Strona 1 z 1

Puszczykowo i okolice

PostNapisane: Pn paź 17 2005, 10:53
przez droczus
:P
Cześć dziewczyny . Czy może ktoś jest z Puszczykowa?? Ja rodzę w lutym i mieszkam tu od niedawna - jeszcze nikogo praktycznie tu nie znam . Jesli mieszkacie tu lub w okolicach to sie odezwijcie
Pozdrawiam

PostNapisane: Wt paź 18 2005, 22:47
przez Zuzia11
Cześć ja mieszkam w Luboniu to jakieś 5 km od puszczykowa
Pozdrawiam

Cześc

PostNapisane: Śr paź 19 2005, 09:02
przez droczus
Czesc . Też kiedyś mieszkałam blisko ciebie bo dokładnie na Świerczewie w Poznaniu.
Napisz mi cos o sobie jeśli mozesz np kirdy rodzisz. Ja teoretycznie wlutym ale nie wiem czy coś się nie przesunie. Jestem w końcówce 22 tygodnia i wczoraj dowiedziałam sie ze będę miała najprawdopodobniej chłopczyka. A ty wiesz już ... ??
Pozdrowionka Marta ( droczuś )

PostNapisane: N paź 23 2005, 11:57
przez josephina
hej dziewczyny :D odwiedzcie nas na poznańskim wątku ! http://www.noworodek.pl/modules.php?nam ... start=4825
są u nas mamy z Lubonia, Mosiny, Poznania ....

Droczus, ja 15 ostatnich lat mieszkałam na Świerczewie :D
Zuzia, a teraz mieszkam w Luboniu :D

PostNapisane: Śr paź 26 2005, 07:27
przez karkas
a ja pierwsze cztery lata życia spędziłam w Puszczykówku! :) ale to było daaaawno...
ale do teraz odwiedzam rodzinę na ul. 3 maja :)

PostNapisane: Śr paź 26 2005, 09:00
przez droczus
Cześc dziewczyny. :P
Krakus: Ja mieszkam w Puszczykowie od niedawna na A. Fiedlera. Zastanawiam sie ( a może ty wiesz ) cz\y gdzieś w pobliżu jest jakiś złobek - z tego co wiem to Puszczykowie nie ma


Dziewczyny a może u was w Luboniu jest jakis fajny żłobek. Mojego Piotrusia urodzę gdzieś za 4 miesiace no ale chciałabym już wiedzieć . Pozdrawiam serdecznie

PostNapisane: Śr paź 26 2005, 10:51
przez josephina
Oj Droczus - lepiej trafic nie mogłaś :D jestem żłobkową mamą - Kuba od 3 miesięcy chodzi do żółobka na Pradzyńskiego (przy 28 Czerwca, koło szpitala ortopedycznego). W Puszczykowie i Luboniu nie ma żłobków wcale :? , najbliższy jest na Dębcu, ale naprawdę jest taki sobie... a w naszym, w Misiu Uszatki są przcudne ciotki, bawią się z maluchami, spiewają, cuda - wianki normalnie...
Jestem bardzo bardzo zadowolona i nie zamieniłabym żłobka na opiekunkę nigdy! mam przynajmniej pewność, że w razie wypadku fachowo pomogą dziecku, ma tam kolegów do zabawy a i opiekunki sa ciepłe i serdeczne! gorąco polecam! zapisuj się tak z 3 miesiące przed planowanym oddaniem maluszka - by były miejsca, bo z tym to może być ciężko!!!
Ale doczytałam że rodzisz w lutym :D (ja miałam termin na 28,02 a urodziłam 01,03). Możesz już teraz zadzwonić i zarezerwować sobie miejsce. Bo mało jest w Poznaniu żłobków z oddziałam dla takich maluszków.

ufff, ale elaborat :D

ja tutaj rzadko zaglądam - może przenieś się na poznański - tam jestem cały czas i inne dziewczyny z Mosiny, Lubonia i Poznania też.

