Forum noworodek.pl

przez **caze** » Wt mar 18 2008, 00:16

LIDKA bardzo dziekuej za sms :wink:

powiem Wam ze w sumie niby z jednej str spoko, niedenerwuje sie bo podchodze do sprawy ze i tak nic niewyjdzie i bede sobie czekala do terminu......
ale z drugiej strony jakis glos mi mowi ze jednak postanowia wywolac i co wtedy?? i pod tym wzgle mam pietra :roll:

tak czy tak mierze sobie codziennie cisnienie i w sumie ostatnio ciagle podwyzszone o ok 18-20 jednostek no ale co z tego jak niebiora nic indywidualnie tylko ogolem wiec wg ogolu mam w normie cisnienie .... a indywidualnie to wysokie ech....
no nic zobaczymy do jutro wymysla :roll:

pocieszam sie tym ze chyba jutro jescze raz dzidzie zobacze na usg i jesli tylko je zrobia to bede wiedziala jakie moje "malenstwo" juz jest duze hihihi- oj coby niebyla jakims kolosem buuuuu

no nic jutro o 2 :20 jestem w spzitalu... ciekawe jak dlugo tam bedziemy :roll:

niewiem czy odezwe sie rano ale po wizycie dam znac...... obiecuje 8)

no a na zakupy z facetami sie nieda bo porazka i tyle...... , jedynie z Grzesiem jescze moge pochodzic al eto tez niewszedzie bo mlody juz sie kreci i biega i wytrzymac niemoze.. i zamiats ogladac wystawy rozgladam sie ciagle gdzi eon jest itd.. a to juz lipa
dzis jakby byl zemna to bym niedala rady stanika przymierzyc itd wiec dzis sie przydalo 8)

zmykam kochane bo kuchnia jescze na mnie czeka i pranie musze rozwiesic.....
Grzes znow za szybko wypil kakao i puscil pawia na dywan i swoje ubranie tak wiec niebylo wyjscia i prac trzeba bylo ech......

dobranoc kochane :)

przez **Maureen** » Wt mar 18 2008, 12:47

Witam

i od rana trzymam kciuki za Caze :lol: :lol: :lol:

przez **justyna_26** » Wt mar 18 2008, 17:45

Caze i jak po wizycie?? Wszystkie trzymałyśmy kciuki,więc będzie dobrze :wink: :wink: [/b]

przez **justyna_26** » Wt mar 18 2008, 17:48

A mojemu synkowi zeszła prawie wysypka z buzi, natomiast pojawiła się ciemieniucha :roll: :roll: To dopiero początek,zatem dziś oliwka i czapeczka pójdzie w ruch przed kąpielą... oj zawsze cos :roll:

przez **caze** » Wt mar 18 2008, 22:39

hej ja na szybko bo Grzesio teraz je kolacje i musze go polozyc.....
co do szpitala to byla to wizyta z gieniem ale bez zagladania w podwozie heheeh ino cos tam posprawdzal, poprzyciskal, popatrzyl jak wyniki badan , pokonotowal w kajeciku , zalozyl mi juz karte szpitalna czyli jak mnie wezmie rodzenie to juz mam gotowa... no i stwierdzil z ejest wsyztsko ok
niebeda wywolywac , powiedzial ze jest to spory dzidzius ale niema sie co denerwowac ze niejest ogromny itd... no i to co dobrze wiem ze czesto druga dzidzia jest ciut wieksza od pierwszej ( mowil z eo ok 200gram czy jakos tak) no ale zobaczymy...
w razie czego zapisal mnie juz na wizyte w szpitalu w 41tyg ciazy - ale ma nadzieje ze urodze wczesniej- z reszta ja tez.....

ogolnie wszystko wporzadku i teraz zostaje mi tylko czekac az sie porod sam zacznie- dzidzia jeszcze wysoko wiec pewno niepredko sie doczekam :(

no coz zostaje mi sie jescze meczyc z tym bambochem - ale tak czy tak strasznie bym chciala zeby jednak bylo ciut wczesniej... zanim tescie przyleca no ale niemam na to wplywu..
choc z drugiej strony byla bym spokojniejsza o Grzesia bo mojemu Tomkowi to nawet szczeniaka strach pod opieka zostawic.... jak w wojsku... on jest dzieckiem i ma sie sluchac - ojciec mowi i ma byc zrobione .... i takie tam madrosci- a tlumaczenie ze Grzes jest jeszcez malym dzieckiem niepomaga- T wymaga od 2,5 latka ze ma sie zachowywac jak myslacy posluszny dorosly..... a jak nie to krzyczenie i darcie ryja nad dzieckiem i ... bicie mlodego w tylek.....

