Forum noworodek.pl

przez **Agusia80** » Pn maja 16 2005, 20:12

Babette nie bede jeszcze nic kupować, ale z tego wszystkiego za każdym razem jak gdzieś jedziemy oglądam takie malutkie kaftaniki, śpioszki i inne takie (chyba nie tylko ja tak robie). Od dwóch dni mam w sobie tyle energii że góry mogłabym przenosić. :!:
Dzwoniłam do gina i podałm mu wynik beta, a on nato że trzeba powtórzyć, bo po moich problemach to wszystko jest możliwe. :roll:
Boję się tego następnego wyniku. Jestem dziś strasznie śpiąca i znów ten skurcz w łydce w nocy. Narazie [smilie=heej.gif]

przez **Agusia80** » Pn maja 16 2005, 20:14

Tirana gratuluje. Cieszę się razem z Tobą. Nie przejmuję sie tymi wszytskimi dolegliwościam, poprostu pomyśl o tych małych ludzikach w Twoim brzuszku!!! [smilie=wesoly.gif] Wszystko będzie dobrze. Pozdrowionka

przez **Babette** » Pn maja 16 2005, 21:00

Agusia, a jaka beta?

tirana-gratulacje! Podwojne blogoslawienstwo...

przez **blaga** » Wt maja 17 2005, 12:04

WITAM WSZSTKICH.TRIANA JA też składam Ci GRATULACJE :kwiatki:DZIsiaj zapisałam się na wizte do SZPITALA W ŁODZI W MATCE POLCE tylko dopiero na 7 czerwca.Dziewczny Was TEŻ piecze zgaga.

przez **tiramisu** » Wt maja 17 2005, 12:55

Cześć Dziewczynki!!!! :)
Witam wszystkie staraczki, ciężaróweczki i już szczęśliwe mamusie.... :)

Jestemw szóstym tygodniu ciąży i bardzo się cieszę.......

Trzymam kciuki za Wszystkie ciężaróweczki i ich fasoleczki!!!!!! :D

przez **kasiader** » Wt maja 17 2005, 15:49

alo... jest tu kto? :D

przez **Rybka78** » Wt maja 17 2005, 16:00

Stycznióweczki!!

Ogromne gratulacje. Zycze cierpliwości, wytrwałości i ciągłego rozpieszczania aby wszystko było ok.

Też wam troszke zazdroszcze. Ciąża a jeszcze pierwsza to coś przewspaniałaego a potem jak dotkniesz aksamintnej skóry swojego dziecka...miłość od pierwszych minut..... Ach to wszystko przed wami.

przez **kasiader** » Wt maja 17 2005, 16:11

Rybka [smilie=buja_w_oblokach.gif] [smilie=buja_w_oblokach.gif] [smilie=buja_w_oblokach.gif]
nie moge się doczekać.... naprawdę... ech...

tiramisu witaj wśród nas! <kiss1>
heh coś czuję że będzie nas naprawdę sporo! :lol: super!

a ja dzisiaj mam dzień na słodkie.. :wink:
o dziwo! i nie wiem czy to tylko takie przejściowe czy mi tak zostanie.. hehe no zobaczymy!

przez **tirana** » Wt maja 17 2005, 17:30

No! Jestem niesamowita! Udało mi się wytrwać do 14 w pracy choć zakladałam przy dobrych wiatrach do 12. Teraz popołudniu niestety nie jest już tak różowo. Najchętniej przespałabym te dolegliwości, bo mnie całkowicie rozkładają. Wszyscy tutaj nie mogę się doczekać, a ja tylko marzę by mi było choć trochę lepiej. W pracy wiadomość o mojej ciąży została ciepło przyjęta. Tylko tak jakoś trudno to teraz rozplanować, bo mam dużo obowiązków i moja nieobecność będzie kłopotem. Za to spotkałam moją kierowniczkę. Jest w 9 miesiącu wpadła do nas na chwilę to sobie pogadałyśmy trochę a ja posmyrałam Jej brzuszek (kurcze nie potrafię tego nie robić :-))
Kasiader!
A co do bliźniaków to niestety nic pewnego i muszę czekać na 2 czerwca i ponowne badanie. Wówczas sprawa si wyjaśni. Nie potrafię się nie nastawiać i chętnie z mężem przyjęlibyśmy wiadomość o dwójeczce.
Żeby tylko móc teraz normalnie funkcjonować...
Uściski dla wszystkich!!!

przez **kasiader** » Wt maja 17 2005, 17:42

tirana <kiss1>
jakby nie było będzie dobrze!! będzie znaczyło że tak miało być i koniec..
ja po cichutku i mocno trzymam kciukaski za dwójeczkę.. :P
Twoje silne dolegliwości też na to wskazują.. w ciąży mnogiej są dużo bardziej nasilone.. ale pewnie, najlepiej się nie nastawiaj tylko cierpliwie poczekaj do czerwca.. buziaczki! :D

przez **tiramisu** » Wt maja 17 2005, 17:43

Witaj Tirano i Kasiaderze!!!!!!!!

