Co zamiast butli do mleka...?

To jest Wasze forum.
Możecie tu zadawać pytania i wymieniać informacje z innymi Użytkownikami naszego serwisu.
Pisanie tylko dla zarejestrowanych użytkowników!

Moderatorzy: extreme, saba79

Re: Co zamiast butli do mleka...?

Postprzez asica » Śr mar 11 2009, 13:33

zubelku Nikodem spijał codziennie litr mleka :e_suprised: A teraz nie ruszy za nic w świecie, nie smakuje mu i już !
Soki z kubka pił od dawna, a butelkę wyrzucił dopiero niedawno , jako postanowienie noworoczne ... Wiem, że pił długo, za długo ! Ale zrobił to zupełnie świadomie.
I jestem pewna, że są tutaj mamy, których dzieci ciągną butlę o dużo za długo, tylko pewnie nie udzielą się na tym wątku :roll:
" Kobieta bardziej kocha dziecko niż męża. Bo dziecko jest na pewno jej, a mąż nie zawsze."


Obrazek
Avatar użytkownika
asica
 
Posty: 4045
Dołączył(a): Śr mar 02 2005, 01:00
Lokalizacja: Pomorskie Ateny

Re: Co zamiast butli do mleka...?

Postprzez asica » Śr mar 11 2009, 13:39

No widzisz :D Nikodem pił do 4 r. ż.
I wiem, że daleko mi do idealnej mamy, ale czy takowe w ogóle istnieją :?: :wink:
" Kobieta bardziej kocha dziecko niż męża. Bo dziecko jest na pewno jej, a mąż nie zawsze."


Obrazek
Avatar użytkownika
asica
 
Posty: 4045
Dołączył(a): Śr mar 02 2005, 01:00
Lokalizacja: Pomorskie Ateny

Re: Co zamiast butli do mleka...?

Postprzez asica » Śr mar 11 2009, 13:40

MamaGabi ale fajny suwaczek, same 3 :wink:
" Kobieta bardziej kocha dziecko niż męża. Bo dziecko jest na pewno jej, a mąż nie zawsze."


Obrazek
Avatar użytkownika
asica
 
Posty: 4045
Dołączył(a): Śr mar 02 2005, 01:00
Lokalizacja: Pomorskie Ateny

Re: Co zamiast butli do mleka...?

Postprzez Moya » Śr mar 11 2009, 13:47

Dla mnie najważniejsze że nie pije przez smoczek.
A robić sobie jazdy o samo naczynie?
Lepsze są niekapki, których większość ustiniki ma miękkie tak jak smoczek?
Mam ważniejsze problemy na głowie ;).
Obrazek
Obrazek

Prawa moich Dzieci:
* prawo do szacunku; * prawo do niepowodzeń i łez; * prawo do własności;
* prawo do radości; * prawo do niewiedzy; * prawo do upadków; * prawo do tajemnicy;
* prawo do wypowiadania swoich myśli i uczuć; * prawo do dnia dzisiejszego...</i>
Avatar użytkownika
Moya
 
Posty: 6419
Dołączył(a): So maja 14 2005, 00:00

Re: Co zamiast butli do mleka...?

Postprzez zubelek » Śr mar 11 2009, 14:36

Mi by wogóle nie przeszkadzało jakby piła mleczko nawet przez smoczek np. rano i wieczorem...ale jak ma fazy to i co godzine po trochu wołała :shock: a po każdym posiłku obowiązkowo :eusa_eh: Co innego jakby piła po porządnej ilości i mówie góra 3-4 razy na dobe ale nie kilkanaście czasami tylko po 50 ml :|

Ułożyła się jak do mleka jakiś czas temu, zawołała mleka ale jak spojrzała na miejsce gdzie stał podgrzewacz i butle , zobaczyła, że ich nie ma ...zawołała serek :mrgreen: Potem przyszła babcia co ją zestresowało i znów wołanie o mleko, dałam w nowym kubku...nie wypiła ale i zapomniała o mleku i humor ma dobry :e_biggring:

Nie wiem jak będzie dalej ale na razie wygrywam :D
Karinka zwana Jagodą
Obrazek
Rozalka
Obrazek

www.edukatorek.com.pl
Avatar użytkownika
zubelek
 
Posty: 7288
Dołączył(a): Cz paź 26 2006, 16:27
Lokalizacja: Łódź

Re: Co zamiast butli do mleka...?

