przez mrsszaya » Pn gru 03 2007, 11:40
hej fajnie ze jest taki temat
Ja rowniez nie jestem zdiagnozowana na 100%, w w sierpniu mialam okropny okres 2 tyg nie moglam patrzec na jedzenie bo juz mnie bolało. Nic nie moglam zjesc bo lądowalam w toalecie. Ja niestety mam tą "opcje" z mdleniem. Wogole mam identyczne objawy jak wy. Ból niemilosierny, Przebieram wszystkie kolory teczy, ciepło, zimno ... potem toaleta.... ulga... i padam do wyra. Bo niestetety mam wersję biegunkową.
U mnie kiedys sprzężone to bylo z okresem ale zaczelo sie pojawiac glownie po jedzeniu. Mam takie dni ze naprawde cokolwiek zjem zaraz jest ból.
Nie stosuje jakiejs specjalnej diety, jem wszystko, czasem cierpie, ale za niektore rzeczy warto pocierpiec. wczesniej biore Ortanol i dolegliwosci są o wiele mniejsze
Byłam u gastrologa we wrzesniu
podejrzewa celiakie albo jelito wrazliwe.
wyszla krew utajona w kale, morfologi idealna jak zwykle
W gastroskopi wyszly niewielkie zmiany zapalne w żołądku, dwunastnica ok bo brane byly wycinki (bo ja podejrzewalam wrzody dwunastnicy)
Biore Nospe-forte, ale i tak na "umiarkowany" ból biore połówke, bo cala wywoluje u mnie nudnosci.
Mam tez Ortanol i on bardzo mi pomaga
i czasem rapacholin po jedzeniu ale aktualnie nie mam.
Juz tak znam swoj organizm, że jak mam cos zjesc, to tylko wystarczy ze spojrze na jedzenie i juz wiem czy bedzie bolało czy nie.
Dzis na sniadanko zjadlam sobie paroweczki z pomidorkiem i mozarellą.. i nawet nie zdazylam zjesc wszystkiego a juz mnie pogoniło.
I zauważyłam że to nie ból wywołuje biegunkę... tylko to co przechodzi przez jelito, tak je drażni że wywołuje ból.
ALe czasami nie potrafie sie oprzec.. i jeszcze święta przede mną. Nie wiem jak to będzie, chyba bede musiala wziac konską dawke przed ucztą i modlić sie zebym przezyła, bo patrzec na te wszystkie przysmaki nie zamierzam
:D
Warszawa-ochota-rakowiec szukam mamuś do wspolnego spedzania czasu z dzieciaczkami <a href="http://www.tickercentral.com"><img border="0" src="http://www.tickercentral.com/view/4u4x/4.png"></a>