Trzymam kciuki Tirano za bliźniaki!!!!! :D
Na pewno zobaczysz na następnym usg dwa pęcherzyki płodowe!!!! :D

Kasiaderze ja właśnie połknęłam pączka!!!! :D

ZAPRASZAM WSZYSTKIE STYCZNIÓWKI DO NAS!!!!!!!! :) :) :) :)

przez **tirana** » Wt maja 17 2005, 17:53

oczywiscie. Ważne by się urodziło/ły zdrowe. A Wy chodzicie do pracy czy wypoczywacie na L-4? Ja to dumam nad tym l-4 i trochę się z nim oswajam bo w dzieciństwie często chorowałam na nereczki i muszę na siebie uważać ze zdwojoną siłą. Moja Pani doktor to już w trakcie pierwszej wizyty mi proponowała, ale jakoś nie potrafiłam się zdecydować. Roboty mam mnóstwo, klientów, którzy na mie liczą i jeszcze te cholerna terminowość spraw...Na szczęscie rozmawiałam dziś z dziewczyną, która ma być zatrudniona na umowę zlecenie na moje miesjce. Trochę się głupio czuję. Ona zrezygnuje ze swojej dotychczasowej pracy w momencie mojego odejścia na l-4 czy to na urlop macierzyński. Sęk w tym, że mimo próśb mojej Pani kierownik tego się nie da zaplanować. No i co jak poczuję się lepiej (jeśli poszłabym już teraz) i będę chciała wrócić do pracy? Ona ma 9 miesięcznego syneczka na utrzymaniu. Głupia sprawa. Jak zwykle zbytnio się przejmuję. Serdecznie pozdrawiam. <kiss1>

przez **Animka** » Wt maja 17 2005, 18:18

Tirana- nie przejmujesz sie za bardzo - ja mam podobny problem jak Ty. Mam "na głowie" całe biuro w firmie i własnie o to chodzi, ze nie mam zastępstwa- na czas jak nie będe mogla pracować ma mnie zastapić moja siostra, której zrobię przeszkolenie. Tylko wlasnie sęk w tym, ze nic nie da sie zaplanować. Siostra mnie zastąpi, jak bedę czułą się slabiej, a później co? Najlepiej jakby już mogla zostać w firmie na stałe :) ale to juz nie odemnie zalezy. Rozmyślam tez o tym, co po porodzie (choc to jeszcze kupa czasu) z jednej strony nie chcę zostawiać maluszka pod czyjaś opieką- ale z drugiej nie wiem czy bedę mogla sobie pozwolić na niepracowanie do wieku przedszkolnego...
Myślę, ze jakos się to wszystko pouklada.- oby :)
Pozdrawiam

przez **kasiader** » Wt maja 17 2005, 18:27

musi się jakoś poukładać kobietki.. w ciąży jesteśmy pod wyjątkową ochroną prawa i tak czy siak ale jakoś to będzie..
zdrowie dzidzi jest najważniejsze..
choć rozumiem Wasze dylematy..
trzeba juz planować przyszłość, jak to będzie po porodzie...
cóż, w dzisiejszych czasach...
tez narazie pracuję ale myślę nad L-4.. i pójdę chyba od połowy czerwca
jestem na rocznym stażu podyplomowym i po prostu chcę go przedłuzyć, żeby dostawać pieniążki i macierzyński w styczniu
no zobaczymy..

tiramisu bardzo urocze Twoje kasiaderze hihi :lol: :lol: :lol:
buziolki!

przez **tirana** » Wt maja 17 2005, 18:29

Nie da się ukryć, że ten pierwszy okres w życiu dziecka jest najwaniejszy. Z racji swojego zawodu i wykształcenia apluję do Was kochane mamusie nie oddawajcie dziecka do żłobka. I chociaż spędzicie z dzieciaczkiem marzerzyński plus przysługujący urlop. Ja nie będę sobie mogła raczej pozowlić na to, by poświęcić dla dziecka 3 lata niestety i bardzo tego żałuje. To najważniejszy okres w życiu, podwaliny wszystkiego...
Pa, pa

