Hej,
moj syn tez tak mial. chociarz mial juz kilka zabkow. U niego nie tylko byl odruch wymiotny, ktory sam prowokowal
ale on nie zamknal buzi dopoki mu niewyciagnelam jedzenia. Dalam sobie na spokoj z wymuszaniem i co jakis czas probowalam. dodam, ze on tylko do roku jadl mleczne rzeczy, troche owocow tartych i nic pozatym. jakiekolwiek obiadki powodowaly reakcje jak wyzej. i tak naprawde z dnia na dzien mu sie to zmienilo. zaczal jesc nasze jedzenie, to znaczy generalnie zupy ktore gotuje jak dla calej rodziny. na sloiczki rzyga, tak samo jak specjalnie dla niego gotowane obiadki, bez przypraw itd.
takze nie przejmuj sie, ja dawalam mojemu keksy, lubila troche twarde, zeby sie nauczyl, marchewke, ale pod konkrola, bo sie dlawil i jablko tez pod kontrola. czasami chleb. no i jakos zakapowal
pozdrawiam