To jest Wasze forum. Możecie tu zadawać pytania i wymieniać informacje z innymi Użytkownikami naszego serwisu. Pisanie tylko dla zarejestrowanych użytkowników!
Witam gorąco i życze wszystkiego najlepszego.Ja w sierpniu urodze moja mała fasolke.Byłam wczoraj u lekarza to 5-6 tydzień.Jak dotąd wszystko jest ok.Wam wszystkim sierpniowym mamusia zyczę dużo spokoju i wiele radości!
Ja się melduję na oficjalnym wątku sierpniowym, wczoraj zobaczyłam dwie tłuste krechy :D
Co do nazwy to proponuję póki co taką :arrow: SIERPIEŃ 2006
Właśnie dużymi literami i nazwa przyjrzysta i prosta, bo moim zdaniem póki jest mały ruch na wątku, właśnie taka nazwa będzie widoczna dla osób dołączających :D
Potem jak się lepiej poznamy i wytwarzy się jakaś atmosfera możemy zmienić nazwę :wink:
Co do moich objawów ciążowych, to bardzo chce mi sie spać, jestem przymulona, mam lekkie zawroty głowy i minimalne mdłosci rano :) :wink: poza tym bola mnie piersi, ale to chyba normalne :lol:
Kurcze, a najgorzej jest w pracy....niestety trzeba pracować :( :wink:
Wiecie, że cały czas nie mogę uwierzyc, ze jednak jestem w ciąży :lol: :D to nadal jakoś do mnie nie dociera
A zmeczona jetsem, ale chyab w normie - z Tymkeim pamietam to tak padałam, ze wracałam z zajęć i spałam całe popołudnie - bałam isę, ze nie napiszę mgr, ale przeszlo mi tak chyab po 2-3. miesiacu.
W parcy jezzcze nie mówisz?
Ostatnio edytowano N kwi 16 2006, 00:23 przez k8, łącznie edytowano 1 raz
Hej hej gratuluje ogromniie i trzymam kciuki za Sierpien 2006 k8 j atez mialam termin na 1 sierpnia a urodzilam 28 lipca i zostalam na sierpniowkach i jest suuper Pozdrawiam Nika i Pawelek
Życie to nie suma oddechów lecz chwil, w których brakuje nam tchu!
Hej hej gratuluje ogromniie i trzymam kciuki za Sierpien 2006 k8 ja tez mialam termin na 1 sierpnia a urodzilam 28 lipca i zostalam na sierpniowkach i jest suuper Pozdrawiam Nika i Pawelek
Życie to nie suma oddechów lecz chwil, w których brakuje nam tchu!
Co do objawów to mam tylko jeden - głód, jak nigdy chce mi się jeść drugie śniadanie i kolację.
Poza tym wszystko w normie.
Też mi jest trudno uwierzyć, że jestem w ciąży tym bardziej, że dzisiejsza wizyta u gina też mnie w tym nie utwierdziła :wink:
Alma patrze na Twoją ilośc postów i date, kiedy przyszłaś i nie wierzę... Ty cale dnie spędzasz na noworodku???
T już pewnie wszytsko wiesz i będe mogła radzić się Ciebie w jakichś ciążowyhc sprawach...
a ja czuje się dętka i spadam do łóżka - co prawda zaczęłam malowac pokój Tymka i jedn aściana jest gotowa i zabierałam się do kolejnych,a le pieprzę to - słucham swojego ciała i olewka - jak mąż wróci z piłki nożnej, top dokończy - hehe.
to dobranoc
Acha, a czemuu wizyta iu gina nic nie potwierdziła? Za wcześnie/ Ja ide dopiero pierwszy raz za 2 dni. Wiem co roić, czego nie, wiec się nie spieszę - luzara jestem,a l eto już 2. maluch, więc inaczej.
ehhh, chyab hormony zaczynają działać, bo wczorajpadlam jak kura, po zmroku, a dziś rano bylo mi nieco niedobrze.
Na szczęście były w domu jekieś biszkopty, to zanim zrobiłąm śniadanie ot przekąsiląm je i już OK.
dziewczyny pewnie śpią albo mają takie nudnosci, ze do komow nie podchodzą...
ja zrobiłam sobei wolne od noworodka, bo nie bylo jak, no ale dziś bylam wreszcie u lekarza i wszytsko potwierdzone, wczesna ciąża... itp
Pani gin marszczyla się, ze tak szybko po pierwszym dizecku... - dobrze, ze nie wiedizala, ze to byla nasza 5. próba...
no, a kazała jeśc duzo nabialu, zeby wapń dostarczyć i nie dxwigać Tymka - ciakawe jak to drugie da się zrealizować...
to tyle, spadam skrócić mężowi spodnie, bo na rano je potrzebuje - ehhhh
Faktycznie nie ma tu wogóle żadnych postów :cry: :cry: :cry:
Dziewczyny piszcie na naszym forum Sierpniówkowym :D
widzę, że piszecie na Dziewczyny nie będące .....itd, naszym starym forum....
Ale to też musi działać!! :D
A propos jakwasze samopoczucie ciężarówki??
