przez Shirleyka » Pn lis 14 2005, 23:24
Bardzo Wam dziękuję za opinie :)
Też sądzę, że kontakt między rodzeństwem nie jest w stu procentach uzależniony od różnicy wieku między nimi, ale na pewno łatwiej się dogadać kiedy ta różnica jest mała. Ja sama pamiętam, że w podstawówce starszy to był o rok starszy, młodszy o rok młodszy, a reszta w ogóle nie istniała - trzy lata różnicy to był zupełny kosmos. Oczywiście zupełnie odrębną sprawą jest stosunek dużo starszego dziecka do malucha - taki dziesięciolatek na przykład będzie miał na pewno dużo opiekuńczych uczuć do niemowlaka :) Ale myślę, że rację ma Ijabuba - to już trochę jak dwoje jedynaków. Chociaż na pewno więź zawsze się tworzy i zawsze jest wyjątkowa :)
Ale poza sprawą stosunków między dziećmi zastanawia mnie właśnie kwestia zajmowania się dwójką maluszków naraz. Spokojnie wyobrażam sobie trzylatka idącego do przedszkola, kiedy mama zajmuje się niemowlakiem, ale rzeczywiście trudno mi zobaczyć siebie z dwójką niekumatych małolatów pałętających się pod nogami ;) Z drugiej strony wiem, że to jednak dość częsta praktyka, żeby mieć dzieci rok po roku, więc chyba jakoś mamy sobie radzą?
A może któraś z Was może coś powiedzieć na ten temat?
P.S. Co do wózków, to istnieją zdaje się specjalne tandemy dla dwóch dzieciaków niebliźniaków ;)
<img width=462 height=80 src="http://ubrankadzieciece.szipszop.pl/tickers/466.gif"></img> <br>
<img src="http://tickers.baby-gaga.com/p/dev294pr___.png"></img>