Witajcie dziewczyny, mamuśki, cześć Kasia, widzę, że wątek się rozkręca, z przyjemnością sie do was dołączę, choć pewnie będę tylko wpadac od czasu do czasu. Mieszkam z mężem w Irlandii (republika), na prawie samej północy, brakuje nam troche polskich znajomych, zwłaszcza tych dzieciatych. Nasz syulek Jasiulek, to super gość, chcielibyśmy, żeby miał polskich znajomych rówiesników. Najbliżej nam do Belfastu, więc czekamy na przyjazd. Co do paszportu, to ja załatwiłam to przez ambasadę, Jasio ma swój własny paszport tymczasowy. Gratuluję odwagi podróży z 3 tygodniowym maleństwem. No i pytanie, jak załatwia się Medical Card, ja teraz nie pracuję, więc przydałaby się nam pewnie. Narazie na szczęście, wszyscy jesteśmy zdrowi, ale lepiej na zimne dmuchać.
Jeśli jeszcze nie wiecie, to wszystkie dzieciaczki mieszkające z rodzicami w Irlandii dostaja Child Benefit ok. 150e na miesiąc, nie dużo, ale zawsze coś. W szpitalu dostaniecie formularz do wypełnienia, pewnie będą chcieli dodatkowych informacji od mam Polek, ale nie jest to takie trudne. Powodzenia.
Kasia, niedługo ci już zostało do zobaczenia Sofijki, mam jednak nadzieje, ze nadal w miare mozliwości, będziesz akywna na forum, czekamy też na zdjęcia na blogu.
Zapraszam na naszego bloga:
www.maliccy.blox.pl, tutaj tez postaram sie o paseczki i zdjęcia. Buziaczki i do następnych wiadomości.
No i zapraszamy więcej mam z Irlandii, podobno Polaków w Irlandii jest już ok 100 tys. 8O . Bardzo byłoby nam, miło poznać rodzinki, z którymi moglibyśmy sie spotkać, z Donegalu lub okolic Derry. Czekamy