anafalis napisał(a):Moim zdaniem należy zrobic badanie moczu :roll:
spartusia napisał(a):a cała sytuacja minęła wraz z wysiusianiem ??
być może to faktycznie zapalenie pęcherza ...
ale równie dobrze małej mogła "kasieńka" zcierpnąć (nie wiem jak to się pisze... :oops: ) ... może siedziała zbyt długo w niewygodnej pozycji, albo spała "krzywo" ... a zcierpnięty wzgórek łonowy to mało przyjemne uczucie ;)
Myślę że powinnaś poczekać do następnego siusiu ...
Jeżeli sytuacja się powtórzy to w poniedziałek zrobić badanie.
no i wykupić furagin ...
Myśmy walczyli prawie rok z infekcją pęcherza ...
u nas takich sytuacji nie było :roll:
emka1 napisał(a):mam prośbę do mam które miały podobny przypadek, może będą w stanie naprwowadzić mnie co to moze być.
otóż moja córcia dzić rano jak wstała pokazywała na pieluszkę ( jeszcze nosi) i popłakiwała jakby coś ją tam bolało, pielucha była sucha. Potem za jakkieś 20 min. było gorzej mała nie chciała się ubrać bo na stojąco bardzo płakała i chciała tylko leżeć, przy leżeniu widać że było lepiej , tylko co chwila pokazywała na "pipi" . Dodam że żadnego zaczerwinienia tam nie ma, wszystko wygląda jak zawsze. Do lekarza nie było mowy żeby się ubrała bo był straszny płacz. Rozmawiałam z lekarzem z rejonu przez telefon i powiedziała że to moze być zapalenie pęcherza. Przepisała furagin 2X3/4 tabl. i nasiadówki z nadmang.potasu,.Jeszcze nic jej nie podałam bo nawet recept nie odebrałam. A teraz widzę że małej juz chyba przeszło, bo dała się ubrać i ładnie się bawi jakby o wszytskim zapomniała. Nie wiem sama co to było? Raczej nie było to udawane, bo płacz był okropny.
Czy ktoś miał podobne sytuacje i czy możliwe rzeczywiście żeby tak wyglądało zapalenie pęcherza?
Będę wdzięczna za odpowiedzi.
kwiaciarka napisał(a):emka1 napisał(a):mam prośbę do mam które miały podobny przypadek, może będą w stanie naprwowadzić mnie co to moze być.
otóż moja córcia dzić rano jak wstała pokazywała na pieluszkę ( jeszcze nosi) i popłakiwała jakby coś ją tam bolało, pielucha była sucha. Potem za jakkieś 20 min. było gorzej mała nie chciała się ubrać bo na stojąco bardzo płakała i chciała tylko leżeć, przy leżeniu widać że było lepiej , tylko co chwila pokazywała na "pipi" . Dodam że żadnego zaczerwinienia tam nie ma, wszystko wygląda jak zawsze. Do lekarza nie było mowy żeby się ubrała bo był straszny płacz. Rozmawiałam z lekarzem z rejonu przez telefon i powiedziała że to moze być zapalenie pęcherza. Przepisała furagin 2X3/4 tabl. i nasiadówki z nadmang.potasu,.Jeszcze nic jej nie podałam bo nawet recept nie odebrałam. A teraz widzę że małej juz chyba przeszło, bo dała się ubrać i ładnie się bawi jakby o wszytskim zapomniała. Nie wiem sama co to było? Raczej nie było to udawane, bo płacz był okropny.
Czy ktoś miał podobne sytuacje i czy możliwe rzeczywiście żeby tak wyglądało zapalenie pęcherza?
Będę wdzięczna za odpowiedzi.
ja nie wiem co to moze byc, ale szokuje mnie lekarz ktory przepisuje furagin bez zbadania dziecka,bez badania moczu.
Pozatym wszystko napisaly poprzedniczki.
emka1 napisał(a):kwiaciarka napisał(a):emka1 napisał(a):mam prośbę do mam które miały podobny przypadek, może będą w stanie naprwowadzić mnie co to moze być.
otóż moja córcia dzić rano jak wstała pokazywała na pieluszkę ( jeszcze nosi) i popłakiwała jakby coś ją tam bolało, pielucha była sucha. Potem za jakkieś 20 min. było gorzej mała nie chciała się ubrać bo na stojąco bardzo płakała i chciała tylko leżeć, przy leżeniu widać że było lepiej , tylko co chwila pokazywała na "pipi" . Dodam że żadnego zaczerwinienia tam nie ma, wszystko wygląda jak zawsze. Do lekarza nie było mowy żeby się ubrała bo był straszny płacz. Rozmawiałam z lekarzem z rejonu przez telefon i powiedziała że to moze być zapalenie pęcherza. Przepisała furagin 2X3/4 tabl. i nasiadówki z nadmang.potasu,.Jeszcze nic jej nie podałam bo nawet recept nie odebrałam. A teraz widzę że małej juz chyba przeszło, bo dała się ubrać i ładnie się bawi jakby o wszytskim zapomniała. Nie wiem sama co to było? Raczej nie było to udawane, bo płacz był okropny.
Czy ktoś miał podobne sytuacje i czy możliwe rzeczywiście żeby tak wyglądało zapalenie pęcherza?
Będę wdzięczna za odpowiedzi.
ja nie wiem co to moze byc, ale szokuje mnie lekarz ktory przepisuje furagin bez zbadania dziecka,bez badania moczu.
Pozatym wszystko napisaly poprzedniczki.
tak mnie tez szokuje, lekarz nie chciał przyjśc na wizytę domową, jak tylko o nią poprosiłam , za chwilę usłyszałam lekarza w telefonie, chcociaż o rozmowę telefoniczną nie prosiłam. Z mojego opisu pediatra stwierdziła że to zapalenie pęcherza, ale z tego co mi wiadomo to boli cały czas , więc dziecko tak by się nie zachowywało, bo teraz kompletnie nic jej nie jest.
Ciekawe co będzie jutro? To samo?
A tak w ogóle moim zdaniem to nie jest zapalenie pęcherza, a lekarze eh... szkoda gadać, niedługo chyba w ogóle będą diagnozowac przez telefon.
aska29 napisał(a)::roll: :roll: ...co do lekarza nawet sie nie bede wypowiadala..
co do problemu...mozliwe ze jest to zapalenie cewki moczowej..jesli wogole ma to zwiazek z ukladem moczowoym bo moze byc to sprawa "ginekologiczna"...Sama lezalam bedac 8 latka w szpitalu z podejrzeniem chorych nerek- 2 tyg mnie badali i leczli i wypisali bo nic szczegolnego nie znalezli a ja dalej mialam zle wyniki i szczypalo i bolalo...Ktos podpowiedzial by odwiedzic ginekologa dzieciecego...i to byl strzal w dziesiiatke- jedna wizyta sprawe zalatwila ...A ile sie niepotrzebnie naplakalam w szpitalu to juz moje...
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 76 gości