Forum noworodek.pl

przez **Madzioza** » Cz sty 29 2009, 23:54

Uznajecie w ogóle to "święto" walentynkowe? Tzn. czy jakąś kolacyjkę dla Lubego przygotowujecie, upominki, tzw. nastrój walentynkowy poprzez udekorowanie mieszkania, stołu itp.? Wychodzicie gdzieś? Czy Waszym zdaniem to święto jest tylko dla zakochanych czy np. można je spędzać również z przyjaciółmi, rodziną i Ich obdarowywać symbolicznymi drobiazgami, kartkami?

przez **magda109** » Pt sty 30 2009, 00:48

Ja generalnie wcale nie obchodze tego swieta. Wciaz wydaje mi sie nie "nasze" i dlatego sztuczne

przez **Dudlina** » Pt sty 30 2009, 01:58

Ja też nie obchodzę, ale jakby mnie mąż zaprosił tam i tu, albo jakbym dostała Walentego, to WCALE bym się nie pogniewała

no właśnie, dziewczynie wysyła się walentynkę, czy walentego? bo chłopcu walentynkę, tak?

przez **Aki** » Pt sty 30 2009, 08:12

Ja bardzo chętnie bym obeszła

gdyby tylko mój mąż zauważył/pamiętał, że coś takiego jest.
Moim zdaniem, każda okazja do świętowania jest dobra. Aura nie sprzyja uśmiechom, sytuacja ekonomiczna do kitu, więc miło sobie na chwilę o tym wszystkim zapomnieć :chmurka:

przez **natalia23** » Pt sty 30 2009, 12:32

A my obchodzimy

los tak sprawił że przez dwa lata z rzędu nie mogliśmy być razem na Walentynki ( on w Uk ja w PL) więc już teraz "dostałam" informacje że szykuje się coś wyjątkowego:-)
Jest to dzień zakochanych ale czy po 10 latach bycia ze sobą nie można być zakochanym?-jasne że można

(mówię o sobie)
Zazwyczaj był to jakiś wypad na kolacje do jakiejś fajnej restauracji bo przecież niektóre z nich też w ten dzień specjalnie "robią" nastrój, bukiet kwiatów,kino, spacerek po mieście.Takie romantyczne spędzenie czasu ze sobą bez żadnych zmartwień, tylko my i nikt więcej. A prezenty no cóż ja zazwyczaj dawałam jakieś śmieszne np. bokserki w serduszka, raz nawet męskie stringi, jakieś wielkie lizaki z napisem,śmieszny kubek do kawy itp.
W każdym razie wszystkim obchodzącym ten dzień i tym które uważają go za taki jak każdy inny życzę dużo miłości

przez **bywalczyni** » Pt sty 30 2009, 12:48

My od kiedy jesteśmy razem zawsze obchodzimy Walentynki, jakieś drobiazgi i kolacja przy świecach, czasami sama coś pichciłam, albo do restauracji idziemy. Teraz to święto obchodzi z nami Ewunia nasza córeczka, rok temu poszła z nami do restauracji i jak przyjemnie było nam w trójke :chmurka:

Ewunia na walentynki daje babcią serduszka jakieś drobiazgi, bo dla mnie to nie jest święto tylko dla zakochanych :e_wink:

przez **anianusia** » Pt sty 30 2009, 13:17

my tez obchodzimy jesli tylko czas na to pozwala
w tatym roku prezentem dla meza byla wiadomosc o tym ze zostanie po raz dugi tatusiem :e_biggring:

w tym roku walentynki spedzimy w szerszym gronie...bo idziemy na wesele

przez **Ewisko** » Pt sty 30 2009, 16:33

Ja w tym roku nie bedę miała dnia sw. Walentego bo 13 jadę do sanatorium :frown:

przez **justyna812** » Pt sty 30 2009, 16:43

my tez obchodzimy :e_wink:

zawsze jakis drobiazg i wyjscie do pizzeri :e_wink:

przez **pudelek** » Pt sty 30 2009, 16:49

no właśnie, dziewczynie wysyła się walentynkę, czy walentego? bo chłopcu walentynkę, tak?