u lekarza Grzes zaczal sie bawic taka zaslonka- parawanem i T go raz upomnial Grzes nieposluchal i niestety dostal od razu klapa w tylek... bylo mi raz ze ciezki wstyd przed lekarzem ze T sie tak zachowwal a dwa ze zal mi bylo mlodego- nosz kutfa mac porazka z tym moim slubnym...... a mlody oczywiscie mega placz i wogole ech.... moja bidulka...... :(

no nic pozostaja mi jakies naturalne metody wywolywania porodu- ale sex raczej odpada bo niemoge sie zmusic nawet zeby T pocalowac a co dopiero zeby mni ejescze dotykal... i wogole..... mam okropne opory, zal i takie tam i jakos niepotrafie ......
a ten jak na zlosc sie klei i chodzi za mna jak kotka wtrakcie rui..... wrrrrrrrr

no nic niesmece juz ide malego polozyc do spania

dobranoc kochane :)

przez **Maureen** » Wt mar 18 2008, 23:00

Caze,

uffff.... no to kamień z serca :lol: Bardzo się cieszę kochana, że nie musiałaś zostać w szpitalu i że nie będą wywoływać :) Wszystko będzie dobrze, córcia urodzi się o czasie, czyli jak będzie na to naprawdę gotowa :) Buziaki.

przez **justyna_26** » Wt mar 18 2008, 23:19

Caze to super,że wszystko ok :D a poród przyjdzie nim się obejrzysz :wink: :wink:

eeeeehhhhhh no widzisz tak to z tymi chłopami jest :roll: :roll: Ale zobaczysz teraz, jak się urodzi córcia... tatuś będzie wpatrzony jak w obrazek :lol: :lol: i córeczce pewnie nie da klapsa ( jak będzie większa ) :wink:

wiem sama jak było u mnie jak byłam młodsza hihi Jak z bratem się wygłupialiśmy a była pora spania to klapsa pd taty dostał tylko brat :lol: mi się upiekało zawsze :wink:

Mój młody też w końcu zasnął a ja padam już... szybki prysznic i kładę się spać.

dobranoc babeczki :P

przez **Maureen** » Śr mar 19 2008, 12:05

Witam :)

Caze,

no nie dziwię Ci się, że się zdenerwowałaś u lekarza, wiem jakie masz podejście do dawania klapsów dzieciom itp.

A tak poza tym, to coś w tym musi być - że faceci zawsze się do nas " kleją " jak jesteśmy złe na nich, albo jak nas " boli głowa " hi hi :wink:

Justyna,

ale masz cuuuudne zdjęcie na Nk z synkiem :) Bardzo mi sie podoba :):)

Aga,

co u Ciebie ?? Pewnie nie masz czasu na klikanie przy malutkiej, ale napisz chociaż czy wszystko w porządku ! :)

przez **Maureen** » Śr mar 19 2008, 12:06

Chyba mi się pogrubienia poprzestawiały, sorki :oops: :oops:

przez **caze** » Śr mar 19 2008, 12:35

ech co do bicia dzieci to owszem nawet mi sie zdazylo dac mlodemu klapa w tylek no ale kurcze za cos konkretnego a nie z ato ze dotyka zaslonke czy stoi w nieodpowiednim miejscu wg taty itd.....
jak idziemy na spacer w trojke to co 2 ruchy mlodego T go upomina..... nosz kutfa dziecko na rowerku jechac sobie niemoze spokojnie bo ciagle tylko- Grzesiu jedz, no jedz juz, niezajezdzaj drogi, posiesz sie itd.... juz powiedzialam zeby dal dziecku spokoj bo ma prawo do tego zeby sobie nawet slalomem jechal - nikomu nieprzeszkadza itd to poco go karcic??
porazka z tym moim T- choc bardzo bym niechciala rodzic kiedy juz tesci ebeda tylko wczesniej ale juz sama niewiem co lepsze..... jak beda Tescie to przynajmniej bede miec pewnosc ze mlody niezerwie klapsa z anic i niebedzie cigle plakal bo tatus wiecznie sie bedzi ewydzieral :(

porazka

jestem wrak po nocy- po 4 mialam jakie szalamanie chyba nerwowe potym jak niemoglam sie zwlec z lozka na siusiu bo mnie tak wszytsko rąbalo i T mnie musial ewakuowac..... mam dosc... ale nbiebede smecic wiec zmykam.......................

przez **Maureen** » Śr mar 19 2008, 16:28

Caze,

a teraz jak się czujesz, lepiej już ??

