hej ho
a ja nadal prowadzę nocne życie, niestety Alicja jest nocny marek i zasypia pięknie i bez problemów ale o 23 i śpi do 9 w porywach do 10 więc generalnie niby mi to nie przeszkadza poza tymi małymi wyjątkami kiedy mam ochotę na wcześniejsze położenie się.
Mój małżonek jak zwykle w pracy i do tego w rozjazdach właśnie był wczoraj i dziś do wieczora w Krakowie i w dodatku popsuł mu się samochód, który jest prawie nowy (firmowy) i na gwarancji więc o tyle dobrze, że dzięki temu salon się postarał i szybciutko mu naprawili, no i właśnie jest w drodze do Warszawy, więc usiłowałam wszystko logistycznie w pojedynkę opanować i nawet mi się udało, prócz tego że siedziałam z dzieciakami z 20 min na schodach pod drzwiami bo zgubiłam klucze od mieszkania. Rodzice mieli zapasowy komplet to mi dowieźli, ale klucze się nie znalazły ehhh
Co do prawa jazdy to ja też dopiero rok je posiadam dokładnie 21 listopada 2011 minął rok, a pamiętam to tak dokładnie, bo akurat dzień przed odbiorem dokumentu wiozłam Grześka ze złamanym palcem u stopy, a podobno sport to zdrowie gorzej jak się ma najbardziej rozwinięte mięśnie palców i przedramion jak na informatyka przystało, a tu się zachciało piłkę pokopać. Tak więc stresa miałam okropnego, a potem chrzest bojowy w zimę, bo G na miesiąc uziemiony był i nie mógł prowadzić.
Z graniem na komputerze testujemy różne warianty najchętniej zabroniłabym całkowicie ale nie da się, zwłaszcza, że rodzice czyli my, w tej kwestii najlepszego przykładu nie dajemy. Paweł uwielbia komputer i wszelkiego rodzaju gry, kontrolujemy w co i jak długo gra, nie mamy jednak jakiegoś konkretnego schematu ile i kiedy, raczej to jest jak z premią - uznaniowo
Ależ litanię walnęłam, już nie zanudzam, zmykam, jutro pobudka 5:50, a tak by się pospało do 9 albo dłuuuużej
Avatar postaram się wstawić w najbliższym czasie
Pozdrawiam
Nika