Strona 152 z 153

PostNapisane: So gru 29 2007, 21:19
przez ma-gga
hej dziewczynki...dalej do roboty...nasz watek musi odzyc:))
pozdrawiam cieplutko

PostNapisane: Pn gru 31 2007, 14:45
przez k-ocica
wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku 208 :)

PostNapisane: Pn gru 31 2007, 16:27
przez anulaaa
wybaczcie ale mam tyle na głowie,że nie mam ochoty na komputer nawet...
przyplątało mi sie znowu zaplenie nerwu twarzowego i wysiadam..do tego spojenie strasznie dokucza(pewnie dlatego,zę przytyłam już 20kg a rośnie tylko brzuch więc nacisk duży jest)...Lena przechodzi jakiś bunt i czasami mam ochotę wyjść z domu...a Ada chyba bedzie wielka bo co się ruszy to mi się płakać chce..mało miejsca ma czy jak ;) :lol:

za kilka dni postaram się napisać wiecej...

szczęśliwego nowego roku kochani!!!

PostNapisane: Wt sty 01 2008, 11:30
przez ma-gga
szczesliwego Nowego Roku!!!!!!!!!!!!!!!!
milosci szczescia i nieustajacego zdrowia:)
pozdrawiamy cieplutko
buziaki:*
anius badz dzielna! JESZCZE TROSZKE I ADUSIA BEDZIE SIE "KRECIC" W WASZYM LOZKU;) a Lence przejdzie...Marysia tez ma czasem takie jazdy iwtedy faktycznie trzeba wyjsc ;) ;icze do 10 i obiecuje ze dostanie klapa;) hihi no i przechodzi....po jakims czasie:)
pozdrawiam

PostNapisane: Wt sty 01 2008, 11:41
przez ma-gga

PostNapisane: Wt sty 01 2008, 11:46
przez ma-gga
ObrazekObrazek dla Lenki

PostNapisane: Wt sty 01 2008, 11:49
przez ma-gga
Obrazek

PostNapisane: Wt sty 01 2008, 13:51
przez olaM
Super, ze wracacie dziewczynki!

Też Wam zycze wszystkiego dobrego w Nowym Roku!


W Święta byłam z rodziną mojego szefostwa (szef, szefowa, syn 22 letni i 21 letnie bliźniaczki) w Koscielisku . Była super pogoda i śnieg.

A sylwestra spędziłam ze znajomymi z Łodzi, własnie odjechali.

A jak tam u Was?

Szczególne pozdrowienia dla małeńkiej Adusi!

PostNapisane: Wt sty 01 2008, 19:41
przez anulaaa
magga-dziękuję za życzenia dla Leny :D
plus dla Leny jest za to,że jak robi histerię to w 99% przypadków wystarczy powiedzieć,ze ma wyjsć do swojego pokoju się uspokoić i to pomaga :D

ola-
super-czekamy na fotki :D


szczęśliwego nowego roku-dużo uśmiechu i radości
:kiss_of_love: :mylove: :kiss_of_love: :kiss_of_love:

PostNapisane: Śr sty 02 2008, 01:24
przez ma-gga
aniu Marysia nie ma swojego pokoju hihihi wiec niestety nie moge jej wyprosic:)ale w sumie nie chwalac sie ;) moje Slonko jest naogol grzeczne i spokojne rozmowy w "cztery oczy" skutkuja:)
olus widze ze swieta i sylwester minal w super atmosferze, ciesze sie
u nas bardzo rodzinnie, milo i spokojnie...swieta ja bylam gospodarezm i goscilam tescia szwagra siostre siostreznice...a poznij to juz wiadomo rodzinne spotkania:)i obzarstwo:)
a sylwester calkiem milo w dwojeczke;) przed tv Mysiunia spala w pokoiku obok
wogole musze wam powiedziec ze strasznie odzylam w te swieta- brakowalol mi spokoju i rodziny! az mnie sciska jak sobnie pomysle o tym ze jutro wracam do rzeczywistosci :( (wlasnie siedze i przygotowuje materialy na jutrezjsze zajecia)prze zte wolne dni nawet nie pomyslam o pracy:) i nie mam z tego powodu zadnych wyrzutow ;)!!!!!!
dziewczynki moze tak z Nowym Rokiem powrocimy do starych przyjazni????? duzo duzo czsu, spelnienia marzen i zdrowia oby ten Nowy 2008 Rok przyniosl nam zadowolenie i milosc!!!!!

Obrazek
Obrazek

PostNapisane: Wt sty 08 2008, 15:52
przez olaM
Fajnie, że wątek powoli odżywa.

Ja jadę zaraz do szpitala do Łodzi na nefrologię, na przebadanie.
Może wreszcie dowiem się wiecej co dalej z moimi nieszczęsnymi nerkami.

Pozdrawiam Was!

PostNapisane: Wt sty 08 2008, 22:58
przez ma-gga
Olu powodzenia!!!!!!!!!! trzymam kciuki zebys wyszla na prosta!
pozdrawiam wszystkich cieplutko!

