Strona 2 z 2

smutny koniec tej histori..

PostNapisane: Pt maja 25 2007, 23:18
przez amina
smutny koniec tej histori jest taki,ze synek moj ma niedotlenienie.ma 17 miesiecy nie chodzi,nie mowi ,ledwo siedzi,dzieki rehabilitantce i mnie zaczal raczkowac.bardzo trudno nawiazac z nim kontakt,czesto sie wylacza.rehabilituje go codziennie metoda voyty,i masaz twarzy ktorego nauczyl mnie logopeda.caly czas jestesmy pod katrolom kilku secjalistow, staramy sie z calych sil zeby chociaz fizycznie byl sprawny,bo niedotlenienie zostawia slad na cale zycie i zaden cud tu nie pomoze.pozdrawiam

PostNapisane: So maja 26 2007, 16:48
przez mamakacpra
amina przykro mi z powodu takiego zakonczenia ale zawsze trzeba miec nadzieje.jesli chodzi o szpitak w miedzyrzeczu to wierze w kazde twoje slowo nie rodzialam co prawda tam ale mieszkam na terenie miedzyrzecza do pol roku i mialam stycznosc z tym szpitalem a poza tym poznalam dziewczyny ktore tam rodzily i maja taka sama opinie jak ty. zycze tobie sily i wytrwalosci oraz usmiechu na buzce