ja nawet jak bym kupowala w ratach prezenty to jakos mi tak szkoda kasy,moze dlatego ze moja wola inne atrakcje...zamiast zabawek np wypad do kina rodzinny czy wykupiony karnet na plac zabaw
dzis od 11 do 16 bawily sie wyszalaly i na zabawki nie maja juz sil:)
poza tym ja majatek wydaje na zajecia dodatkowe pauli na gimnastyke i na angielski plus paliwo zeby ja zawozic stroje na gimnastyke co chwilke baletki drze.I tak ciagle w kolko jakies wydatki.Liczylam ze miesiacznie wydaje na same zajecia dziewczynek ok 360zl mcznie,z przedszkolem bo dla zuzi to zajecia a nie oowiazek czasami idzie czasami nie.No ale dzieci to inwestycja.Zalezy im na tym wiec nie powiem nie,paulina chciala jeszcze na lyzwy ale to jzu przegiecie bo ani dnai wolnego..i tak podziwiam jej energie.
Rossa gratuluje zqsilku zwsze to jakas kasa:)tez bym chciala:)
My podziebione ziewczynki lekki katar ja gardlo ale napeawde delikatnie
odpukac w tym roku oprocz jelitowki naprawde jest u nas nie zle..tym bardziej ze obie w przedszkolu wsrod tych dychrajacych dzieci
na gimnastyce u pauli osttsnio tez takie chore
ja nie wiem do przedszkola puszczaja bo nie maja co z dzieciakiem zrobic na czas pracy dla mnie przeginka ale moge jeszcze zrozumiec
ale po co dawac na gimnastyke chore dziecko?na intensywny wysilek?
bo...chcialo
no jasne chce isc w mroz z goraczka na snieg ale to chyba my rodzice powinnismy MYSLEC