Justynko,

jeszcze raz dziękuję za miłe spotkanie :)

A tak, tak - spotkałyśmy się dzisiaj i było bardzo fajnie :wink:

przez **justyna_26** » Śr mar 19 2008, 19:07

Lidka [b] to my dziękujemy :lol:

Caze a Ty wcale nie zaśmiecasz!!! Po to tu jesteśmy,żeby się wspierać i wyżalić kiedy trzeba :wink: :wink:

Mój właśnie wziął małego i pojechał do znajomych a ja korzystam z "wolnego" :wink:

przez **justyna_26** » Śr mar 19 2008, 19:08

tym razem mi się grubienia poprzestawiały :lol:

przez **caze** » Śr mar 19 2008, 21:07

ale Wam fajnei ztym spotkaniem 8) 8)

ja dzis umieram bo bylam znow na spacerze z mlodym - ale juz musialam wyjsc... sasiadka po mnie przyszla i polazłysmy na plac zabaw z dziecmi...
jejka juz chce miec to za soba...
ale kiedy to nastapi to niewime.....

niewiem co lepsze zeby T byl w pracy czy mi w domu dupe zawracal...... mam go dosc :( ech............................

przez **Maureen** » Śr mar 19 2008, 21:26

Caze,

hi hi, tak zle i tak niedobrze, co ?? :wink:

dasz radę kochana, juz naprawdę niedługo, musisz mniej o tym myśleć, choć podejrzewam, że po prostu się nie da..

Justyna,

jak przyszłam do domu, byłam taka głodna, ze zjadłam miskę zupy, ale mi było mało i jeszcze ugotowałam sobie 2 parówki :lol: :lol: ten spacerek tak mi na apetyt wpłynął :)

przez **aga2008** » Śr mar 19 2008, 22:19

hej dziewczyny!
melduje sie, moj czas teraz przestawil sie na czas Amelki :D robi sobie male dzemki jak ona spi, no rzeba wykorzystac kazda okazje
bylam dzis w Tesco zeby zobaczyc ten odciagacz no i promocja jest ale odciagaczy juz brak :? no coz trzeba bylo kupic inny
wczoraj bylismy odebrac certyfika urodzenia tak wiec Amelia ma juz swoje pierwsze dokumenty :D ogolnie o mala jest greczna, nie placze i kolek tez na razie nie ma oby tak dalej, zobaczymy
pozdrowienia dla wszystkich
caze trzymaj sie moze porod cie zaskoczy wczesniej tak jak mnie :wink: dasz rade

przez **caze** » Cz mar 20 2008, 02:39

AGA oj ile bym dala coby mnie wzielo troche wczesniej ni zpozniej buuuuu, , super ze Amelka jest grzeczna i niedokucza mamusi hihihi to wazne :)

LIDZIA no wiesz dokladnie jak piszesz.. tak zle i tak niedobrze ech.....
no ale teoretycznie bylo oki jak chodzil do pracy - tyle z e wrazie czego wieksza adrenalinka by byla ale poki jest w domu to normalnie ciagle sie klocimy i wogole jedna wieksza porazka jest...... mam juz dosc naprawde :evil: :evil: :evil: a wlasnei z okazji przekroczenia 20 tyg domagamy sie fotki brzusia !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
juz kiedys obiecalas i nic tak wiec dzis juz nieodpuszcze i poprosze o brzucholek :)

Trusia siedziw PL do konca marca hihiihi- takiej to dobrze :)

idem spac :)

przez **caze** » Cz mar 20 2008, 03:01

dobra wklejam :D

<a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=63392611d30df79f" target="_blank"><img src="http://images23.fotosik.pl/179/63392611d30df79f.jpg" border="0" alt="darmowy hosting obrazków"/></a>

praktycznie 37tyg- ( 36+6) 120cm w pasie i 22kg wiecej PORAZKA :shock: :shock:

przez **Maureen** » Cz mar 20 2008, 14:05

Caze,

brzusio piękny :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Wagą nic się nie przejmuj, ja z Pauliną przytyłam dokładnie tyle samo, dałam radę zrzucic, Ty też dasz !

