Dojrzewam do kupna wózka typu "dla bliźniąt". U mnie co prawda różnica wieku pomiędzy dziećmi wynosi 2 lata i 4 miesiące, ale córeczka jest bardzo drobna a synuś całkiem spory Ciuchy typu unisex przekładam już od razu z szafki do szafki
Chciałam Was zapytać, który wózek lepiej się prowadzi po mieście: taki jeden za drugim, czy jedno obok drugiego? Chodzi mi oczywiscie o spacerówki, czy też parasolki. Czy da się takim wózkiem wjechac do autobusu lub tramwaju? Jak wygląda zakręcanie takim wózkiem? Krawężniki? Odcinki bez płytek chodnikowych? Że nie wspomne o śniegu?
Z góry dziękuje za pomoc