczek i Twoja malutka to juz panienka a dopiero co w ciazy bylas :D ale ten czas leci.
MamaGabi ja w Szkocji mialam kilka razy usg i zawsze wychodzilo ze chlopak no urodzil sie chlopak :D

dziewczyny ja ostatnia ciagle jakas depresje mam nic mnie nie cieszy :(

Re: Do mam Polek mieszkających w Anglii c.d

PostNapisane: Pn cze 15 2009, 13:05
przez _kaja_
Hello :hid_sun: :hid_sun: :hid_sun:

buuuu ja chce znowu nad morze :( a tu codziennosc znowu ehhh

MaureenMy sie nie znamy wiec witam :cmok21:

Basia co to za dolki?przemeczenie ?pogoda? jakies klopoty??
depresja poporodowa ?
MamaGabi mi na usg najpierw powiedzieli ,ze jest cos miedzy nozkami ale moze byc to pepowina potem juz maly calkowicie wypilo sie tylkiem do nas i widac bylo jajeczka :)

dziewczyny tutaj w ciazy tez kaza brac folik ???i witaminy dla ciezarnych ???

Re: Do mam Polek mieszkających w Anglii c.d

PostNapisane: Pn cze 15 2009, 13:10
przez zQoBasia
niewiem dziewczyny mysle ze moze byc to zwiazane z hormonami po ciazowymi no i zmeczenie tez oczywiscie swoje robi :e_confused:
do tego moj Konrad ma zagrozenie cukrzyca

co do foliku to mi nikt nie mowil ze mam brac sama sobie kupilam folik i witaminy natomiast kazali mi brac aspiryne :lol: ktorej oczywiscie nie bralam i za kazdym razem pytali czy biore :shock:

Re: Do mam Polek mieszkających w Anglii c.d

PostNapisane: Pn cze 15 2009, 13:20
przez Maureen
Cześć Kobitki ;)

Caze,

trochę poczytałam na moim dawnym wątku o tej ciężkiej sytuacji u Ani, jest mi strasznie przykro, że to ją spotkało...
Nawet nie ma jak pocieszyć w takiej chwili :(

Co do neta - wiesz co, pożyczyliśmy na próbę od kolegi M. bezprzewodowy, ale na naszym stacjonarnym kompie to tragedia, strony się wolno otwierają i muli strasznie.. po przeprowadzce też nie wiem, jak będzie, bo na tej ulicy jest linia BT, a my właśnie z nimi mieliśmy tutaj te przeboje:/

A co tam kochana u Trusi ?? Pisałam do niej ostatnio, ale nie odpisała, pewnie nie ma czasu :)

zQoBasia,

ja też witam :) I przychylam się do wypowiedzi dziewczyn, że przy czwórce dzieci, to powinnaś medal dostać :)

Ja też mam ostatnio doła za dołem tutaj.. Niedawno minęły 2 lata odkąd jestem w UK, a dalej nie czuję się tutaj przystosowana do końca.. I nie wiem, czy kiedykolwiek poczuję :/

Kurcze, to bardzo niefajnie z tą cukrzycą, ale to jeszcze nic pewnego ??

MamaGabi,

na początku na pewno nie będziesz używać spódniczek, ani sukienek :lol: A powiem Ci, że moja panna tak na dobrą sprawę, to dopiero jak skończyła 6 miesięcy gdzieś, to paradowała w takich strojach, wcześniej.. po prostu niewygodne były dla takiego maluszka :)
wszystkim moim koleżankom, które tutaj rodziły, płeć dziecka powiedziana na usg się potwierdziła :)

_kaja_

ja Ciebie również serdecznie witam :)

mnie pytałą się położna na początku, czy biorę kwas foliowy, potwierdziłam i na tym się skończyło :?

Re: Do mam Polek mieszkających w Anglii c.d

PostNapisane: Pn cze 15 2009, 13:29
przez zQoBasia
Maureen no wlasnie w pierwszym mroku jakos tak lepiej sie czulam na emigracji a teraz tak wszystko sie zbiera do kupy i coraz gorzej sie czuje
Co do Konrada to jeszcze nic pewnego ale jeszcze na starym watku pisalam kiedys ze niepokoi mnie ze zdaza mu sie przysnac jak np jest glodny tak jakby cukier mu spadal no i zrobili mu teraz badania na cukier i ma podwyzszony norma u dziecka jest 5,6 a on mial 7 wiem ze to jeszcze nic nie znaczy no ale...pielegniarka nic nie powiedziala tylko kazala przyniesc mocz do badania na cukier :(

Re: Do mam Polek mieszkających w Anglii c.d

PostNapisane: Pn cze 15 2009, 13:53
przez Maureen
zQoBasia,

to trzymamy mocno kciuki za wyniki Konradka, oby to nie była cukrzyca ! Kiedy będziesz coś wiedzieć ?