PostNapisane: N sty 13 2008, 14:30
przez kordul
Hej dziewczy!!!

U mnie wszystko w porządku. Kinia trochę chorowała, bo złapała jakiegoś wirusa i przez cztery dni wymiotowała i miała biegunkę, ale teraz jest ok. Odzyskuje apetyt i siły.

Jestem z niej dumna, bo od prawie dwóch miesięcy w domu nie nosi pieluchy, czasami zwoła sama, ale częściej trzeba jej przypominać, ale najważniejszy jest efekt-suche majtki. Pieluchę zakładamy na spacer i do spania.

Już dawno miałam Wam się pochwalić. Jestem w ciąży!!!! Obecnie 15 tc, dziecko urodzi się na początku lipca. Narazie brzuszek malutki, jeszcze mieszczę sie w swoje ubrania, tylko biust jakby urósł. Ale już się nie mogę doczekać tego maleństwa.
Ciekawa jestem jak Kinia zaakceptuje nową sytuacje, zwłaszcza, że od września planujemy dać ją do przedszkola na 3-4 godzinki.

Pozdrawiam[/b]

PostNapisane: Pn sty 14 2008, 16:03
przez olaM
SERDECZNIE GRATULUJĘ ANIU :kiss_of_love:

DZIĘKUJĘ MAGDO!

Mnie niestety nie przyjeli do szpitala mimi, że 4 godziny wcześniej kazali mi jechać! Po prostu wariactwo w tej służbie zdrowia! Mam isć w lutym, zobaczymy.

całuski.

PostNapisane: Wt sty 22 2008, 13:11
przez olaM
Zaglądam żeby zobaczyć suwaczek Marysi. Dziś 3,5 roku!

:wink:

PostNapisane: Cz sty 24 2008, 14:59
przez kordul
Hej dziewczyny!!!


Gdzie Wy się podziewacie, czemu oprócz Oli tu nikt nie zagląda. Proszę, dajcie znać co u Was. :?

U mnie wszystko ok, jesteśmy już po 2 urodzinach Kini, może później wkleję Wam kilka fotek. Ja w przyszłym tygodniu mam koleją wizytę u gina, ale raczej wszystko jest ok. bo dobrze się czuję.

Pozdrowienia dla wszystkich :)

PostNapisane: Wt sty 29 2008, 12:50
przez k-ocica
witam :)
gratuluję kordul :) super :) i ciąży i siusiania nie w pieluchy :) nasz młody na razie na widok nocnika ma awersję a gdy go sadzamy to wyje w niebogłosy-więc nic na siłę :) ma czas do lipca :)
Aniu a jak tam Twoj stan?
Olu życzę zdrowia
widziałam się ostatnio z maneusią ale jest MEGA zapracowana-rozumiem bo ja jakoś też i na komp czasu prawie zero...
pozdrawiam

PostNapisane: Cz sty 31 2008, 11:20
przez ma-gga
kordul super!!!!!!!!!!!....mnie sie tez juz instynkt odzywa...;) i Marysia zaczyna mowic o tym ze chce "blaciska" ;) ostatnio sama sobie ubzdurala ze w brzuszku ma dzidziulke:;))))))))))) zrobila mnie babcia:)
wklej jakies foteczki!
olu faktycznie....kreci ta sluzba zdrowia...:(

PostNapisane: N lut 03 2008, 15:26
przez ma-gga
witam:) piekna wiosne mamy tej zimy:) pewnie wszyscu sie spacerkuja??????????/
my za jakas chwilke ruszamy do lasu:)
wczoraj bardzo mile spotkanko -bylismy z Marysienka w Bajkolandzie...a tam...Michalinka z Rodzicami ale panna wyrosla:)))
dziewczynki co u Was?????/
anula jak sie czujesz?
Kordul co tam nowego?
ryjkuhop hop!
kocica ty tez pewnie teraz cieszysz sie wolna chwila z Malym?
olam niezle niezle 3,5 roczku mala dama:) dalej chodzi do przedszkola? jak zdrowko i badania?
pozdrawiam wszystkie mamuski

PostNapisane: Cz lut 14 2008, 08:48
przez Heledore
Obrazek

PostNapisane: Cz lut 14 2008, 14:23
przez olaM
Hej!

Byłam w szpitalu od 2,02 do 8,02. Zrobili badania kompleksowe krwi i moczu i są raczej o.k. poza małą infekcją.
Niestety zepsuł sie aparat RTG i nie mogli mi zrobić urografii, tj. zdjecia z kontrastem. Za to jak już naprawili, to dostałam jelitówki i nie mogłam odgazować jelit i badanie przełożono na 15,02 czyli na jutro. Mam nadzieję,ze wyjdzie, bo sie wkurzę. Nic juz nie jem do jutra i połykam megailości espumisanu.

