dwie suczki szukają domu

[asiaga]

Dwumiesięczne suczki szukają dobrych rąk

Afrodyta (czarna z lewej)


Figa

[puszek]

czy to ogłoszeni jest nadal aktualne??
mogę dostać na maila więcej informacji o pieskach??
kasia.burkat@gmail.com

zaciekawiło mnie, od roku planowaliśmy "nabycie" takiego pieska w okolicach wiosny

[asiaga]

Puszku wysłałam maila :)

[puszek]

witam,

wzięłiśmy wczoraj Afro.
Paolka na pewno bardzo się ucieszy. Póki co nasza yorksica jest zazdrosna, i choć kurdupelek to jednak buntuje się i powarkuje na Afro :)

Mieliśmy z nią małe przejście.
W drodze powrotnej zrobiła nam w aucie maga niespodziankę.
W sumie sprawa śmierdząca :wink: ale popłakałam się ze śmiechu, patrząc na mojego brata siedzącego a właściwie o wpół stojącego z tyłu samochodu.
Dziś niedziela a ja niestey musze robićpranie, bo w samochodzie nie dałoby się wytrzymać, mimo, że wczoraz chyba z pół godziny czyściałam tapicerkę :)

Poza tym Afro jest bardzo spokojnym pieskiem, lubi się przytulać i potrzebuje uwagi, no i uwielbia jeść. Mało co nie zjadła miski kiedy chciałam podzielić jedzenie na dwa psy :)
Jest słodka.

Rano obudziła mnie o 6.3, kiedy wstałam z łóża wypuściłam ją na pole (bo spała w domu), po chwili wróciła. Ja zdążyłam się umyć, posprzątać i kiedy wróciłam do łóżka okazało się, że mnie "podsiadła", musiałam iść do salonu na sofę :)
Spryciula :lol:

Chciałam bardzo podziękować zarówno za psa jak i za Twoją fatygę. Bardzo podziwiamy Twoją siostrę, bo to co zrobiła wymagało wielkiego poświęcenia.Począwszy od przygarnięcia Luny skończywszy na odchowaniu 10 szczeniąt.

Siosta zapowiedziała wizytę w celu sprawdzenia jak ma się jej podopieczna:)
Zatem do zobaczenia i jeszcze raz wielkie dzięki :)

[MalaMoni]

miło czyta takie historie.
moze puszku jakies fotki Afro w domu :)

[puszek]

MalaMoni zdjęcia jak najbardziej wstawię, tylko pożyczyłam dziś bratu aparat, na którym mam już kilka zdjęć :)
Jak je zgram i pewnie zrobię parę nowych (muszę zrobić album, żeby Afro nie była poszkodowana, gdyż Fiona ma już dwa :) )


A z dzisiejszych nowin:
poszliśmy na spacer z yorkiem i wilczkiem, oczywiście smyczy i obroży nie znaleźliśmy, choć przeszukalismy cały dom.Złośliwość rzeczy martwych albo skleroza, bo jeszcze na przełomie stycznia i lutego schowaliśmy je, żeby nie kupować nowych dla psa, bo te mają ok.1,5 roku przy czym używane były do 5 m-cy.

Posiedzieliśmy u teściów, Afro była bardzo grzeczna i teściowa ją polubiła.Teść podszedł to tego z dystansem, uznał, że to spory obowiązek :wink:

Na 19 byliśmy umówieni u znajomych, spóźniliśmy się godzinę.
Ok. pół godz. później zadzwonił do mnie brat, że Afro jest u niego... :shock: :shock: :shock: Myślałam, że żartuje, że ma interes i nie chce mu się do mnie podejść...
A tym czasem nie mam pojęcia jak, ale Afro uciekła.
Zamknęliśmy bramkę na klucz, która nie ma szczelin, bramę na zamek...
Pojęcia nie mam jak to zrobiła.Kurdupel Fiona, choć mniejsza stała jak ją zostawiliśmy.

Afro przyprowadziła do moich rodziców sąsiadka, która widziała nas z nią wczoraj wieczorem...Zgłupiałam totalnie.

Michał będzie robił zabezpieczenie, żeby gady nie uciekały. Nasza yorksiczka dokładnie tak samo robiła, ale znalazłam miejsce ucieczek i ma pecha, bo je zabarykadowałam i zmuszona jest siedzieć u siebie na podwórku :D


Aogólnie Afro jest coraz grzeczniejsza :)

Tylko trochę bojaźliwa:)

[AnetaM2]

Super że zdecydowaliścię sie na danie domku suni!
Ja ciagle mam jakies kociaki na wydaniu wiec, gdyby ktoś był w potrzebie.....oczywiście takie kociaki "z odzysku", bo zacięcie walcze o to by nie rozmnażały się niepotrzebnie......takim kotem z odzysku (choc trudno teraz w to uwierzyć) jest mój Manuel, zabrany z działek jako 2-letni, dziki kocur...były przejścia, ale teraz jest kochany....mamy tez psa "z odzysku" no i yorczka też :) aha, królik tez jest prawie "z odzysku" a papugę dostalismy od taty mojego "w spadku", bo meble im chciała zeżreć.....

czekam na wiesci o Afro, o postępach w adaptacji w nowym domku....i na zdjecia
pozdrowionka

[puszek]

witam

zdjęć nie zgrałam jeszcze :)

mąż kupił już piękna budę dla Afro, w której póki co nie ma ochoty siedzieć i wytuacja jest komiczna, gdyż urzęduję tam york :)

z jedzeniem dalej to samo Afro uwielbia jeść

a ja korzystając, że nie ma Paolki gotuję psom namiętnie

z Fionusią toczą walki, obydwie są zazdrosne o siebie

Fionki nie poznaję, skacze do Afro, szczerzy kiełki, szczeka, atakuje w odwecie za naskakiwanie na nią- i tu nie dziwię się, bo Afro ma potężne łapki a Fioni waży góra 3 kg


Mój nowy nabytek bardz podoba się ludziom, juz 3 osoby pytały mnie czy chciałabym ją sprzedać, lub gdzie ją kupiłam i czy są jesazcze takie

co więcej jest bardzo kochana tylko jao szczeniak podsikuje z radości

Paolka wraca do domu we wtorek to opiszę wtedy reakcje na pieska i mam nadzieję, że Afro nie będzie zazdrosna o dziecko, bo zrobi jej krzywdę (ja jestem cała zdrapana, A jak sie cieszy na mój widok t po mnie skacze)

a dla p.Grażyny info, że A codziennie chodzi na spacer, codziennie dostaje i śniadanie i obiad, coś też czasem skubnie, ma śliczną budę, ogród i nas :D