Generalnie najbardziej uperdliwi sa "lotniskowi" w PL! I przy oddawaniu bagazu na samolot i jesli chodzi o bagaz podreczny. Ja tylko raz milam "sprawdzany" (gabaryty) bagaz podreczny - wlasnie w PL!
W bagazu podrecznym mozna wiec rozne rzeczy. Mi brat przewiozl dekoder. Ja zawsze mam wszelki sprzed foto-video. Buty, ubranie i rozne delikatesy
tez mi sie trafialy
Jedynie nie mozna miec ostrych przedmiotow i plynow. Jesli sie leci z dzieckiem mozna miec dla niego cos do picia - ale nie w Szwajcarii - tam picie dla dziecka musi byc w butelce ze smoczkiem
(powalilo ich - ale wlasnie wczoraj zabrano mi pierwszy raz soczek dla Misi z bagazu podrecznego!). Poza tym mozna miec lekarstwa potrzebne wczasie podrozy. Generalnie wszystko zalezy od lotniska i osoby sprawdzajacej. Ostanio mniej sie juz czepiaja.
I tak to wszystko to pic na wode!