Dudlina z tego co kiedyś czytałam to chodziło o kartkę walentynkę więc i dla niego i dla niej walentynka po prostu :e_wink:

My obchodzimy :chmurka:

zawsze jakiś upominek miły sobie dajemy ,kolacyjka przy świecach,kino pizzeria :mrgreen:

bywalczyni

Teraz to święto obchodzi z nami Ewunia nasza córeczka, rok temu poszła z nami do restauracji i jak przyjemnie było nam w trójke Ewunia na walentynki daje babcią serduszka jakieś drobiazgi, bo dla mnie to nie jest święto tylko dla zakochanych

u nas podobnie :cmok21:

przez **-JUSTYNA** » Pt sty 30 2009, 17:19

Dla mnie to taki miłosny, serduchowy dzień w kolorze czerwonym

Lubię patrzeć na te walentynkowe drobiazgi, których na codzień nie ma na ulicach, w sklepach. Zawsze z radością podrzucę mężowi i córci lizaka czy jakiegoś milusińskiego pluszaka. W zamian dostaję równie słodki drobiazg

W tym roku wyjeżdżamy na ten weekend do przyjaciół i planuję namówić towarzystwo na wspólną kolację i obarować czymś "serduszkowym" zarówno moje dwa Skarby jak i przyjaciółkę i jej męża. Na znak mojej sympatii

Żeby było miło

przez **violka** » Pt sty 30 2009, 20:25

My obchodzimy od wielu lat,uwielbiamy świętować każdą okazję .
Jak byliśmy młodsi ,to wysyłaliśmy sobie karteczki,jakieś prezenciki.
Teraz od kilku lat wychodzimy gdzieś we dwoje-na pizzę albo do kina.
W tym roku też wybieramy się do kina. :mrgreen:

przez **ewa-marchewa** » So sty 31 2009, 19:23

anianusia napisał(a):my tez obchodzimy jesli tylko czas na to pozwala
w tatym roku prezentem dla meza byla wiadomosc o tym ze zostanie po raz dugi tatusiem

Zupełnie jak u Nas

zrobilismy teścior i to był najpiękniejszy prezent walentynkowy

A wiecie że św Walenty jest patronem psychicznie chorych?
:lol:

przez **Kassja** » So sty 31 2009, 21:37

Dla mnie to beznadziejne święto mam nadzieje że mój mąż o nim zapomni na amen i da se spokój z tym naciągaczami.
Przepraszam jeśli kogoś uraziłam.

przez **Sildunia** » So sty 31 2009, 23:55

my mamy 9 rocznice - moze jakaś zmywareczka... ale zapewne obudzimy sie 15.02 i pojdziemy do pracy zupełnie nieświadomi tego, co mogłoby sie wydarzyc gdyby ... :eusa_think:

przez **kiszka** » Pn lut 02 2009, 14:18

my zawsze gdzieś wychodzimy, a w tym roku 15 lutego bo 14 to M jest w pracy na 2 zmianie

przez **alanka28** » Pn lut 02 2009, 14:22

My też obchodzimy. :e_biggring:

Zawsze jakieś małe podarunki sobie dajemy. :jumps1:

Może w tym roku jakaś kolacyjka albo inne wyjście ...Zobaczymy.

przez **Madzioza** » Pn lut 02 2009, 15:11

Ale fajny odzew na pytanie-dzięki:)
My też obchodzimy, ale tak na spokojnie..jakaś kolacyjka-zazwyczaj pizza domowa hi, hi, serduszkowa:) Dajemy sobie kartki, słodycze, przystrajam stół-walentynkowo-:) A w tym roku jeszcze wyślę karteczki do przyjaciół i rodzinki :wink:

