chiquita napisał(a):asiaczek-Otóż,jak to bardzo mądrze napisała Ambis,nie chodziło mi o zaufanie do lekarza tylko dlatego,że ma dyplom,ale o zaufanie do LEKARZA sensu stricto,a nie zaufanie(w kwestii antybiotykoterapii)do koleżanek z forum(choćby były nawet pielęgniarkami.... :? )
Nie piszę więcej,bo ciśnienie mi podnoszą takie jałowe dyskusje.
Zawsze wychodzę z załozenia , że jak ktoś pyta na forum o kwestie leczenia to znaczy , że ma wątpliwości co do leczenia zastosowanego przez lekarza(dla mnie to logiczne , że jak ktoś ma zaufanie do lekarza to nie pyta o takie rzeczy na forum ,bo i po co)...Nigdy nikomu nie poradziłam , żeby na własną rękę coś podał dziecku ,czy nie podał...Zawsze piszę : zmień lekarza ,poradż się innego , czy też wogóle idż do lekarza....
Nigdy nikomu nie poradziłam jakie leki ma dziecku podać , zawsze twierdzę , że przez internet diagnozy nie postawisz :?
nie rozumiem więc ,czemu zarzucasz mi ,ze radzę komuklwiek ,żeby odstawił na własną rękę , podanie antybiotyku , który zlecił lekarz...bo to wlaśnie wynika z Twojej wypowiedzi... :?
A swoje zdanie na temat zbyt częstego podawania dzieciom antybiotków mam...i chyba wolno mi je wyrazić na forum :?