U mnie dobrze, jeszcze nie mam bardzo silnych mdłości ani nie wymiotuję :D
jestem tylko zmęczona i bardzo senna, czasami mam zawroty głowy :)
juhu, a ja wróciłąm ze spotkania z psiapsiołami z leceum - wreszcie udało nam się spotkac prawie całą paczką.. Zjadłam ogromniaste lody z bitą śmietaną, bananami i polewą czekaladową - a co tam, i tak przytyję,a jem póki nie mam mdłości...
a tak w ogóle licze na to, ze mnie tym razem ominą, bo już chyab powinny być
no, dizewczyny, wpadać tu, musimy sie poznac i w ogóle
a ciekawa jetsem do jakich chodzici elekarzy, prywatnyhc czy panstwowych, czy mialyscie juz USG i w ogole
Alma sierpniówki mało aktywne, a kto ma tu pisać????
chyba muszę tu pisać sama do siebie :(
rozruszajmy sie kochane :D
Alma zapraszam Cie serdecznie na wątek sierpniowy :D
Byłam wczoraj na kolejnym USG
Beta pieknie rośnie w 4 tygodniu i 6 dniu mialam 3770 :!: a na USG widać było pęcherzyk ciążowy 9,7 mm, super, a w środku pęcherzyka było chyba ciałko żółte, bo na zarodek to jeszcze za wcześnie :D
Hej, czyli widzę, ze chodzicie od prywatnych lekarzy skoro USG już miayscie. Mnie trochę kusi żeby zobaczyć maleństwo np w 12. tygodniu jak widac już rączki, nóżki i w ogóle, ale choidze państwowo (z TYmkiem też tak chodizłam i USG są 2 refundowane w 20. tygodniu i pod sam koniec i było OK, więc nie szaleję, bo kasy nie ma za dużo, a chce zeby zostało na poród domowy ;) )
no a moje samopoczuci echyab ok, myślałam, ze nudnosci to już teraz owinny buyć - maci ejuż? Kurcze, a moz emnie ominą/ Byłoby bosko.
Za to hor,mony szaleja i co 2 dni mam dół - na szczęście Łuaksz już to przerabiał i umie mnie pocieszyć czyli przytulić i dac się wyryczeć. Ehh, hormony...
k8 czy Ty w poprzedniej ciąży pracowałaś?? jak długo?? kiedy poszłaś na zwolnienie??
musze sie oszczedzać i uważać na siebie, unikac osób chorych, dla mnie to szczególnie niebezpieczne :? a w pracy wiadomo jak jest, ciągle ktoś choruje...nawet teraz ktoś juz przywlukł jakieś przeziębienie... :?
ziutka, w poprzednią ciażę zaszłam pod koniec studiów, wiec pisanie pracy mgr wyszlo mi w najbardziej "leniwym" czasie. Ale już na wakacjach (4. i 5. mieisąc) pracowałam na etacie jako rehabilitantka. Niesteyty to było tylko na zastepstwo, wie cskończylam po 2 miesuacach i do końca prawie ciązy pracowałam tylko "nieformalnie' 2 razy w tygodniu po 3h al eteż fizycznie czyli masując, cwicząc z dizeciakami korekcyjną itd. Czasem ciężko było - nie ma co, ale zwalałam na brzuch i nie cwiczyłam z nimi, nie kładłam się na brzuch (bo już nie bylo jak) i nie trzaskałąm tyle brzuszków. No, na 2 tygodni eprzed porodem było ki już ciężko i szef stwierdził, ze mozemy już kończyć, ze do Świąt dociagnie sam, a potem wróciłąm po 4 miechach (an staż a teraz od stycznia na pół etatu).
Ehh, rozpisałam się...
A TY gdize pracujesz? Szefostwo już wie czy na razie trzymasz to w tajemnicy? Ja na razi enie mówię szefowia, ale on i tak wie, ze chcielismy szybko drugie dizecko, wiec się liczy z tym.
No, zjadlam tabliczke czekolady z pełnymi orzechami - wreszci emi dobrze..
K8 zgadza się ja chodzę prywatnie i według mnie nie jest to aż tak duży wydatek, aby trzeba z niego zrezygnować :wink:
Dzięki temu czuję się bezpiecznie i w razie czego odrazu mogę dzownić do lekarza na komórkę o każdej porze :D
Teraz mam porobić badania i 4 stycznia znowu wizyta 8)
Tabliczka czekolady ? 8O
Mnie jakoś do slodyczy wcale nie ciągnie :wink: :lol:
Z tym prywatnym lekarzem ot w sumie moze tak, ale od zawsze chodz eod tej babki,jetsem z nej zadowolona i tak jakos wyszło. A gdyby coś się dizało to moge od szpitala jechac albo do obojęteni jakiego p[rywatnego (eee, a zresztą nic n ema się dizać, wiec OK).
A na słodycze to ja zawsze mialam ochote i moge zjesc mnostwo. Na szczesci emam super przemiane materii, wie craczej się to nie odbija negatywnie na wygladize. No, ale zobaczymy jeszcze... :wink: