Strona 1 z 54

mieszkanki Gdyni

PostNapisane: N gru 19 2004, 17:19
przez marlena
Cześć ponownie przeglądając sobie forum natknęłam się na wątek trójmiasto :) :) , ale i tak większość z tego co przeglądałam to Gdańsk, zastanawiałam się więc czy moze sż jakieś "kobitki" ze swoimi fasolkami w Gdyni. Jednak Gdańsk taki niedaleki a jednak daleko. :!: :!:
Widziam że wymieniacie się ciekawymi informacjami tj np sklepy, szpitale.
Gdynianki rwnież mogą się wymieniać swoimi informacjami :lol: :lol: jaki sklep z art. dziecięcymi najlepiej wybrać, gdzie można taniej kupić ciuchy ciążowe jaki lekarz prywatny wrazie potrzeby jest dobry itp. tak więc jeżeli są jakieś gdynianki to zapraszam :D :D :D

PostNapisane: N gru 19 2004, 18:23
przez IDA
Hej!
Tez jestem z Gdyni. Niestety straciłam swoja fasolkę,ale już niedługo będe sie starała o nastepną. Niemniej chętnie zajrze na mój lokalny wątek i pomogę jezeli będe w stanie.
Pa.

PostNapisane: N gru 19 2004, 18:44
przez Siula
noo hejka wita Gdynie - Obluze :) jestem na watku mamy marzec 2005 :) i chetnie sie poudzielam w kwestii wszelkich informacji :D

PostNapisane: N gru 19 2004, 20:40
przez Mama_Ania
Hey!Ja tez jestem z Gdyni.Fajnie,ze Ktos pomyslal o zalozeniu takiego watku!Mam nadzieje,ze bedzie rozkwital nasz watek.Pozdrawiam.

PostNapisane: N gru 19 2004, 21:30
przez Siula
Ida glowka do gory i napisz kiedy teraz sie bedziesz starac o dzidzie!
marlena w ktorym tyg. jestes i z jakiej dzielnicy :)
ania Mama zblizasz sie do polowinek ;) potem juz studniowka i .... :D

PostNapisane: N gru 19 2004, 22:07
przez IDA
Hej!
Przedstawiam się: prawie 30 latek, od zawsze mieszkam w Gdyni, mój mąż (od 1,5 roku) również rodowity Gdynianin. Mieszkamy na Pustkach, mężuś całe życie spedził na Obłużu.
Starać sie mogę już od 8.05.05,ale pewnie będe dopiero w lipcu,gdyż bardzo chcę mieć wiosennego dzidziaka,a poza tym jak małuch urodzi sie w kwietniu to zrobię super prezent meżowi na 30 urodziny.
Tyle o mnie.
Pozdrowienia!

PostNapisane: N gru 19 2004, 23:56
przez marlena
Ida następnym razem napewno się uda :D :D ja jeszcze nie mam dzieci, chociaż rodzina przypisuje mi trójkę bo przez długi czas opiekowałam się kiloma maluchami bardzo je kocham narazie jednak jeszcze nie mam swojego (w zeszłym roku ciąża pozamaciczna) ale teraz będzie wszystko ok pozdrawiam :D :D
Siula Jestem także z dzielnicy Obłuże i jestem w 6 tygodniu może kiedś pójdziemy razem na spacer :D :D :D
Mama AniaCiesze się że się wam to spodobało myślę, że panie z wątku trójmiasto nie będo miały mi za złe, że odzieliłam z trójmiasta osobno Gdynię

PostNapisane: Pn gru 20 2004, 01:02
przez Trissy
Witajcie :)
Ja tez jestem Gdynianka ale dopiero od 2,5 roku. Jak to sie mowi "za mezem" tu przylecialam ;)
Mieszkamy w Chylonii.
A 2 grudnia zostalam mama Hubusia. :D

PostNapisane: Pn gru 20 2004, 01:25
przez Abra
Witajcie kochane babeczki Tu melduje sie Agnieszka z Gdyni Centrum:-)))mam 26 lat
Jestesmy z mezem w trakcie starań mam nadzieje ,ze niedługo dołaczę do mamuś zaciazonych:-)))Ciesze sie bardzo ze powstał wontek Gdynianek:-)