P.S. Chyba ze mną dziś lepiej bo się rozpisuję :-)

przez **Agusia80** » Wt maja 17 2005, 22:00

cześć
dzisiaj czuję się naprawde potwornie. Bardzo boli mnie brzuch. Lekarz kazał powtórzyć mi beta HCG, bo w moim przypadku jego wysoki poziom wcale niemusi oznaczć ciąży. Mam dość, a USG dopiero w piatek (przełozył z czwartku). czuję,że chyba jutro niewstane do pracy, a miałam nadzieje że bede pracować jak najdłużej sie da. Z wyliczeń w kalkulatorze poczęć wynika że za 6 dni mój dzidziuś lub dwa dziudziusie beda miały 4 tygodnie. To takie niewiarygodne, że on tam jest.... w brzuchu. Wszystkie Was pozdrawiam (CO MI MOŻE POPRAWIĆ HUMOR????????????????????,nawet jeść mi się niechce, tylko spać) Do jutra

przez **Animka** » Wt maja 17 2005, 22:12

Agusia 80 - trzymaj sie cieplutko - wszyćko bedzie dobrze <kiss1>

przez **tirana** » Śr maja 18 2005, 06:19

właściwie to powinnam wychodzić do pracy, ale pomyślałam, że jak teraz coś na skrobie to mi ulży odrobinkę i może ktoś z Was coś mi doradzi. Dziś nie spałam w nocy z powodu wzdęcia (czy ktoś zna jakieś sposoby na złagodzenie?) Na domiar wszystkiego dziś rano pierwszy raz mój organizm usiłował wymiotować. Nie dałam się, ale to było straszne.
A teraz do pracy z uśmiechem na ustach, bo przecież wszyscy dokoła ode mnie tego oczekują.:cry:

P.S. Jeszcze trochę a będę najbardziej marudzącą mamą na tym forum. :oops: :roll: 8O

przez **iwo** » Śr maja 18 2005, 07:14

Witajcie stycznióweczki
Moja przyjaciółka była wczoraj u gina i jest w 5 tygodniu, koniecznie każę jej do was zajrzeć. Powodzenia.

przez **Animka** » Śr maja 18 2005, 09:10

hej Tirana - najbardziej marudzącą mamą nie bedziesz - nie odbieraj mi tego przywileju :lol: :wink:
Co do wzdęć to wyczytałam, zeby dodawać do potraw majeranek, który pomaga w trawieniu. Wzdęcia miewam(raz to myślaląm, ze pęknę tak pecznialam :lol: ) ale jeszcze nie wypróbowałam tego majerankowego sposobu.
Mnie jeszcze nie mdli, ale za to nerwus sie zrobiłam straszny. Wkurzam sie na wszystko a później obwiniam sie, ze szkodzę dziecku swoimi humorkami zamiast radosna i szczęsliwa być :(
Dobra- wystarczy tego użalania, biorę sie do pracy.
Miłego dzionka wszystkim :D

przez **tiramisu** » Śr maja 18 2005, 12:01

WITAM SERDECZNIE WAS DZIEWCZYNKI!!!!!

Straszny dziś dzień : pochmurno, mokro i zimno..... :cry:

a do tego czuję się koszmarnie: mam mdłości, głowa mi pęka, krzyż boli i spać mi się chce..... :cry:

chyba zrobię sobie słabą kawusie z mleczkiem............ :)

kto ma ochotę na [smilie=kawa.gif] ? zapraszam :wink:

przez **kasiader** » Śr maja 18 2005, 12:35

ja baaaardzo chętnie... w taki dzień tylko kawa może postawić na nogi!
ale co zrobić jak ja lubię taką parzoną mocną bez mleka i cukru? :cry:
i mam ciśnienie 80-90/60 ... buuu... a w I trymestrze powinnam ograniczyć taką kawę do minimum... ech...
chyba utnę sobie drzemeczkę..
[smilie=spioch.gif]

i proszę mi tu nie marudzić!! :D :D :D

przez **Madzioza** » Śr maja 18 2005, 12:39

Witam przyszłe Mamusie:):):)
Wiem, że macie teraz wiele spraw na głowie w zwiazku z przyjściem BOBASKA na świat, ale jak macie chwilkę czasu to zapraszam do TABLICY OGŁOSZEń:):):) Wystarczy, że klikniecie w adresik w moim podpisie i zostaniecie tam "skierowane":):):) Mam do sprzedania super wózeczek, może to Was zainteresuje:):):)
Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego wszystkim Mamusiom i bobaskom!
Madzioza-mama Martusi :wink:

przez **Animka** » Śr maja 18 2005, 13:03

Ech- wpraszam się na tę kawke i ja- bo mi powieki z hukiem już opadają na biurko :wink: najchetniej to zamknełabym biuro i poszła sobie... Zawsze lubiłąm swoją pracę, a jak palanowalam ciaże to mówiłam sobie ze bee pracowac i cwiczyć i basen, i tyle innych rzeczy jeszcze beę robić a tu... na nic, absolutnie na nic nie mam ochoty, najchetniej to bym wyjechała gdzieś do lasu i tam się zaszyła w ciszy i spokoju. No dobra- poużalałm się to dalej do papierów :(
Dziewczyny Wy też tak macie, ze nic sie wam nie chce?