Jesteś dzielna i w ogóle wszystkie Cię kofffamy :lol: :lol: :lol:

przez **justyna_26** » Cz mar 20 2008, 14:55

Brzusio naprawdę zgrabniusi :lol: i zero rozstępa! :lol: :lol: a waga... kochana przy dwójce takich maluchów, nawet nie będziesz wiedziała, kiedy wróci no normy :D :wink:

Mój Kacper coś dziś marudny, męczą go te wzdęcia... chce zrobić kupkę,ale nie może :( Do tego coś cyca za bardzo nie chce ssać. Niby je,ale jakieś 2-3 minutki, potem za pół godz, znów płacz i głodny. Wczoraj się poddałam wieczorem- dałam butlę i poszedł grzecznie spać.
Przez to znów mam wyrzuty sumienia... eeeeehhhh jakoś dziś humoru nie mam :? :? i jeszcze w dodatku niewyspana!!!

przez **Maureen** » Cz mar 20 2008, 17:42

Justyna,

ja też niewyspana jestem, położyłam się przed samą 24, obudziłam jak M. wrócił z pracy o 2.. i nie mogłam zasnąc do 5 :roll: Wstałam pózno, ale rozjechana jak naleśnik.. A do tego ciągle leje i leje... :?

Jedna butla to jeszcze nie koniec świata, wazne żeby w ogóle ssał cycusia, a poza tym podajesz mu swoje mleczko i to jest najważniejsze moim zdaniem :lol:

przez **caze** » Cz mar 20 2008, 17:53

hej babeczki

to ja dolaczam do tych niewyspanych......
poszlam spac ok 1 zeby w maier przespac cala nocke- i udalo sie wstalam tylko raz w nocy... obudzilam sie chyba o 8:30 ale tez jakas taka flakowata.....
moz eta pogoda na nas tez tak dziala bo masakra.. caly dzien sie dobudzic niemoge i jakas taka klapnieta jestem :(

JUSTYS nieprzejmuj sie jedna butla ale staraj sie jednak podawac ciagle piers bo sobie zaburzysz rytm i niedaj Bog bedzie mniej sie produkowac itp a potem zanim znow nadrobisz to mlody sie bedzie denerwowal z emalo ..... ech z tymi dziecmi hihihi

LIDZIA no ty to powinnas spac duzo- ale wiem co to znaczy niespac w nocy bo w tej ciazy jakas taka bezsennosc mi towarzyszy...... porazka jakas i tyle :roll:

zjadlam na obiadek makaron z serem bialym i tryskawkami i polane truskawkowa Jogobella i posypane cukrem i poprostu mega pychota :) jestem pozarta na maxa hihihi ale cos czuje ze za godzine bede wolac o jeszcze hihihi cheba makaron przeleci przeze mnie jak woda ......

przez **justyna_26** » Cz mar 20 2008, 18:00

Ale miałaś pyszny obiadek!!!!!! :D narobiłaś mi ochoty na ten makaron :roll:

Dobrze,że mój dziś ostatni dzień w pracy i dopiero po świętach wraca, to mi pomoże trochę przy małym! A ja będę mogła zająć się porządkami :roll: :roll:

przez **justyna_26** » Cz mar 20 2008, 19:58

Caze ja już wcinam taki sam obiadek, tak mi narobiłaś ochoty :lol:

przez **caze** » Cz mar 20 2008, 20:28

ale odgapiara :lol: :lol: :lol: :lol: heheeh zartuje oczywiscie - ale musze sie przyznac ze ten moj obiadek to az mi sie snil po nocach i mialam takiego smaka chyba ze 2 dni normalnie..... i dzis peklam hehe i chlopaki co innego a ja typowo babsko zjadlam :)

T sprobowal i oczywiscie sie krzywil ze bleeeeeeee - on to sie niezna hahaha

a mialas Jogobele?? u nas w polskim sklepie kupilismy takie wiaderko 1kg haha truskawkowej i no poprostu jest mega pyszna jak koktajl conajmniej :) i ma duze kawalki owocow hahaha - centralnie cale truskawy w srodku hihihi
ja dokroilam sobie jeszcze swiezych truskawek i ciut cukru i ser bialy tlusty.... i normalnie miazga jak dla mnie - PEłEN WYPAS :lol: :lol: :lol: :lol:

przez **justyna_26** » Cz mar 20 2008, 23:37

Tak miałam też jogobellę :lol: Jak tylko mój wrócił z pracy to zapokowałam się w auto i pojechałam do polskiego sklepu po ser i jogurcik :wink: :wink:
My tam mamy prawie wszystko... dziś nawet mieli kiełbasę białą ( chociaż ja nie lubię ) :wink:

Mój mały chłopczyk już wykąpany i śpi ze smoczkiem w buzi! Tak sie przyzwyczaił,że teraz mam... cyca nie chce!! Zabiera się do tego jak do zabawy ( ssie i wypluwa ) :? :? Chyba sama do siebie mogę mieć pretensje :?