Postprzez antos2006 » Śr mar 11 2009, 14:59

Dziewczyny to,że Wasze dzieci piją jeszcze z butelek nie oznacza ,że jesteście złymi mamusiami.Wszystko wróci do normy, tak jak jedna z Was wspomniała ,jedne szybciej czytają ,a inne później,jedne szybciej mówią a inne później.Ito nie jest nic złego,np mój jest tak uparty ,że nie da mu się nic przetłumaczyć i co mam zrobić.Może te super mamuśki mi odpowiedzą co tak ze wszystkim sobie radzą?

Jak ktoś nie miał takich pierepałek z piciem mleka z butli ze smokiem to niech wie o co chodzi i porrafi tylko mówić,że to zaniedbanie mamuśki. :shock:
Avatar użytkownika
antos2006
 
Posty: 11
Dołączył(a): Wt gru 04 2007, 20:51

Re: Co zamiast butli do mleka...?

Postprzez zubelek » Śr mar 11 2009, 15:04

Ja to jestem super złą mamusią bo nie dość, że dziecko z butli ciągło to jeszcze nie moge jej odpampersować :lol:
Karinka zwana Jagodą
Obrazek
Rozalka
Obrazek

www.edukatorek.com.pl
Avatar użytkownika
zubelek
 
Posty: 7288
Dołączył(a): Cz paź 26 2006, 16:27
Lokalizacja: Łódź

Re: Co zamiast butli do mleka...?

Postprzez antos2006 » Śr mar 11 2009, 15:10

zubelek nie jesteś wcale złą mamusia,złe są te które nie potrafią poradzić sobie ze swoimi pociechami,a uczą inne jak to robić.
Spokojnie każda miał albo ma problem ze swoimi maluchami .Ja nie potrafie swojego oduczyć od rzucania przedmiotami. Kiedyś przklinał i jedna z mamuś zarzuciła,ze moze w domu się nauczyło bo jej dziecko nigdy nie słyszała tego słowa.Ja to bym z domu nie mogła wychodzić bo na podwórku tego nie brakuje,ale cóż jestem złą mamuska
Avatar użytkownika
antos2006
 
Posty: 11
Dołączył(a): Wt gru 04 2007, 20:51

Re: Co zamiast butli do mleka...?

Postprzez Moya » Śr mar 11 2009, 15:23

Na szczęście mam już tyle lat że nie przejmuję się tym co ktoś napisze czy pomyśli na mój temat, nawet na www.noworodek.pl
Mogę napisać o swoich doświadczeniach, bez żadnego doradzania czy krytykowania. Wystarcza mi to, nie mam ambicji "wychowywać" cudzych dzieci, mówić innym mamom że są złe czy dobre.
Mam swoje Stworki i to je własnie wychowuje i uważam że jestem dla nich najlepszą mamą Obrazek
Obrazek
Obrazek

Prawa moich Dzieci:
* prawo do szacunku; * prawo do niepowodzeń i łez; * prawo do własności;
* prawo do radości; * prawo do niewiedzy; * prawo do upadków; * prawo do tajemnicy;
* prawo do wypowiadania swoich myśli i uczuć; * prawo do dnia dzisiejszego...</i>
Avatar użytkownika
Moya
 
Posty: 6419
Dołączył(a): So maja 14 2005, 00:00

Re: Co zamiast butli do mleka...?