PostNapisane: Pn gru 20 2004, 09:57
przez Siula
no i prosze sie rozkrecamy :)
Marlena, co do spacerku to nie ma sprawy , ale na razie mam zalecone lezonko bo mi sie szyjka macicy mocno skrocila...
Abra trzymamy kciuki!!!!!
ja to jestem gdynianka dopiero od roku tak to byl caly czas gdansk w czasie studiow na polibudzie ale za to mezus tez prawie cale zycie spedzil na Obluzu :lol:
trissy to do ciebie bedzioemy po porady "walic" jak w dym ! :D
A co do watku trojmiasto to uwazam ze jest super zle zdecydowanie jest tam wiecej gdanszczanek no i juz swiezo upieczonych mamus :)
no to piszcie i sie dolaczajcie babeczki :lol:[/b]

PostNapisane: Pn gru 20 2004, 10:36
przez Siula
a troszke nas "podniose " :) w koncu kanapowce maja czas ;)
dobrze ze maz mi zainstalowal laptopka :D

PostNapisane: Pn gru 20 2004, 11:31
przez Mama_Ania
No wlasnie,tez zauwazylam,ze na watku trojmiasto same Gdanszczanki.Na dodatek z malenstwami.Ja w ciazy,choc mam juz dwojke,ale to juz "dorosle"dzieci(8 i 4 lata).Obecnie jednak czlowiek przezywa stan ciazy. :)
IDA-ja przez 10 lat mieszkalam na Pustkach.Teraz tez czesto tam jestem,bo przyjezdzam do moich kochanych Rodzicow.
Przedtem mieszkalismy w Chyloni-TRISSY.
A teraz mieszkam na przedmiesciach miasta(okolice Pogorza).
I chyba jestem z Was najstarsza. :x :wink:

PostNapisane: Pn gru 20 2004, 11:41
przez Siula
a ja mam 29 latek i to moja pierwsza dzidzia ale tez mam apetycik na trojeczke! :)
Obrazek

PostNapisane: Pn gru 20 2004, 13:32
przez Abra
helo
Oj tak wiecie co ,moim marzeniem tez jest trója dzieciaczków..ale narazie niech bedzie chociaz jedno..No my sie juz troche staramy.. bo prawie rok..ale nie trace nadziei.. :D

OdTrzech lat..mezatką jestem od dwoch:-)) Ale ogólnie to jestem rodowitą Gdynianką.. :D Nie wyobrazam sobie mieszkania gdzieindziej ,poniewaz nie mogę zyc bez morza..niestety :wink: :D

PostNapisane: Pn gru 20 2004, 15:05
przez Siula
nie trac nie trac :D nigdy!! a "pomagacie " sobie jakos czy na razie czekacie wspomagani tylko natura :)?

PostNapisane: Pn gru 20 2004, 16:40
przez IDA
Widzę,ze całkiem nas sporo! Fajnie,ze jest kilka dziewczyn z mojego (naszego) miasta.
Czy zaciazone zamierzaja rodzic w Redłowie? To jeszcze nie dla mnie,ale moja szwagierka rodzi lada chwila i wybrała właśnie Rdłowo. Ja raczej wybiorę Wejherowo,bo tam pracuje moja prowadzaca ginka.
Gdyby ktos chciał to moje gg:6676726.
Pozdrowienia.

PostNapisane: Pn gru 20 2004, 17:14
przez Siula
ja zamierzam rodzic w Pucku :) w redlowie podobno taka mala fabryka porodow sie teraz zrobiła :) a w pucku kameralnie a dla nas bliziutko :)

PostNapisane: Pn gru 20 2004, 17:24
przez IDA
Hej!
Też słyszałam o Pucku dużo dobrego. Dla nas to faktycznie nie za daleko,ale przy poprzedniej ciaży Puck odpadał,bo miałam termin porodu na 19.06,a to jest poczatek wakacji. Bałam sie,ze mogłabym nie dojechać do szpitala,a urodzic w karetce po drodze :)I dlatego mój wybór padł na Wejherowo. Sama osobiście nie jestem przekonana do Redłowa. Jak Szwagierka urodzi to zobaczymy jak tam jest. Nie odpuszczę sobie wizyty w szpitalu.
Pozdrowionka.

PostNapisane: Pn gru 20 2004, 19:33
przez Siula
to fakt ze termin wakacyjny i puck to nie jest za dobry pomysl ;)
cos nas tu nie chce przybyc :? :) dalej dalej kobietki!

