poród i opieka szpital Madurowicza w Łodzi

Moderatorzy: extreme, saba79

poród i opieka szpital Madurowicza w Łodzi

Postprzez radość serca » So lip 14 2007, 16:02

Wita wszystkich przyszła Mama:)

Nasza Kruszynka ma pojawić się na świecie w połowie października. Już teraz wiem, że przede mną poród przez cc. Moją ciążę prowadzi dr Wojciech Wiliński, stąd moja decyzja o rodzeniu w Madurowiczu.

Będę wdzięczna za info co do porodu, opieki nad dzieckiem i mamą, warunkami i atmosferą panującą w tym szpitalu. Szczególnie będę wdzięczna za posty od Mam, które niedawno tam urodziły i są na bieżąco z tematem.

Pozdrawiam serdecznie :)
Obrazek
Avatar użytkownika
radość serca
 
Posty: 3707
Dołączył(a): Pt cze 29 2007, 09:58
Lokalizacja: Łódź

Postprzez MAGDA1977 » So lip 14 2007, 19:33

RS już pisały dziewczyny więc poszukaj poniżej wątków napewno coś znajdziesz
http://www.noworodek.pl/phpBB2/viewtopic.php?t=31194
Ostatnio edytowano So lip 14 2007, 19:36 przez MAGDA1977, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
MAGDA1977
 
Posty: 3218
Dołączył(a): Cz maja 04 2006, 10:34
Lokalizacja: Łódź

Postprzez MAGDA1977 » So lip 14 2007, 19:33

RS już pisały dziewczyny więc poszukaj poniżej wątków napewno coś znajdziesz
Proszę
http://www.noworodek.pl/phpBB2/viewtopic.php?t=37064
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
MAGDA1977
 
Posty: 3218
Dołączył(a): Cz maja 04 2006, 10:34
Lokalizacja: Łódź

Postprzez radość serca » So lip 14 2007, 20:34

Dzięki znalazłam tamten link, zresztą sama na nim cosik napisałam... Tyle że tam są opinie stare, sprzed roku, a liczę że może ktoś napisze bardziej aktualne opinie.
Obrazek
Avatar użytkownika
radość serca
 
Posty: 3707
Dołączył(a): Pt cze 29 2007, 09:58
Lokalizacja: Łódź

Postprzez MAGDA1977 » So lip 14 2007, 22:46

Tylko nie jestem pewna czy jest ktoś kto tam nie dawno rodził.
U nas na wątku jest jedna dziewczyna co właśnie urodziła ale nie wiem czy w Madurowiczu .Zapytam się.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
MAGDA1977
 
Posty: 3218
Dołączył(a): Cz maja 04 2006, 10:34
Lokalizacja: Łódź

Postprzez radość serca » N lip 15 2007, 09:59

Dzięki. Nio zobaczymy jak ktoś zechce to napisze...
Obrazek
Avatar użytkownika
radość serca
 
Posty: 3707
Dołączył(a): Pt cze 29 2007, 09:58
Lokalizacja: Łódź

Postprzez kropecka » N lip 22 2007, 15:59

ja niestety z Madurowicza nie jestem zadowolona i mimo że jest blisko mojego miejsca zamieszkania to drugiego dziecka na pewno tam nie urodzę. Poród - brak możliwości wybrania jakiejkolwiek pozycji, lekarze kładący się na brzuchu "wyciskając mi dziecko". Brak jakiejkolwiek wzmianki o możliwości znieczulenia, wszystko na szybko. Zresztą i tak miałam szczęście że urodziłam naturalnie, bo większość dziewczyn stamtąd trafia na cesarkę. Nawet w karcie wypisu wpisali mi że ja rodziłam przez CC. Mimo, że synek urodził się chory na zapalenie płuc i lekarz od razu stwierdził infekcję to zabrali go na intensywną terapię dopiero dzień później. Ja, bez dziecka przy sobie, kompletnie zrozpaczona stanem swojego dziecka zostałam przeniesiona do pokoju dla matek po CC, które jeszcze dzieci przy sobie nie miały. Pokój kompletnie zatłoczony, cały oddział to kawałek korytarza, wychodzić dalej nie można. Nie ma gdzie się schować przed ludźmi. Ignorancja, brak odpowiedzi na pytania dotyczące stanu zdrowia mojego dziecka. Dużo bym mogła pisać, może miałam pecha, nie wiem, ale wiem że ja w Madurowiczu nie będę rodziła.