Postprzez Moya » Śr mar 11 2009, 15:31

Jezu przestańcie z tymi "złymi wyrodnymi matkami". Przecież to chore :roll:.
Obrazek
Obrazek

Prawa moich Dzieci:
* prawo do szacunku; * prawo do niepowodzeń i łez; * prawo do własności;
* prawo do radości; * prawo do niewiedzy; * prawo do upadków; * prawo do tajemnicy;
* prawo do wypowiadania swoich myśli i uczuć; * prawo do dnia dzisiejszego...</i>
Avatar użytkownika
Moya
 
Posty: 6419
Dołączył(a): So maja 14 2005, 00:00

Re: Co zamiast butli do mleka...?

Postprzez pyza » Śr mar 11 2009, 16:20

własnie...
tym bardziej, ze nie zauważyłam żeby ktoś kogoś wyrodną lub złą matką na tym wątku nazwał
nie ma sie co nakręcac
<img src="">
<img src="http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbunadr20041104_1_Boski+Antonio.png">
Avatar użytkownika
pyza
 
Posty: 4847
Dołączył(a): Pn cze 14 2004, 00:00
Lokalizacja: kobyłka

Re: Co zamiast butli do mleka...?

Postprzez Agulusia » Śr mar 11 2009, 16:34

Dominik jadl 3xdziennie 300ml kaszki i dotego normalne posilki ktore my z mezem jadalismy, do tego w nocy tez potrafil sie obudzic na butelke kaszki. zyc, zyje i sam z niej zrezygnowal majac 4 lata :e_biggring:
teraz 2 x dziennie zjada cheriosy z 0,5L mleka :wink: mleczny chlopak i tyle

Mati natomiast sam zrezygnowal z butelki w wieku 2 lat, mleka wogole nie pija, woli danio i bakusie :wink:


z zamienianiem butelki na kubki zrezygnowalam jak mialam 8 roznych kubkow, z dziubkami i innymi cudami a z zadnego nie chcial pic :wink:
Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
Agulusia
 
Posty: 5839
Dołączył(a): Pt mar 18 2005, 01:00
Lokalizacja: czestochowa

Re: Co zamiast butli do mleka...?

Postprzez izys » Śr mar 11 2009, 20:24

Wiecie co, u mnie z mlekiem akurat to problemu nie ma,Starszy synek miał 8 mcy jak odstawil się sam od piersi - nie chciał i już. Miał rok i nie potrzebował smoczka - rozstal sie z nim sam. Mleko z kolei to podstawowy posilek, samego mleka dzinnie wypija dobrze ponad litr - z "prawdziwego" kubeczka (tak go sobie on sam nazywa). Kasze i mleko ciagnął do 2 lat, potem kasza łyzeczką a mleko z kubka. Były różne - bidoniki, słomki, niekapki, ale on szybko złpał normalny kubek. Tylko wszytsko ladnie pięknie, ale moj syn z kolei - nie jada pieczywa. Ani chleba, ani bulek, zadnych ciastek, wafli, drozdzówek, paczków, biszkoptów - nic kompletnie. Więc kanapki odpadają, parówki bez niczego, jajecznica i rozne inne rzeczy tak samo. I jak ja mam go nauczyc jesc chleb? metody wszelakie stosowalam i nic, potrafił nic nie jesc a chleba nie tknął. Jak nie chce to nie zmuszam, nie podaję chleba i koniec, choć próby, nie powiem, podejmuję, a nuz się skusi :e_wink:
Pileuchy pozagnał "prawie" cąłkowicie w ciagu dwóch tygodni - prawie, bo do tej pory zakładam mu pieluchę na spacer i na noc.
Młodszy oczywiscie z butli korzysta, ciągnie mleko i kasze, zupy łyzką pięknie zjada. Smoczek tylko do spania a i to niekoniecznie. Ale ten chociaz chleb, bułki i całą tą resztę wcina :lol:
Także mi sie zdaje, ze to jest na zasadzie - jak nie urok to ból głowy, kazda mama ma COŚ ze swoimi dziecmi, a kazde dziecko ma swego "świrka" :e_wink:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Aniołkom {*}
Avatar użytkownika
izys
 
Posty: 923
Dołączył(a): Cz mar 30 2006, 10:51
Lokalizacja: Lublin

Poprzednia strona

Powrót do Forum ogólne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 149 gości