PostNapisane: Pn gru 20 2004, 21:32
przez marlena
Witam dzisiaj widzę, że poopowiadałyście coś o sobie, może i ja coś powiem.
Mam 24 lata i jestem mężatką od 4 lat o dzidzie starałam się jakiś rok. Na Obłużu mieszkam dopiero 5 lat a wczesniej mieszkałam w Sopocie lecz jednak w Gdyni czuję się jak w domu. Sopot to miasto "żywych trupów" że tak brzydko powiem sami starsi ludzie :D :D
Siulajak nie możesz na spacery chodzic to może jak już urodzisz to pospacerujemy chyba że wtedy to ja bede leżeć :D :D
Trissygratuluje synka
Ida Ja myślę że jednak wejherowo chociaż jeszcze z wcześnie na takie odległe plany, ale z tego co wiem 2 przypsiólki moje rodziły jedna 8 tygodni temu a druga 5tyg. I jedna w Wejherowie a druga w Redłowie i z osądu obu wiem że wygrywa przetar Wejherowo :D :D :D :lol: :lol:

PostNapisane: Pn gru 20 2004, 23:16
przez Abra
Siula nie tracę..zreszta wiesz prawde mówiac to te starania były takie raz były raz nie ,raz częściej raz żadziej..i tak naprawde..to chyba pozadnie sie nie zastaralismy :wink: Dopiero o trzech misiecy działamy że tak powiem non stop..mam nadzieje ,ze niedługo sie uda :D :wink: :lol:

dziewczynki co do szpitala to powiem tak..Juz od dawna interesuje mnie ten temat i powiem szczerze,ze troche wyrobiłam sobie opinie co do niektórych.
A mianowicie Redłowo odpada..moja kuzynka miała cesarkę,zostawili jej łozysko które pózniej gniło.jedna nogą była... :roll: :roll: :roll: hmmm,takze nie fachowy personel..a nie wiadomo na kogo sie trafi..po drugie inna dziewczyna ,moja kolezanka,tez miała cesarkę...ale tak jej brzydko zszyli brzuch..ze teraz ma ogromny ponton i bardzo gruba bliznę..Personel niesympatyczny. :? .Ja po prostu bym sie bała..Tymbardziej ,ze jest pewne ,ze jak bede w ciazy to czeka mnie cesarka na 90%( mam wade miednicy)

O Pucku słyszałam bardzo dobre rzeczy..jedyna wada to ze jest to niestety daleko..czysto schludnie pozatym prawdopodobnie nie przyspieszaja tam porodów..i kobieta rodzi siłami natury,nie nacinaja krocza..chyba ze to koniecznosc..Mozna rodzic w wannie..miły personel i fachowy..podaje linki z info jakby ktos chciał.

http://www.rodzic.puck.pl
Mysle ,ze myslałabym nad tym szpitalem..

I jeszcze Zaspa i Wojewódzki w Gdańsku..na Zaspie,nie jest zbyt ładnie ale maja miły fachowy personel i sprzet do ratowania noworodków..

A w Wojewódzkim jest tez fachowa opieka ale za to nie symaptyczna..myslałam nad Tym szpitalem..ale jednak Jak ja bede miała rodzic to wybiorę albo szpital na Zaspie,albo Puck..Szkoda ,ze zlikwidowali miejski w Gdyni..Znałam tam kilku lekarzy którzy byli bardzo dobrzy.(podobniez przeniesli sie do Redłowa..)moze nie było tam za pieknie ale np. tez mozna było rodzic w wannie..i fachowa opieka

PostNapisane: Wt gru 21 2004, 00:08
przez cheri_lady
No to was zaskocze:

Jak tu trafilambylam w watku mam sierpniowych (w tym roku).Jednak malemu sie pospieszylo i zostalam lipcoweczka.
Bylam tez z Gdanska, a teraz sie przeprowadzam do Gdyni na Witomino, wiec naleze do Was ;)

Acha. Najwazniejsze:
Mam 2 pociechy: 2,5 roku i 5 miesiecy. Starsza cora, mlodszy synek.

Polecam taka kolejnosc...
I taka roznice wiekowa.
Zobaczymy pozniej kto kogo bedzie wynosil z pokoju...