Przed porodem jeszcze leżąc na oddziale oprócz KTG i badania tętna płodu trąbką nie miałam żadnych innych badań. Wystarczyłoby zwykłe USG żeby zobaczyć że jest coś nie tak.

Jeszcze dodam o pękniętej żyle podczas zakładania Welflonu, karmienie mojego dziecka z butelki mimo że dokładnie wiedziały że co 2 godziny przyjeżdżam do niego go karmić piersią, odzywka pielęgniarki gdy beskutecznie po raz drugi w życiu próbowałam nakarmić małego "to co, Pani go nawet karmić nie umie?" itp. Dziecko kąpane, przewijane i często karmione przez pielęgniarki którym po prostu się spieszyło i nie chciało im się pokazywać mi co i jak. Eh, kończę już bo tylko mi się to wszystko od nowa przypomina.
Obrazek
<img src=http://image.lafemmebonita.com/c/bg433660.jpg border=0>
<img src="http://lilypie.com/pic/070722/kHtN.jpg" alt="Lilypie 2nd Birthday Pic" width="74" height="80" border="0" /><img src="http://b2.lilypie.com/K971p2.png" alt="Lilypie 2nd Birthday Ticker" border="0" width="400" height="80" />
Avatar użytkownika
kropecka
 
Posty: 25
Dołączył(a): Wt gru 20 2005, 19:43
Lokalizacja: Łódź

Postprzez radość serca » Cz lip 26 2007, 17:10

kropecka napisał(a):ja niestety z Madurowicza nie jestem zadowolona i mimo że jest blisko mojego miejsca zamieszkania to drugiego dziecka na pewno tam nie urodzę. Poród - brak możliwości wybrania jakiejkolwiek pozycji, lekarze kładący się na brzuchu "wyciskając mi dziecko". Brak jakiejkolwiek wzmianki o możliwości znieczulenia, wszystko na szybko. Zresztą i tak miałam szczęście że urodziłam naturalnie, bo większość dziewczyn stamtąd trafia na cesarkę. Nawet w karcie wypisu wpisali mi że ja rodziłam przez CC. Mimo, że synek urodził się chory na zapalenie płuc i lekarz od razu stwierdził infekcję to zabrali go na intensywną terapię dopiero dzień później. Ja, bez dziecka przy sobie, kompletnie zrozpaczona stanem swojego dziecka zostałam przeniesiona do pokoju dla matek po CC, które jeszcze dzieci przy sobie nie miały. Pokój kompletnie zatłoczony, cały oddział to kawałek korytarza, wychodzić dalej nie można. Nie ma gdzie się schować przed ludźmi. Ignorancja, brak odpowiedzi na pytania dotyczące stanu zdrowia mojego dziecka. Dużo bym mogła pisać, może miałam pecha, nie wiem, ale wiem że ja w Madurowiczu nie będę rodziła.

Przed porodem jeszcze leżąc na oddziale oprócz KTG i badania tętna płodu trąbką nie miałam żadnych innych badań. Wystarczyłoby zwykłe USG żeby zobaczyć że jest coś nie tak.

Jeszcze dodam o pękniętej żyle podczas zakładania Welflonu, karmienie mojego dziecka z butelki mimo że dokładnie wiedziały że co 2 godziny przyjeżdżam do niego go karmić piersią, odzywka pielęgniarki gdy beskutecznie po raz drugi w życiu próbowałam nakarmić małego "to co, Pani go nawet karmić nie umie?" itp. Dziecko kąpane, przewijane i często karmione przez pielęgniarki którym po prostu się spieszyło i nie chciało im się pokazywać mi co i jak. Eh, kończę już bo tylko mi się to wszystko od nowa przypomina.


Dzięki za opinie. A kiedy w ogóle rodziłaś w Madurowiczu?
Obrazek
Avatar użytkownika
radość serca
 
Posty: 3707
Dołączył(a): Pt cze 29 2007, 09:58
Lokalizacja: Łódź

Postprzez zubelek » Pt lip 27 2007, 20:31

Ja rodziłam w październiku u.r. i mam zupełnie inne doświadczenia niz kropecka :shock:

Mogłam rodzic jak chciałam, położne wspierały, pomagały wybrać pozycję a nawet miałam mieć wannę ale dzidzia sie pospieszyła. Wogóle mąż był ze mną i juz po razem w trójke mogliśmy sie soba nacieszyć a mąż był przy badaniu małej.

