ja narazie napewno nie bo zuzia poprostu nie ma ochoty a Paulina juz konczy swoj pobyt przedszkolny
a judytka nie wiem...do naszego miala rzut beretem tu jednak o wiele dalej ..
a moja paulina chodzila na inowroclawska jak miala 2,5 roku zanim na rok wyprowadzilismy sie do brodnicy i powiem ci ze pania miala tak fatalna ze ja mam przykre wspomnienia ale tylko z powodu tej pani,,,nawet pamietam ze paulina na jedna z pan mowila ciociu a na ta 2ga pani..wiec sama reakcja dziecka mowila sama za siebie
teraz podobno jest jakis fajny pan,pan przedszkolanek;)
z Paulina mam cyrki jak cholera nie chce sama spac
nawet jak usnie i ja proboj ewyjsc z pokoju to sie budzi,tak czujnie spi
w nocy wymknelam sie o 2giej do duzego pokoju i po 2 minutach slysze ze ona jzu lazi i mowi mama choc mama
nic nie pomaga ani zapalone swiatlo drzwi otwarte ani spanie z zuzia bo juz na to jej tez pozwalalam
psa nawet jej dalam choc z reguly jestem pzreciwna psa w poscieli ale juz dla swietego spokoju
bez szans
i w nocy nakrzyczalam na nia ze ma natychmiast isc do lozka to sie..zsikala w przedpokoju
bylam w szoku
nie wiem czy przez sen ze taka zaspana czy ze stresu
nie mam juz pojecia co robic
metoda na super nianie z odprowadzaniem nie dziala
odprowadzalam ja w ferie ktoregos wieczoru do 2 w nocy
ona nieprzytomna ja juz tez ,,ani prosby ani grozby nic nie pomaga
zapisalismy ja na jazde konna a pierwsza lekcje w niedziele mowilam ze jak dzis nie usnie ladnie sama to nie pojedzie...ciekawe,,
w dzien mow ze ok bedzie spac a wieczorem zmiana
ma 6 lat duza dziewucha i klopoty zaczely sie jakis rok temu,choc tak na dobra sparwe ona zle sypia od urodzenia;)
zuzia kladzie sie spac o 20 i do 8mej spi jak zabita
na namietny wieczor z mezem moge chyba liczyc w wakacje jak pojedzie do babci;):)