:roll:

PostNapisane: Wt gru 21 2004, 00:46
przez Abra
Trissy napisał(a):Witajcie :)
Ja tez jestem Gdynianka ale dopiero od 2,5 roku. Jak to sie mowi "za mezem" tu przylecialam ;)
Mieszkamy w Chylonii.
A 2 grudnia zostalam mama Hubusia. :D


Trissi gratuluje suneczka..bardzo słodziutki synuś :lol:
Chery Lady witaj wśród Gdynianek..mamy nadzieje ,ze zawitasz na dłuzej :wink: :lol: :lol: :D :D

PostNapisane: Wt gru 21 2004, 01:15
przez marlena
Jak już mowa o szpitalach i Abramówi o zaspie i ratowaniu noworodków to powiem, że to tylko opinia, wyrobili sobie staraniami opinię a potem nic nie robili moja koleznaka ma przez Zaspę synka z porażeniem mózgowym

http://www.dami.pl/~oskarek/

Dlatego może jednak Płuck sama nie wiem, różnie to bywa przed samym porodem zleży jaka panika i jaki szpital szybciej.
W wejherowie teraz ordynatorem dr Maciejewski, były ordynator szpital miejskiego porodówki, który to szpital był jednak najlepszy jak był a Maciejewski ma 2 prywatne gabinety w Gdni i jak sie do niego chodzi to zna swoje wszystkie pacjentki i wrazie porodu nawet stara się być przy porodzie.
postaram się o kotakt do niego bo mam gdzieś w papierach musze poszukac. Nie chodze narazie do niego bo jest jednak troche drogi.

PostNapisane: Wt gru 21 2004, 12:04
przez nutelka23
Witajcie gdynianki :D
(Trissy zdrajczyni :wink: )

:arrow: Przed chwilka bylam na stronce podanej przez Marlene.Moja Wiki urodzila sie w tym samym szpitalu w podobnym czasie (21.09.1999) roku.Ja tam nie bylam zachwycona z tego szpitala.Pielegniarki olewaja a lekarze niektorzy to debile.Wiki plakala podczas kąpieli i byla prawie wisniowa i wtedy przyszedl jeden doktorek i powiedzial ze ona ma wade serca bo robi sie sina 8O Ja w ryk (mialam 18 lat) i do innego doktorka.Okazalo sie ze to byl durny studencik i pozniej mnie przepraszal.Dupek.
:arrow: Nie moglam sie doprosic o mleko dla malej (nie moglam karmic bo lekarz kazal odstawic na pare dni z powodu pocharatanych brodawek).Mleka nie dawali bo kazali karmic a mala sie darla ,to ja w nocy na korytarz z nia i dopiero jak pani pielegniarka sie obudzila to dali mleko.
:arrow: na sali ze mna dziewczyna miala zlamana reke wiec malucha dawali jej tylko do karmienia.raz wstaje w nocy bo cos ja tknelo ze maly placze.Idzioe na sale gdzie byly maluchu a tam oprocz trojki placzacych maluchow nikogo nie bylo.15 minut szukala pielegniarki az w koncu zabrala malucha.Pigula po 30 minutach sie zkapnela ze nie ma jednego dzieciaczka.( impreza na innym pietrze)
:arrow: jedna jak przyszla kapac dzieci miala takie pazury ze jak podrapala jednego chlopca to az mu krew leciala i mial stan zapalny.

Ech moge jeszcze tak dlugo ale juz mi sie nie chce.

Ja czasami jzdze do Gdyni bo mam tam ciocie (na grabowku) wiec pozwole sobie czasami do was zagladac
Moge :?:

PostNapisane: Wt gru 21 2004, 13:33
przez Siula
hejka!

Nutelka jasne ze mozesz ! zagladaj zagladaj :) a o tym szpitalu to ja tez duzo zlego zslyszlam chociaz nie powiem dobre opinie tez ale te zle jednak przewazaja , wszyscy strasznie zaaluja ze miejski w gdyni zamkneli :(
dlatego teraz walsnie wejcherowo i puck staja sie bardziej oblegane :)
cheri lady witaj witaj i gratuluje pokaznej juz gromadki ;)podrzucaj nam tu fotki :) ja planuje tez nie za dluga przerwe zrobic :D
marlena spacerki po porodzie mysle ze spoko :) i ty lepiej nie mysl o lezeniu to okrrooopniisteee jest , nudzi sie czlowiek nieruchawy taki robi jajć
trissy prosimy o wiecej zdjec pociechy :D
a ja dalej leże ale moze dzisiaj troche na siedzac popakuje prezenty zeby jeszcze w razie czego zobaczyc czego brakuje :)
sciskam i pozdrawiam :)