A i dzieci też uczestniczą:) starsza czynnie, Młodsza-przygląda się jak coś robimy, bo te kartki to własnoręcznie robię:) I aniołki w tym roku :lol:

Z masy solnej :e_wink:

przez **Madzioza** » Pn lut 02 2009, 23:23

Historia św. Walentego

Istnieje parę wersji historii św Walentego, jednak wszystkie łączą w sobie elementy pogańskiej religii Rzymu i chrześcijaństwa. Biblia wspomina nie o jednym, a trzech świętych o imieniu Walenty. Jednak tym związanym ze świętem zakochanych jest, według legendy, ksiądz żyjący około III wieku (samo święto zaczęto obchodzić 200 lat później).

Cała historia rozpoczyna się, a jakże, 14 lutego. Tego dnia w starożytnym Rzymie obchodzono święto ku czci Junony. Junona była rzymską boginią kobiet oraz małżeństw. Zresztą, według najstarszych podań, obchody święta miłości nie są do końca związane tylko z Junoną. Samo święto bogini wypada podczas luperkaliów. Czym są luperkalia?

15 lutego obchodzono święto poświęcone Faunowi (bożek przyrody), a w Grecji jego odpowiednikowi – Bahusowi, związane z cyklem budzącej się do życia przyrody. W tym czasie ludzie bawili się i weselili na wiele sposobów. Jednym z nich było tzw. „wybieranie imienia” - podczas pierwszego dnia świątecznego cyklu, na skrawkach papieru pisano imiona wszystkich rzymskich dziewcząt. Potem skrawki te lądowały w słoiku, z którego imię dziewczyny wyciągał kolejny młody chłopak (podobny zwyczaj można zaobserwować podczas Andrzejek – kartki z imionami chłopców wkłada się pod poduszkę, a następnego dnia wyciąga się jedną, na której ma być podobno napisane imię przyszłego męża dziewczyny). Od tej chwili, połączona w taki sposób para, musiała ze sobą przebywać przez cały czas trwania święta. Czasami te dziwne swaty zaowocowały wzajemną miłością, a później małżeństwem. Jednak nie wszystko może układać się zbyt dobrze – szczególnie w momencie, gdy w sprawy miłości miesza się polityka.

Inne źródła przedstawiają inną historię świętego, tym razem już biskupa, Walentego. Jego dzieje sięgają czasów, gdy chrześcijanie byli prześladowani przez Rzymian. Za pomoc, jakiej udzielił paru z wiernych, został wrzucony do więzienia. Tam cudownie uleczył niewidomą córkę strażnika. Kiedy cesarz się o tym dowiedział, skazał go na śmierć.

Jego historia zakończyła się dokładnie tak, jak Walentego – księdza. Wszystkie powyższe fakty świadczą o dwóch rzeczach. Pierwszą sprawą jaką powinno się zauważyć jest pochodzenie Walentynek i jej niecałkowicie amerykański charakter. Tak, święto zyskało ogromną popularność w Stanach Zjednoczonych i to stamtąd przywędrowało do Polski, ale jego korzenie są europejskie. Drugim interesującym faktem jest wymieszanie tradycji pogańskiej z ideałami chrześcijaństwa.

Za czasów panowania Klaudiusza II Rzym prowadził wiele krwawych wojen, a wojsko rzymskie coraz bardziej malało, nie tylko ze względu na straty wojenne, ale przede wszystkim z powodu braku chętnych do wstąpienia w szeregi armii. Cesarz wpadł na szalony pomysł – zakazał ślubów. Wedle jego rozumowania mężczyźni, którzy nie mogą się ożenić, szybciej zajmą się wojennym rzemiosłem, a już żonaci z niechęcią wstępują do armii.

