hej
no to pięknie Cię potraktowali
tyle godzin a na koniec cięcie! Biedaku strasznie cię wymęczyli! Najważniejsze że Kubuś zdrowy! ale jaki duzy!
My też już w domku, Basia urodziła się SN 16 listopada, dostałam oksytocynę ale nic mnie nie ruszyło i jak mnie po odłączali od kroplówek, pompy insulinowej i KTG tak normalnie w 10 minut urodziła się nasza księżniczka, malo brakowało a bym ją zgubiła (chyba nerwy tak zadziałały :/ ) Basia ważyła 3690 i miała 55cm
Powoli uczymy się siebie, niestety chyba przegram walkę z moimi piersiami
mała jest dokarmiana mlekiem modyfikowanym NAN HA1..
Pozdrawiam Was serdecznie!!!