Lekarze i statystycy alarmują. Bakterie lekooporne są coraz bardziej niebezpieczne. Szybkość ich ekspansji jest przerażająca. Zaledwie 10 lat temu wykryto pierwszy raz bakterię odporną na antybiotyki New Delhi, a już przewiduje się że w 2015 roku tylko w Europie będzie na nią umierać milion osób i to tylko w Europie. Powód jest prosty. Bakterie szybciej mutują niż naukowcy wynajdą i wprowadzą na rynek nowy antybiotyk.
Dlaczego bakterie mutują?
Z powodu takich genów jak MCR-1. To on pozwala bakterii "nauczyć się" jak uodpornić się na dany antybiotyk. Szczególnie gdy jest on w niedostatecznej ilości by ją od razu zabić. Dlatego tak ważne jest by nie nadużywać antybiotyków, oraz stosować je według wskazania lekarza, zwłaszcza jeżeli chodzi o wielkość dawki i okres jego brania. Poza tym lekarze powinni za każdym razem wykonywać antybiogram by sprawdzić czy dany antybiotyk jest skuteczny na bakterię którą wywołała infekcja i czy w ogóle jest to zakażenie bakteryjne a nie wirusowe, na którą bakterie nie działają. Jednak największym zagrożeniem jest współczesne rolnictwo, zwłaszcza hodowla, w tym ryb. Bardzo powszechne jest stosowanie przez rolników antybiotyków by zmniejszyć ryzyko zachorowania zwierząt. My to potem jemy, pijemy mleko skażone antybiotykami, jajka. Nawet rośliny zwłaszcza te "ekologiczne" zawierają antybiotyki. Przecież naturalny nawóz to przede wszystkim odchody zwierząt, w których paszach są antybiotyki. Doszło do tego, że nawet woda pitna zawiera śladowe ilości antybiotyków.
O tym jakie są skutki niewłaściwego podawania antybiotyków możecie przeczytać na blogu Zachowajmy Zdrowie http://www.zachowajmyzdrowie.pl/antybiotyki-skutki-naduzywania-antybiotykow/ .