przez **justyna_26** » Pt mar 21 2008, 00:20

Chyba miałam rację, co do tego smoczka i ssaniem młodego. Całkiem przypadkowo znalazłam przed chwilą ten artykuł :

"Pierś matki ssana nie tak często jak potrzebuje tego dziecko (dokarmiane w tym czasie sztucznie) nie będzie produkować odpowiednich ilości pokarmu w kolejnych dobach. Dziecko ssie smoczek zupełnie inną techniką niż pierś wypracowując sobie w ten sposób niewłaściwy mechanizm ssania. Pierś ssana tak jak smoczek nie zostanie prawidłowo opróżniona i pokarm zacznie stopniowo zanikać, a dziecko nie będzie w stanie się najeść. Dlatego też u noworodka używanie smoczka nie jest wskazane."

przez **caze** » Pt mar 21 2008, 01:20

ja slyszalam ze do 6tyg niepowinno sie podawac smoka....
ale my dawalismy od drugiej doby bo normalnie sie niedalo... mlody chcial caly czas przy cycu siedziec zeby sobie memlac a ja juz niedawalam rady i dalismy smoka i bylo o niebo lepiej...
ale kto wie moz ei smoczek tez przyczynil sie do mojego krotkiego karmienia :roll: :roll:
dopajanie, smoczek, niejedzenie( moje) no i jak w pysk strzelil.. koniec karmienia buuuuuuu

oj teraz sie niedam złamac- mam nadzieje
tzn niebedzie dopajania i mojego niejedzenia... a ze smoczkiem sie zobaczy..... :wink:

przez **caze** » Pt mar 21 2008, 16:43

a to moje ostatnie zdobycze :)

<a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=5bf558252d69e718" target="_blank"><img src="http://images31.fotosik.pl/187/5bf558252d69e718.jpg" border="0" alt="darmowy hosting obrazków"/></a>
<a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=877b426c32d21b29" target="_blank"><img src="http://images34.fotosik.pl/187/877b426c32d21b29.jpg" border="0" alt="darmowy hosting obrazków"/></a>
<a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=ace7eae2474ba985" target="_blank"><img src="http://images33.fotosik.pl/187/ace7eae2474ba985.jpg" border="0" alt="darmowy hosting obrazków"/></a>
<a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=723a9abdf9ba46ba" target="_blank"><img src="http://images33.fotosik.pl/187/723a9abdf9ba46ba.jpg" border="0" alt="darmowy hosting obrazków"/></a>

te rozowe spodenki w paski z bluzeczka i te zielonkawe w motylki i kwiatuszki to sa takie pycie hehehe gatki sa gdzies na 20cm moze 25 niewiecej :) no takie na takiego noworodka do max mies czasu 8)

ja dzis zupke pomidorowa z ryzem zjadlam - chlopaki pokrecili nosami i niejedli....
a na drugie fasolka po bretonsku... Grzes pewno niezje a T zje - chociaz tyle... musz eGrzesiowi cos wymyslic albo niejadek tosta dostanie i tyle- a niech sprobuje krecic nosem :?

mialam dzis wanienke kupic ale pojechalismy i koles mi powiedzial ze tak jak mi mowil kilka dni temu dzis bedzi eostawa al echyba dopiero beda popoludniu... tak wiec moz ejutro pojade lyb dopiero we wtorek jak otworza sklep..... jejka zeby wszystkie kolory byly i zebym miala wybor hihihi- teraz byla tylko biala i czerwona a te mnie nieurzadzaja i niechce takiej- moz ebyc zolta lub blekitna lub zielona no i zadnej innej :lol: :lol: :lol:

a Wy gdziescie sa he??

przez **justyna_26** » Pt mar 21 2008, 18:50

hejka!! :)

Ja od rana kursowałam z moją rodzinką :lol: musieliśmu pozałatwiać sprawy na mieście i w końcu wywołać fotki Kacperka!! :lol:

A 5 czerwca lecimy z młodym do Polski na 2 tyg :lol: :lol: ale oczywiście miałam pecha zamawiając bilet :twisted: wczoraj po południu bilety były po 1 funcie a jak przyszło mi zamówić, dosłownie 5 minut później już były po 15,co dało łącznie z młodym 110 funtów!!!

A najgorsze jest to,że... mały całkowicie nie chce cyca już :oops: :(
Normalnie jestem taka na siebie wściekła,że... Cały czas próbuje i będę nadal próbować,ale wątpię...

Forum noworodek.pl

POLKI W PETERBOROUGH lub okolice - PROSZĘ O KONTAKT.

Kto przegląda forum