[smilie=heej.gif]

do Josephiny

PostNapisane: Śr paź 26 2005, 11:01
przez droczus
Napisz jeszcze proszę ile za ten żłobek płacisz. Napisz o wszystkich o płatach i do której mozesz twojeego dzidziusia tam zostawiać

Potem przeniosę się na Poznański ale do końca tygodnia nie bardzo mam czas - ale na twoja odp czekam bardzo bardzo
pa

PostNapisane: Śr paź 26 2005, 13:05
przez josephina
Przekopiowane z innych wątków - mam nadzieję, że wstepnie tyle starczy :D Jakby co to pytaj, bo tylko ja jedna z Poznania mam malucha w złobasie :wink:

dla mnie temat żłobka to ostatnio chleb powszedni - Kubulek 1 sierpnia poszedł do złobka. Na razie chodził na godzinkę, dwie, dzisiaj był 4,5 - by się zaklimatyzować. Od przyszłego tygodnia bedzie chodził na 5-6 godzin, a od połowy sierpnia - już normalnie. jak chodzi o to jak radzą sobie z nową sytuacja dzieciaczki, to przede wszystkim zależy od maluszka. Mój synek nie płakał w ogóle, ciotki go chwaliły, że jest spokojny, gada do zabawek i wszystko ładnie zjada - u nas nie karmią z butki, ale łyżeczkami (no chyba, że dzieciaczek jeszcze z łyżki nie jadł, to na początek proponują butlę). Przebierają, pocieszają, rozmawiają z maluszkiem (smiesznie wygląda, jak w domu małego przewijam - na pieluszce jest napisane - KUBUŚ - żeby było wiadomo czyje są dane pieluchy). W naszym żłobku każdy dzieciaczek ma swoje łóżeczko, kubeczek, łyżeczkę i szafkę oczywiście też ma swoją. Zaznaczam żłobek państwowy !!!. I jest nawet dla takich smrodków plan edukacyjny np. raczkowanie do celu czy przekładanie zabawek z rączki do rączki. Rewelacja !!! I nie słuchaj żadnych głupich uwag o żłobkach - ja tez bym wolała, żeby był z opiekunką, ale niech mi ktoś za nią zapłaci. A z drugiej strony dobrze, że jako jedynak (na razie ) przebywa z innymi dzieciaczkami !!! Jakbyś coś jeszcze chciała wiedzieć to napisz.

I jeszcze jedno. Koniecznie zaszczep maluszka przeciw HIB - Wirusowemu zapaleniu opon mózgowych !!!! KONIECZNIE !!!

U nas opłata stała 170 zł (jak masz zasiłek rodzinny to minus 50 zł ) plus 3,5 zł dziennie za wyżywienie. Co razem czyni ok 250 (lub 200) zł miesięcznie. Plus 5 zł/ miesiąc na komitet (np na gwiazdkę, zajączka itd)

Jak maluch ma alergię nazwijmy to niezbyt uciążliwą, na jeden dwa produkty, to bez problemu żłobki się dostosowują, regulując odpowiednio kasę za wyżywienie dzienne dziecka. Nawet kupią odpowiednie mleko, ale trzeba zapłacić różnicę pomiedze nim a takim zwykłym. Ale jak dzieciaczek miałby bardziej złożoną alergię, albo byłby już w atarszej grupie gdzie np trudno w posiłkach uniknąć glutenu lub mleka krowiego, to trzeba szukać żłobka dla alergików. A to może być trudne w niektórych miastach.

Już wiem o co lata z tym zameldowaniem. Jak jesteś zameldowana w mieście gdzie jest złobek, to kierowniczka owej instytucji ma mniej problemów z otrzymaniem dofinansowania z miasta (każde miejsce jest w jakimś % dofinansowywane przez państwo). A jak jesteś z poza danego miasta, to trzeba składać specjalne wnioski do swojego urzędu (miasta lub gminy) z prosbą o dofinansowanie miejsca w żłobku w innym mieście. I chyba tu jest pies pogrzebany. Dla jednych kierowniczek to żaden problem, a inne będą doszukiwały się problemów "nie do przeskoczenia" Kwestia charakteru ludzkiego

PostNapisane: Śr paź 26 2005, 13:13
przez josephina
acha, żłobek działa od 5,30 do 17,00, są tez dyżury sobotnie ...

PostNapisane: Pt wrz 29 2006, 12:11
przez mariejo
Jedna noga, tzn latem jestem z Puszczykowa tam mieszkaja moi rodzice i tam spedzamy wakacje z moja corka obecnie 15 mies. Ulica Fiedlera czesto chodzimy np. nad Warte, czy na poczte....

PostNapisane: Śr gru 19 2007, 14:03
przez jola19841
witam jestem mama z mosiny mam 17 mc coreczke pozdrawiam

PostNapisane: Pt gru 21 2007, 22:07
przez jola19841
Mamusie piszcie!!
jak wam idzie przygotowanie do SWIAT??
Jak wasze skarby??
Pozdrawiam