Ja też w 1 roku emigracji czułam się o wiele lepiej psychicznie, zresztą byłam w ciąży i co innego mnie zaprzątało ( ktoś inny ) :e_biggring: Teraz wiele spraw mnie przytłacza, często jestem smutna i nie potrafię dostrzec pozytywów ( poza dziećmi ), poza tym mój mąż cały czas pracuje na nocki, więc wieczory samotne i noce też mnie dobijają...
Mam nadzieję, że nam obu szybko się poprawi samopoczucie :)

Re: Do mam Polek mieszkających w Anglii c.d

PostNapisane: Pn cze 15 2009, 13:58
przez zQoBasia
Maureen jutro mam zaniesc mocz do badania no a potem bede pewnie czekac na list w sprawie wizyty u lekarza no i zobaczymy co dalej :e_confused:

no oby przeszly te kiepskie nastroje :)

Re: Do mam Polek mieszkających w Anglii c.d

PostNapisane: Pn cze 15 2009, 14:08
przez Maureen
Basiu,

to NHS tutaj czasem doprowadza człowieka do rozstroju nerwowego, na wszystko trzeba tyle czekać.. Do Amelki na kontrolę miała przyjść health visitor, kiedy mała skończy 8 miesięcy.. przyszła już po tym jak Amela skończyła 10 8)
Żeby chociaż szybko Wam ten list przysłali i dali szybki termin.

Wiesz co, czasem myślę nad tym, czy wracać do Polski, ale wiem jak tam nam było ciężko i to mnie powstrzymuje na dobre.
Z drugiej strony to ciągłe poczucie, że nie jestem tu u siebie.. wiem, nie powinnam się sama tak nakręcać, ale ostatnio też mnie łapią depresyjne myśli :( Dobra, nie smucę już :)

Re: Do mam Polek mieszkających w Anglii c.d

PostNapisane: Pn cze 15 2009, 14:08
przez Maureen
Basiu,

to NHS tutaj czasem doprowadza człowieka do rozstroju nerwowego, na wszystko trzeba tyle czekać.. Do Amelki na kontrolę miała przyjść health visitor, kiedy mała skończy 8 miesięcy.. przyszła już po tym jak Amela skończyła 10 8)
Żeby chociaż szybko Wam ten list przysłali i dali szybki termin.

Wiesz co, czasem myślę nad tym, czy wracać do Polski, ale wiem jak tam nam było ciężko i to mnie powstrzymuje na dobre.
Z drugiej strony to ciągłe poczucie, że nie jestem tu u siebie.. wiem, nie powinnam się sama tak nakręcać, ale ostatnio też mnie łapią depresyjne myśli :( Dobra, nie smucę już :)

Re: Do mam Polek mieszkających w Anglii c.d

PostNapisane: Pn cze 15 2009, 14:14
przez Maureen
I jeszcze mnie zdublowało :evil:

Re: Do mam Polek mieszkających w Anglii c.d

PostNapisane: Pn cze 15 2009, 15:08
przez _kaja_
Basiaoby ta cukrzyca nie potwierdzila sie .trzymam mocno kciuki !!

Ja nie jestem jeszcze tutaj rok ale mialam juz tyle dolow :(
Kilka razy chcialam poprostu spakowac sie i wrocic !!
wkurza mnie tutaj czekanie na wszystko !!listy ,telefony ... te glupie taxy nas wykonczyli ile to dzwonienia ,ciagle cos chcieli od nas jakies papiery i inne bzdety,druga sprawa mieszkanie !.Jestem 8 miesiecy a mieszkalismy juz w 3 teraz nasz 4 .No i wiadomo zawsze z kims ... Teraz mam nadzieje juz bedzie oki cieplutko mamy bez grzyba itd ...nie chce zeby moje dziecko ciagle mnie sie pytalo gdzie jest nasz dom bo tak bylo :?
No i ciagle tez martwie sie o prace bo wiadomo tutaj z dnia na dzien mozna ja stracic wiec tak wbijam sobie do tego lba ... no i co najgorsze blokada jezykowa :? caly czas ciezko mi ich zrozumiec ..gadac wole ale co z tego jak ich nie moge zrozumiec i czuje sie jak jakis debil :?
No to teraz ja posmecilam .....

basiaaspiryne :shock: a po co niby ?

wogole czasem pomagam sobie jakimis ziolami na uspokojenie czasem jakas tabse na sen wezme bo jak mam za duzo w glowie spac nie moge.

