Mozecie mi wierzyc lub nie, ale wyprobowalam juz tyle diet i iroznych innych metod odchudzania, ae ksiazke moglabym napisac na bazie tylko wlasnych doswiadczen.
Wszelkie diety blyskawiczne sa mnie lub bardzie skuteczne, ale nie ksztaltuja sylwetki a utrzymanie wagi nie jest latwe. To dobry pomysl jesli chce sie schudnac szybko np. aby sie zmiescic w sukienke na jakas okazje - a co potem to juz mniej wazne. Oczywiscie, przy duzej nadwadze jest to tez dobry sposob na ruszenie wagi z miejsca, ale nie na stale odchudzanie.
Ja nauczylam sie jednego - bez wylania potu, poswiecenia i cierpliwosci efekty sa nietrwale i malo efektowne. Glownie chodzi tu o to, ze kazda taka dieta m.in. powoduje spadek masy ciala, ktory sklada sie z odwodnienia, utraty tluszczu i miesni. W efekcie spada sie na wadze (duza tu zasluga wody, ktora powraca bardzo szybko), cialo "zapada sie" dajac efekt pseudoodchudzenia. Mimo, ze znika troche tluszczyku to wiotkie miesnie pozostaja wiotkie, sa jeszcze bardziej slabe i cialo wcale nie wyglada atrakcyjnie. Niestety, organizm nie jest glupi i po drastycznych ograniczeniach pozniej robi zapasy "na wszelki wypadek". W efekcie po jakism czasie waga idzie do gory. W wieku 20+ duzo latwiej jeszcze utrzymac uzyskany efekt, ale 30+ i dalej nie jest to juz takie latwe.
Na
zmiane wyglad dzialaja 2 metody: MZ (mniej zrec!) i cwiczenia! Bez tego ani rusz.
Warto pamietac, ze 1kg tluszczu jest 4x wiekszy niz 1kg miesni.Cwiczac przyspiesza sie przemiane materii i spalanie tluszczu, wzmacnia miesnie, ktore nadaja sylwetce ladnego ksztaltu i poprawia ogolny stan zdrowia. Czyli same plusy. Zamiast wydawac kase na rozne swinstwa warto zainwestowac w trenera, bo nie kazde cwiczenia ksztaltuja sylwetke i nie kazde rowniez przyspieszaja spalanie tluszczu. Nie wystarcza brzuszki w domu i rowerek (choc to i tak juz bardzo duzo!). 2 x w tyg. trening i drobne cwiczenia w domu to wystarczy aby zaczac rzezbic cialo. Kobieta seksowna to nie chuda szkapa, ale czesto kobieta, ktora ma na sobie troche ciala, ale jest ono wlasnie ladnie wyrzezbione.
Druga sprawa to jedzenie. Organizm ma swoje potrzeby i na ich niedobory zawsze reaguje. Wczesniej lub pozniej. Oczywiscie, ograniczanie weglowodanow przyspiesza spalanie tluszczu, ale aby efekt byl dlugotrwaly trzeba z nich calkiem zrezygnowac. Jesli ktos tak potrafi zyc - ma dobrze, choc jego organizm wcale nie ma sie tak samo, bo organizmowi sa one potrzebne. Najlepiej je poprostu ograniczac do minimum i przyjmowac je w odpowiednich produktach. Lepsze te z pelnoziarnistego, ciemnego chleba niz z bialego cukru. Jesli o cukrze mowa - lepiej zwykly zamienic na owocowy (fruktoze) - jest lepiej przyswajalna. Tluszcz jest niezmiernie nam potrzenby do zycia i nie mozna z niego rezygnowac, ale tez wszystko zalezy jakiej jest jakosci i w jakich ilosciach. Nawet te najzdrowsze produkty, ktore zalecane sa przy wszelkich dietach w wiekszych ilosciach wcale nie pomagaja schudnac. Owoce, warzywa sa najlepszym tego przykladem. Marchewka jest zdrowa, ale poza ta, ktora podaje sie w potrawach nie powinno sie jesc wiecej niz 2-3 dziennie. Jabkla 1-2 dziennie. Chyba tylko salate mozna jesc bez ograniczen, ale bez dodatkow. W sumie mozna jesc wszystko (nawet slodycze), ale w odpowiednich ilosciach! Duze znaczenie ma tez ilosc posilkow i ich kolejnosc. Powinno sie nie "wygladzac" organizmu - czyli jesc czesto a malo. A tendecja kalorycznosci posilkow powinna byc malejaca wraz z uplywem dnia. Syte sniadanie, dobry obiad i minimalna kolacja - do tego MALE przekaski (np.1 owoc do wielkosci piesci LUB maly jogort). Owoce typu truskawki, jagody, maliny - porcja dzienie, a porcja to mala miseczka (
). 3 godz. przed snem nie powinno sie juz jesc. A podczas odchudzania najlepiej nie jesc juz po 18-tej (mozna jakis owoc). Wody tez nie powinno sie pic zbyt duzo (wbrew temu co wiele osob mysli!). 1,5-2 l dziennie, a podczas treningow lub ostrej pracy fizyczne gora 3l (pod warunkiem, ze sie bardzo poci). Nadmiar wody u wiekszosci kobiet (szczegolnie 30+!) odklada sie w organizmie. Bardzo charakterystyczne sa kolana i twarza. Twarz trudno zmierzyc, ale wystarczy mierzyc obwod kolana przy normalnym piciu wody, i po nadmiernym jej sporzywaniu. Kolano szybko "utyje" 1cm!
Dobra. Koniec referatu. Reasumujac:
1. Cwiczyc prawidlowo i systematycznie;
2. Jesc systematycznie i zroznicowanie, ale w mniejszych ilosciach!
Zycze powodzenia w przygotowaniu do sezonu bikini i nie tylko!