Lekarze udzielali nam wyczerpujacych odpowiedzi na pytania i wcale nie zaobserwowałam skłonności do cc. Wręcz przeciwnie a leżałam tam 5 dni przedporodem i wiem co piszę bo dużo w międzyczasie rodziło.
Karinka zwana Jagodą
Obrazek
Rozalka
Obrazek

www.edukatorek.com.pl
Avatar użytkownika
zubelek
 
Posty: 7288
Dołączył(a): Cz paź 26 2006, 16:27
Lokalizacja: Łódź

Postprzez kropecka » Pt lip 27 2007, 23:12

ja rodziłam w maju 2006. może ja miałam tak dlatego, że był strajk, a moze trafiłam po prostu na nie te osoby co powinnam. sama nie wiem
Obrazek
<img src=http://image.lafemmebonita.com/c/bg433660.jpg border=0>
<img src="http://lilypie.com/pic/070722/kHtN.jpg" alt="Lilypie 2nd Birthday Pic" width="74" height="80" border="0" /><img src="http://b2.lilypie.com/K971p2.png" alt="Lilypie 2nd Birthday Ticker" border="0" width="400" height="80" />
Avatar użytkownika
kropecka
 
Posty: 25
Dołączył(a): Wt gru 20 2005, 19:43
Lokalizacja: Łódź

Postprzez radość serca » N lip 29 2007, 10:28

Dzięki :)
Obrazek
Avatar użytkownika
radość serca
 
Posty: 3707
Dołączył(a): Pt cze 29 2007, 09:58
Lokalizacja: Łódź

Postprzez zubelek » N lip 29 2007, 17:39

kropecka napisał(a):ja rodziłam w maju 2006. może ja miałam tak dlatego, że był strajk, a moze trafiłam po prostu na nie te osoby co powinnam. sama nie wiem


to fakt, nawet w najlepszym szpitalu można trawic na gorszą zmiane i zły humor personelu :?
Karinka zwana Jagodą
Obrazek
Rozalka
Obrazek

www.edukatorek.com.pl
Avatar użytkownika
zubelek
 
Posty: 7288
Dołączył(a): Cz paź 26 2006, 16:27
Lokalizacja: Łódź

Postprzez radość serca » Pn lip 30 2007, 10:52

zubelek napisał(a):
kropecka napisał(a):ja rodziłam w maju 2006. może ja miałam tak dlatego, że był strajk, a moze trafiłam po prostu na nie te osoby co powinnam. sama nie wiem


to fakt, nawet w najlepszym szpitalu można trawic na gorszą zmiane i zły humor personelu :?


Święte słowa... i jak to się mówi, ile ludzi, tyle opinii... Dzięki za wszystkie. I czekam na kolejne wrażenia Mamuś z Madurowicza...
Obrazek
Avatar użytkownika
radość serca
 
Posty: 3707
Dołączył(a): Pt cze 29 2007, 09:58
Lokalizacja: Łódź

Postprzez MAGDA1977 » Pn lip 30 2007, 14:44

Ja rodziłam pierwszą córkę ale ponad pięć lat temu i tez miałam bardzo dobre wspomnienia i na pewno lepsze niż te z Rydygiera gdzie rodziłam druga córkę.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
MAGDA1977
 
Posty: 3218
Dołączył(a): Cz maja 04 2006, 10:34
Lokalizacja: Łódź

Postprzez radość serca » N sie 05 2007, 08:38

Wiem, że już po remoncie Madurowicz normalnie działa... Moja koleżanka w zeszłym tygodniu tam rodziła i jest bardzo zadowolona, opieka też po porodzie spoko. Kolejna będzie rodzić na dniach, zobaczymy... Ale im więcej opinii tym lepiej... dlatego czekam na zdanie od Was. Czyżby żadna z forumowych Mamuś nie rodziła tam teraz?

Pozdrawiam :)
Obrazek
Avatar użytkownika
radość serca
 
Posty: 3707
Dołączył(a): Pt cze 29 2007, 09:58
Lokalizacja: Łódź


Powrót do Łódzkie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 2 gości