A co sie tm napatrzyłam. Ludzie z cukrzycą po amputacjach nóg, dializowani, po przeszczepach nerek (bo tam jest też transplantologia).
Były też dwie młode dziewczyny. Jedna 34 lata, stomatolog z toczniem (jest ich wiele rodzajów, u niej atakował stawy i nerki), nie mogła zajść w ciąże, raz poroniła. I druga 23 lata po zatruciu ciążowym w 22 tygodniu ciązy. Miała takie powikłania, że straciła nie tylko dziecko, ale musieli też usunąć macicę :shock: Strasznie mi było jej żal! Mimo tego miała dobry humor i już z męzem zaczęli planowac adopcję!

Po tym wszystkim przestałam sie przejmować tym, czy bedę miała drugie czy nie. Doceniłam to, że mam jedno zdrowe.

Trzymajcie sie :)

PostNapisane: Cz lut 14 2008, 17:57
przez ma-gga
helodore[b][ dziekuje i rowniez duzo milosci!!!!:) pozdrawia

[b]olu
tak trzymac! optymizm gora:)
a ja walcze z napadami zlosci Maryski ...:9 po malo dostaje szalu...wymusza wszystko placzem...brzeczy o byle co br... chyba musze cos doczytac o karach...bo tlumaczenia przestaly skutkowac:(
koncze bo wlasnie "wyje" kaltki ja ce kaltki......"- wymusza kartki z drukarki,,
hihi zadzwonilam do meza...rozmawial z nia i udawal policjnata:)
przeszlo od reki:0 juz ma humor i wziela swoje bloki..:) boze ja osiwieje:)
pozxdrawiam
[/img]Obrazek

PostNapisane: Wt lut 19 2008, 09:43
przez aganiok78
Hej dziewczyny. Jestem z Kalisza i cieszę się ,że jest was więcej :)

PostNapisane: Śr lut 20 2008, 17:51
przez olaM
Witaj! Napisz coś więcej!

A ja mam znów badanie do powtórki, najpierw sprzęt naprawiali tj.komputer, a jak już naprawili, zrobili zdjęcie, to widać było tylko lewą nerkę a prawej nie...następne 29 lutego. Naprawdę nie przypuszczałam,że tak długo mogą sie gazy trzymać w jelitach po infekcji...

Moja Marysia też miewa humorki, zwłaszcza po chorobie. Jak byłam w szpitalu (tydzień), potem była o rodziców (tydzień, i do tego się rozchorowała), to potem była nie do wytrzymania...ale już jej trochę przeszło.

Super niania radzi przeczekać histerię i nie reagować... :evil: ale to dość trudne dla takiego nerwusa jak ja. Na moją działa trochę zamykanie w łazience, tj.straszenie, że sie ją zamknie. Rzadne karne poduszki! Śmieje sie z tego.

PostNapisane: Pt lut 22 2008, 11:02
przez aganiok78
Więc jestem mamą 2 łobuziar- blisko 3letniej Marysi i 1,5rocznej Zosi.
Dziewczynki ogólnie są zdrowe ,Marysia ma problemy kupkowe (1x w tyg) a Zosiek to huligan jakich mało. (wczoraj np. przyuważyła ,że telewizor idzie przesunąć więc należy to zrobić :evil: i niewiele brakowało a znalazł by się na podłodze :x )

PostNapisane: N lut 24 2008, 19:57
przez ryjek
Dzień Dobry dziewczynki :D

Miło, że pamiętacie jeszcze o nas.

Witam nową mamusie :D

PostNapisane: Wt lut 26 2008, 12:06
przez olaM
O fajnie,że sie Asiu odezwałaś, moze reszta też sie zmobilizuje i wątek ruszy z kopyta.

A jak sie całkiem ociepli, to może jakieś spotkanko.... :)

PostNapisane: Wt lut 26 2008, 18:37
przez aganiok78
Ciepło to się już zrobiło;) Dzisiaj już dziewczynki w piaskownicy babki robiły jak i wiele innych dzieci;)

PostNapisane: Śr lut 27 2008, 08:27
przez k-ocica
witamy nową koleżankę :)

a dziewczyny na napady złości ja rozumiem, mój też ma takie czasem a ja wtedy mówię "jak będziesz się niegrzecznie zachowywał to..." a młody odpowiada "kala" (kara) :) czyli wie, że jesli coś zrobi to będzie musiał sam siedzieć w pokoju, fakt że go tam nie zostawiam samego ale sama wizja go przeraża ;) więc na razie działa-ciekawe jak długo... na szczęscie nie jest zle i takich scen miewa bardzo niewiele :)

pozdrawiam i zmykam do pracy :)

PostNapisane: Śr mar 05 2008, 08:31
przez aganiok78
hej kaliszanki;) Czy któraś z was używa może mleka Bebiko 3R? Okazało się że moje dziewczyny nie mogą go pić ze względu na ten kleik a mam jeszcze 3 pełne ,zamknięte opakowania które wymieniłabym na zwykłe Bebiko 3 gdyby znalazła się chętna mama?