Re: Do mam Polek mieszkających w Anglii c.d

PostNapisane: Pn cze 15 2009, 16:08
przez aniula05
hej dziewczyny

ja sie czuje kiepsko
mdlości bolace balony
zawroty głowy itp

maureen my tez sie nie znamy
wiec miło mi poznać
mój maż też na nocki zasówa
a ostatnie 3 tygodnie bez dnia wolnego
ale niedługo urlop wiec odzyjemy troszke

Basia trzymam kciuki zeby z małym było dobrze

caze nie byłam
ale zapisałam sie do prywatnej kliniki polskiej bo mam już dość czekania
jutro ide do przychodni i zobaczymy
jak narazie nie mam co liczyć przed 10tc

pozostałym :cmok21:

własnie grzmi u nas i burza bedzie

Re: Do mam Polek mieszkających w Anglii c.d

PostNapisane: Pn cze 15 2009, 16:18
przez zQoBasia
_kaja_ aspiryne niby po to zeby dziecko lepiej sie rozwijalo :lol: i za kazdym razem pytali mnie czy biore aspiryne :lol: mowilam oczywiscie ze tak :e_biggring:

Re: Do mam Polek mieszkających w Anglii c.d

PostNapisane: Pn cze 15 2009, 16:37
przez _kaja_
zQoBasia napisał(a):_kaja_ aspiryne niby po to zeby dziecko lepiej sie rozwijalo :lol: i za kazdym razem pytali mnie czy biore aspiryne :lol: mowilam oczywiscie ze tak :e_biggring:


:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: oni to maja nasrane troszke :roll:

aniulamowisz zyganko masz :roll: oby przejsc pierwszy trymestr ....
:cmok21: twarda bądz .
uciekam,jedziemy do tesco a wcale mi sie nie chce najchetniej bym spala i spala .....

Re: Do mam Polek mieszkających w Anglii c.d

PostNapisane: Pn cze 15 2009, 17:31
przez aniula05
kaja wymiotów narazie nie miałam
ale mdłości ookropne a zwymiotowac nie mogę
to chyba gorsze niż wymioty bleee

Re: Do mam Polek mieszkających w Anglii c.d

PostNapisane: Pn cze 15 2009, 18:39
przez Maureen
_kaja_,

początki zawsze są najgorsze, ale na pewno wszystko Wam sie poukłada..:)

aniula05,

ja również Cię serdecznie witam i gratuluję fasolki :)
Mój mąż robi na nocki 2,5 roku, chce zmienić pracę, bo ma już dosyć, ale wiadomo jak to w tej chwili jest - kryzys i zwolnienia, a nie przyjęcia, tak więc męczymy się dalej, ech...

Re: Do mam Polek mieszkających w Anglii c.d

PostNapisane: Pn cze 15 2009, 19:19
przez aniula05
maureen no własnie u nas to samo
nie zapowiada sie na zmiany bo ryzyko za duże
a tak praca w miare pewna

mam pytanie dziewczyny bo nie orientuje sie w rozmiarach angielskich
jaki to rozmiar 24'' chodzi o sweterek
musze wybrac a kompletnie niewiem

Re: Do mam Polek mieszkających w Anglii c.d

PostNapisane: Pn cze 15 2009, 20:15
przez _kaja_
aniulaA to masz cofki :?
Orety ,pamietam jak z Gabim mnie meczyly ..okropne!chcialam porzadnie zwymiotowac i lipa ciagle te cofki ...

Re: Do mam Polek mieszkających w Anglii c.d

PostNapisane: Wt cze 16 2009, 10:18
przez zQoBasia
Witam z rana :e_biggring:
zycze Wam dziewczyny oby mdlosci szybko przeszly :e_biggring:
A z praca to fakt teraz ciezkie czasy :e_biggring:
Unas noc super maly spal od 21,30 do 5.30 normalnie zyc nie umierac :e_biggring:

Re: Do mam Polek mieszkających w Anglii c.d

PostNapisane: Wt cze 16 2009, 20:01
przez aniula05
hej
udało mi sie dziś spotkac z połozna
załozyła mi kartę ciąży
i dała skierowanie na krew mocz itp
oczywiscie na usg za wcześnie mimo że bardzo współczuła przejśc ale nic nie da wczesnmiejsze usg :patyk:

Re: Do mam Polek mieszkających w Anglii c.d

PostNapisane: Wt cze 16 2009, 21:55
przez Maureen
Hej Laski :)

A co tak mało dzisiaj napisałyście ? ;)

zQoBasia,

no to faktycznie dał Ci syneczek pospać, oby tak dalej :) Moja pannica już taka duża, a dopiero od ok.3 tygodni śpi całą noc, bez przerwy na jedzonko.. Ale teraz będzie tylko lepiej ( mam nadzieję ) :)

aniula05,

Niestety oni tutaj nie są zbyt chętni do robienia usg, będziesz je mieć prawdopodobnie dopiero w 20 tyg, ciąży, na półmetku. Wtedy też mówią płeć dzidziusia :)

Caze,

hop. hop, gdzie się podziewasz kochana ?? Ja jestem po takiej przerwie strasznie ciekawa co u Ciebie, jak Grześ, jak się Gabrysia rozwija itp., a Ty tak znikłaś :eusa_think: