aniao napisał(a):Hej!
Jesli chodzi o polozna lub lekarza podczas porodu to stwierdzilismy z mezem, ze nie bedziemy sobie nikogo zaklepywac bo wg wszelkich informacji w szpitalu personel jest bardzo mily a wiec nie ma co sie zabezpieczac na zapas , poza tym kwestia finansowa tez nie jest bez znaczenia. Chociaz z drugiej strony gdyby personel byl do bani to na pewno na taka pomoc bysmy sie zdecydowali.
Poza tym zdecydowalismy sie na porod rodzinny a wiadomo, ze w razie jakiegokolwiek niepokoju malzonek bedzie czuwal, zeby opieka byla OK :).
Oczywiscie tak jak piszesz, nie wiadomo czy jedynki beda wolne, ale Stoinski mowil, ze sa to rzadkie przypadki, zeby trzeba bylo rodzic na ogolnej sali w przypadku gdy ktos wybral porod rodzinny. Poza tym jest jeszcze o ile sobie dobrze przypominam sala niebieska, w ktorej porody sa platne (300 PLN) a wiec w razie czego gdyby inne sale byly zajete mozna skorzystac z tej oczywiscie za oplata...i oczywiscie o ile nie bedzie zajeta. Trzeba byc dobrej mysli i nie martwic sie na zapas :).
Ja jestem w 31 tc+3 i od 2,5 miesiaca jestem na zwolnieniu - mialam niepokojace bole brzucha (tylko bole bez skurczy) wiec lekarz kazal mi sie nie stresowac i oczywiscie nie chodzic do pracy. Przy nastepnej wizycie okazalo, ze troche otwiera mi sie szyjka no i lekarz zalecil mi jeszzcze bardziej oszczedny tryb zycia, no i stosuje sie do tych zalecen, poza tym biore magez. Efekt jest taki, ze szyjka jest troszke otwarta, ale po stronie wewnetrznej jest zamknieta no i najwazniejsze, ze proces otwierania na razie nie postepuje. Na poczatku balam sie porodu przedwczesnego ale z tego co sie zdazylam zorientowac jest to czesty problem i wystarczy troche zwolnic tempo. Mam nadzieje, ze donosze naszego maluszka do termiu :). Poza tym nie mam wiekszych problemow poza zgaga (dopiero bedac w ciazy dowiedzialam sie co to jest) i miestety bolem kregoslupa...ale coz, wszystko da sie wytrzymac, co nie?
A jak jest u Ciebie? Jak sie czujesz? Jak radzisz sobie z ewentualnymi dolegliwosciami? A z brzuszkiem to mysle, ze moze nam sie wydaje tylko, ze taki duzy, tez tak mialam, ze wydawalo mi sie ze byl ogromny a od innych osob slyszalam - ooo....jak na koniec siodmego miesiaca to brzuszek jest maly :). Jak na razie dobilam do 100 cm (jesli to mozna jeszcze tak nazwac) w talii (w trybie normalnym mialam ok. 68-70)
Pozdrawiam
Ania
josephina napisał(a):cześć przyszłe mamuski !!
ja.... rodziłam w Świętej Rodzinie i jestem bardzo zadowolona ! Naprawdę nie mam żadnych złych uwag co do szpitala i pracujących tam lekarzy i położnych.....
Mamy inne, które nie mają w tym szpitalu lekarzy są traktowane tak samo dobrze. Jedyna różnica jest w tym, ż po porodzie mamuśki od swoich lekarzy mają pokój wieloosobowy z łazienką, a pozostałe bez łazienki - ta jest na korytarzu.
josephina napisał(a):Jeżeli chodzi o sale to nie mam najlepszej wiadomości dla Ciebie - z dzieckiem 24/h możesz byc tylko w sali prywatnej płatnej 120 zł. Na wieloosobowych (4-5 osób) przynosza Maleństwa jedynie na karmienia i tulenia :) nie mozesz tez na tej sali pielęgnować maluszka - to robią pielęgniarki położne na oddziale noworodkowym.
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 7 gości