> Przyjaciele!
>
> Z pewnością pamiętacie historię Adasia Aftyki-od ponad 3 lat Adaś walczy z
> nowotworem siatkówki. Dzięki także Waszej pomocy udało się zebrać
> potrzebne pieniądze na leczenie Adasia w Londynie - w szpitalu Moorfields
> Eye Hospital u dr Johna Hungerforda.
>
> Pamiętam zaangażowanie wielu z Was - zbiórki wsród Waszych znajomych z
> pracy, przyjaciół, bliskich, koncerty, licytacje.
>
> Rak okazał się silniejszy od Adasia - mimo świetnej opieki w Centrum
> Zdrowia Dziecka i w Londynie potrzeba było usunąć jedno oko. Pocieszaliśmy
> się, że drugie oczko jest zdrowe, że Adaś w miarę normalnie poznaje świat,
> rozwija się, uczy.
>
> Niestety kilka dni temu nadeszła wiadomość, że wzrok Adasia gwałtownie się
> pogorszył. Badania w Centrum Zdrowia Dziecka potwierdziły, że nowotwór
> znów zaatakował. Trzeba usunąć drugie oko.
>
> Babcia Adasia, która opiekuje się chłopcem, po raz kolejny nie poddała
> się. Od kilku dni są znów w Londynie. Okazuje się, że jest ostatnia szansa
> na uratowanie wzroku Adasia. Na koncie Stowarzyszenia Tęcza, które
> opiekuje się m.in. Adasiem, nie ma wystarczających środków na zabieg.
> Potrzeba na środę 3 grudnia zebrać 15000 (pietnascie tysięcy) funtów
> brytyjskich, aby szpital podjął się leczenia Adasia.
>
> Jeśli możecie pomóc - pomóżcie. Pieniądze można wpłacać na konto
> Stowarzyszenia Tęcza:
24 1140 1010 0000 3198 7500 1010
koniecznie z
> dopiskiem "na leczenie Adasia Aftyki".
>
>> PS. Historię Adasia poznacie na stronach:
>
http://aftyka.blog.onet.pl/>
http://www.tecza.org/art.php?dzial=apel