PostNapisane: Wt gru 21 2004, 14:47
przez Abra
No to mnie z ta Zaspą zaskoczyłyście..poniewaz Ja np słyszałam same dobre opinie..No z wyjatkiem Oskarka Kranczkowskiego..Ale to było kilka lat temu..Teraz podobniez wszystko sie zmieniło..I lekarze i sprzety itd.Marlena Tak sie składa ze znam osobiscie Oskara i Anię(jego mamę).. :wink: Kiedys pomagałam przy zbiórce pieniazków dla małego na rehalilitację.. :lol:

Ja tez bardzo załuje ,ze miejski zamknieto.. :(
O Wejherowie nie słyszłam prawie wcale.Natomiast Puck jak najbardziej..Pozatym dziewczynki prawda jest taka ,ze jak by nie było to w kazdym szpitalu mozemy sie spotkac...z róznymi ludżmi ..to chyba zalezy na jaka zmiane akurat trafimy.. :?
Prawda jest jednak to ,ze warto pomyslec nad szpitalem gdzie jest najwiecej pozytywnych opini..

PostNapisane: Wt gru 21 2004, 14:57
przez Siula
masz racje abra nawet w tym super opiniowanym moze sie trafic zła zmiana albo jakis pechowy incydent ale kierujmy sie tam gdzie jednak opoinie dobre przewazaja :)
a ja biedny kanapowiec czytam sobie wlasnie jak wszystkie forumowiczki moje ( marzec 2005) pichca kupuja ah! a ja z centrum dowodzenia ;) wydaje dyspozycje, dzisiaj ide do lekarza do MAriusa Sitarza , on pracuje w Pucku, i mam nadzieje ze powie ze jest lepiej i moge troche pochodzic :)
trzymajcie kciuki pliizzz

PostNapisane: Wt gru 21 2004, 15:11
przez Abra
Siula napisał(a):masz racje abra nawet w tym super opiniowanym moze sie trafic zła zmiana albo jakis pechowy incydent ale kierujmy sie tam gdzie jednak opoinie dobre przewazaja :)
a ja biedny kanapowiec czytam sobie wlasnie jak wszystkie forumowiczki moje ( marzec 2005) pichca kupuja ah! a ja z centrum dowodzenia ;) wydaje dyspozycje, dzisiaj ide do lekarza do MAriusa Sitarza , on pracuje w Pucku, i mam nadzieje ze powie ze jest lepiej i moge troche pochodzic :)
trzymajcie kciuki pliizzz

Siula kochana trzymam za ciebie kciuki bardzo mocno..Zobaczysz czas szybko zleci..Bo jaby nie patrzec to u Ciebie to tylko trzy misiace..
Wierze ze bedziesz mogła sobie troszke pospacerować.. :D :D :D Ja prawdopodobnie bede tez lezała na kanapce w ostatnich miesiacach.. :wink: :wink: :wink: Głowa do góry..!!!!!! :D

PostNapisane: Wt gru 21 2004, 18:17
przez Trissy
nutelka wcale nie zdrajczyni, na Trojmiescie tez pisze :D

Wiecej o mnie- mam 29 lat, mezatka jestem od 2,5 roku, o dzidzie staralismy sie rok w tym dwa miesiace pod kontrola lekarza (moge polecic - rewelacyjny). A do Gdyni przywedrowalam z Warszawy.

Ja rodzilam na Klinicznej. Jesli chodzi o porodowke i sale pooperacyjna to rewelacja. Poloznictwo to juz chyba jak wszedzie.

Od babeczki ktora lezala ze mna na sali dowiedzialam sie ze w Pucku maja straszny nacisk na wszystko naturalne. I takim sposobem jej kolezanka ktora rodzila blizniaki i pierwsze dziecko urodzila naturalnie a przy drugim miala cesarke juz 6 godzin po cesarce dostala dzieci na stale i musiala sie nimi zajmowac. Ja sobie tego nie wyobrazam zwlaszcza ze po cesarce wstalam dopiero po 24 godzinach. Przez 3 dni moglam Hubiego oddawac na noc bo zanim sie podnioslam to on juz strasznie plakal. Ale szybciej nie dawalam rady sie zgramolic z wyrka.

Siula jesli w czyms pomoge to super. Jak na razie to sama sie dopytuje o wszystko bo zielona jestem jak kwit na wegiel. ;)

Obrazek