przez **kasiader** » Śr maja 18 2005, 13:10

Animka mam identycznie... wiele sobie obiecuję na wieczór odnośnie następnego dnia ale... po przyjściu z pracy liczy się tylko [smilie=obiad.gif] [smilie=je_pizze.gif] [smilie=jablko.gif] [smilie=jablko.gif] [smilie=jablko.gif] i [smilie=spioch.gif]
hihi serio z tymi jabłkami!! :wink:
i tak strasznie mi się nic nie chce...

przez **tirana** » Śr maja 18 2005, 13:58

Animko - Proponuję za łożyć klub dla tych marudzących i dla tych co mają lenia.
Ja w pracy myślę dokładnie o tym o czym Ty Kasiaderku i też zaczęłam wsuwać jabłuszka, za którymi przez dłuższy czas nie przepadałam. Teraz generalnie jestem warzywno-owocowa zwłaszcza w pracy.
W drodze do pracy po tych porannych ekscesach toaletowych w przypływie czarnego humoru miałam nawet ochotę zatrudnić zastępczą mamę, by mnie wyręczyła w tym I trymestrze. :-) no takie dziwaczne pomysły mi przychodzą do głowy, ale to wszystko nie ja to ciąża :-) 8O
Dziś też udało mi się wysiedzieć w pracy prawie do końca bez froterowania pyszczkiem biurka i miętoszenia papierzysk. Teraz jednak zamierzam już tylko leżakować i lukać na komputerek. Mężuś po powrocie z pracy z wywieszonym językiem zrobi obiadek, nakarmi rodzinkę i jeszcze posprząta - wspaniały jest co tu dużo gadać.

Kasaiderku! z ciekawości zerknęłam na Twoją suknię - przepiękna i ten wianek we włosach - wspaniały. Gratuluję pomysłu.
No to uciekam, ale na pewno tu wrócę

przez **kasiader** » Śr maja 18 2005, 14:17

to ja chcę do klubu lenia!! :lol: :lol: :lol:
a pomysł z mamą zastępczą na I trymestr super! hehe :P :P :P :P :P
miło mi tiranusiu że Ci siem podoba.. :D :P :D szkoda że ten dzień ślubu taki krótki i ulotny... czyż nie?...

przez **mamamarysi** » Śr maja 18 2005, 14:21

Witajcie!
Podczytuję Was z pewna taką nieśmiałością... więc zabiorę głos. Ostatni okres 14 kwietnia, z moich obliczen termin wypada na 21 stycznia. Zapisałam się do lekarza na pierwszy termin, no i byłam wczoraj... Niestety, lekarz stwierdził, że pospieszyłam się z tą wizytą, bo on nic ani w badaniu ani na USG nie zobaczy...Więc umówiliśmy się na USG za dwa tygodnie. To będzie moje drugie dziecko, Marysia ma już 4.5 roku. Cieszę się, ale i boję. Pierwsza ciąża była rewelacyjna - czułam się lepiej niż kiedykolwiek, na basen biegałam do 9 miesiąca, miałam dużo energii i zero przypadłości, które męczą przyszłe mamusie. Teraz może być inaczej...
Póki co, co jakiś czas czuje lekkie ciągnięcie w brzuszku...
Gratuluje wszystkim Mamusiom odwiedzającym to forum, trzymam kciuki i Wy trzymajcie je za mnie!

przez **tirana** » Śr maja 18 2005, 14:49

wcinam krakersy i staram się nie myśleć o ich kaloryczności. Znowu pójdzie mi w pupe... [smilie=rotfl.gif]
znalazłam fajną stronę o bliźniakach :-)
wyczytałam na ich forum, że całkiem sporo kobiet dowiedziało się o ciąży mnogiej już w 4 tygodniu!!!Byle się nie okazało, że szukam wszystkiego dla potwierdzenia tego czego chce bez dopuszczania głosu zdrowego rozsądku...

przez **kasiader** » Śr maja 18 2005, 14:54

mamamarysi witaj cieplutko! <kiss1>
trzymam kciuki za Ciebie żebyś za 2 tygodnie zobaczyła już malutki pęcherzyk w usg! :D
tylko pozazdrościć takiej bezobjawowej ciąży :P :P :P może tym razem też będziesz się czuła podobnie?

Forum noworodek.pl

* * * STYCZNIÓWECZKI 2006 * * *

Witajcie!

Kto przegląda forum