Zwracam sie z pytaniem do mam, ktore na codzien, z partnerami, rozmawiaja w obcym jezyku. Jak to jest z Waszymi pociechami? Jakim jezykiem sie posluguja?
Ja od urodzenia mowie z Misia (2 latka 4 mies) po polsku (z wyjatkiem sytuacji, kiedy jestesmy cala "szwedzka" rodzina). Spiewam piosenki, mowie wierszyki itd Ona wszystko swietnie rozumie, ale odpowiada upadcie po szwedzku! Uzywa niektorych polskich wyrazow i jest swiadoma, ze rzeczy maja dwie nazwy (kiedy mowi do taty "buty" a tata spyta jak to jest po szwedzku - bez zastanowienia odpowiada "sko". I tak jest z wieloma wyrazami w obie strony). A uparcie mowi po szwedzku.
Czytalam kiedys, ze dzieci dwujezyczne uzywaja na codzien jezyka, ktorym posluguja sie miedzy soba rodzice. A drugi jezyk maja tylko w glowce i wyciagna go dopiero wtedy, kiedy beda potrzebowac. Ale Misia jakos go nie "wyciaga" kiedy przyjezdza rodzina z PL! Wszystko rozumie, ale odpowiada po szwedzku! Czy to sie zmieni? Jak postepowac, aby czesciej mowila po polsku?
Jakie sa Wasze doswiadczenia z tym problemem?