Przeciwko temu nieludzkiemu dekretowi wystąpił Walenty, który potajemnie udzielał ślubu zakochanym parom. Gdy jego nieposłuszeństwo wyszło na jaw, został aresztowany i skazany na śmierć. Podczas pobytu w więzieniu Walenty zaprzyjaźnił się z córką strażnika. Ona jedna mogła wejść do jego celi, gdzie przez długie godziny siedzieli i rozmawiali. Wspierała go oraz popierała jego bunt przeciw Klaudiuszowi. W dzień swojej śmierci - 14 luty - Walenty zostawił jej krótką notkę, żeby podziękować za przyjaźń i lojalność. W tej notce napisał - „Kocham, Twój Walenty”.

Ta krótka notatka stała się podstawą dla rozsyłanych później walentynkowych kartek. Ale w dzień św. Walentego ludzie nie tylko pamiętają o osobach,
w których są zakochani/ zadurzeni/ oczarowani, ale również o najlepszych przyjaciołach. Jest więc to nie tylko pochwała miłości, ale i przyjaźni, której nic nie powinno pokonać.

Jak obchodzić Walentynki, albo jak zorganizować idealny wieczór oraz uszczęśliwić partnera lub partnerkę ...

Jak już wspomniano wcześniej, przy wyborze prezentu (nie tylko zresztą walentynkowego) liczy się pomysł... oraz dowcip. Niektórzy w ten dzień obdarowują swoich partnerów biżuterią albo seksowną bielizną. Jeżeli nie wszystkich stać na takie szaleństwo to istnieje wiele innych sposobów na miłe spędzenie walentynkowego wieczoru.

Krótka lista pomysłów:

1. Przygotowanie romantycznej kolacji - obowiązkowo przy świecach. Przy okazji można wypróbować działanie afrodyzjaków... Do kolacji powinno się również włączyć parę ulubionych piosenek, które będą przypominać spędzone wspólnie chwile.
2. Wspólne wyjście na koncert, do teatru lub nawet na mecz. Oczywiście, wcześniej nic o tym nie mówiąc. W końcu nie wypada nam zniszczyć niespodzianki, prawda?
3. Jak ognia należy unikać sprzeczek (nawet na najbłahszy temat), starć
i niedomówień.
4. Jednym z najmilszych prezentów są... zdjęcia. Warto zrobić zdjęcie partnerce/partnerowi podczas, gdy zajmuje się swoim hobby, oprawić je
w ramkę i podarować w Walentynki. Może też to oczywiście inne zdjęcie, np. z wakacji.
5. Dość oryginalnym sposobem jest kameralne spotkanie w gronie przyjaciół. To również ma swoje zalety. W Walentynki spotyka się kilka par, bliskich sobie przyjaciół, i spędzają tenże wieczór wspólnie na rozmowach, wspominaniu, oglądaniu zdjęć lub po prostu szalonej zabawie.

To tylko wierzchołek góry lodowej. Możliwości jest wiele (można nawet pomyśleć
o jednodniowej wycieczce) – wszystko zależy tylko od naszej wyobraźni. A ta, jak wiadomo, nie zna granic.

źródło: http://www.walentynki.gsm.pl/

Obrazek

przez **Madzioza** » Cz lut 12 2009, 18:14

To mój "janiołek" walentynkowy :mrgreen:

przez **eweline81** » Cz lut 12 2009, 18:19

Madzia piękny aniołek

przez **sroczka** » Cz lut 12 2009, 19:28

Madzioza ale extra ten Aniołeczek :krol:

przez **mamuska21** » Cz lut 12 2009, 20:00

hej

sliczny ten aniolek;)
my to zawsze cos co roku wymyslimy;)w tym roku fajnie wypada sobota - maz ma wolne:)
mamy isc do restauracji na kolacje romantyczna:) a potem do jakiejs knajpki na tance;):D:D:D:D:Ddo bialego rana:):D
a przed kolacja moze jakas wspolna kompiel:)przy swiecach??:D

przez **kinia24** » Cz lut 12 2009, 20:21

ja raczej nie obchodzę, a przynajmniej nie na siłę, jeśli mamy czas i ochotę to cos robimy, ale bez musu..W tym roku przygotujemy z Olą walentynkę dla Męża i do dziadków